Katowice mają potencjał, by stać się jednymi z największych targów książki w Polsce. Wywiad z Jackiem Orylem

Data: 2024-10-31 12:53:09 Autor: Sławomir Krempa
udostępnij Tweet
Okładka publicystyki dla Katowice mają potencjał, by stać się jednymi z największych targów książki w Polsce. Wywiad z Jackiem Orylem z kategorii Wywiad

Najpopularniejsi polscy autorzy i najwięksi polscy wydawcy, hity literatury młodzieżowej, najnowocześniejsza przestrzeń targowa w Polsce, rozbudowane strefy: autografów, naukowa oraz muzealna i pełen komfort oraz bezpieczeństwo odwiedzających. W dniach 8-10 listopada 2024 trwać będą Targi Książki w Katowicach – impreza, która ma potencjał na miarę Międzynarodowych Targów Książki w Warszawie. Rozmawiamy z Jackiem Orylem, dyrektorem targów, wiceprezesem Fundacji „Historia i Kultura", która je organizuje. 

Jak to jest z tymi Katowicami? Przez wiele lat próbowano organizować tu targi książki i nie przyciągały one czytelników. Mówiło się, że Śląsk to czytelnicza pustynia. Tymczasem w 2024 roku organizują Państwo w Katowicach aż dwie imprezy dla miłośników książek. Teraz to miasto żyje literaturą? 

Myślę że tak, a udało się dzięki temu, że od ponad 15 lat działamy w branży wydawniczej i cieszymy się sporym zaufaniem ze strony wydawców, którzy uwierzyli, że będzie warto przyjechać do Katowic. Wiedzieliśmy że na zaufanie czytelników z regionu również będziemy musieli zapracować. Że potrzeba kilku lat, stworzenia pewnej tradycji, zapewnienia podczas targów programu satysfakcjonującego dla czytelników, by później co roku chcieli oni do nas powracać. Nie bez wpływu na sukces tego wydarzenia było to, że potrafiliśmy dostrzec, jak ważne jest uwzględnienie podczas targów akcentów śląskich, regionalnego, wręcz lokalnego charakteru. Kiedy czytelnik spoza regionu przybywa na targi książki w Katowicach, od razu czuje, że znalazł się właśnie na Śląsku. Na pewno też pomogły nam możliwości i lokalizacja Międzynarodowego Centrum Kongresowego w Katowicach. To piękny pod względem architektonicznym obiekt, ale też – moim zdaniem – najnowocześniejsze i najwygodniejsze centrum targowe w Polsce. Tu miło się przebywa, tu wystawca może komfortowo rozpakować się przed halą targową tuż obok swojego stoiska. Ale ta nowoczesność i komfort niosą z sobą również bardzo konkretne wyzwania – przede wszystkim finansowe. Mówiąc wprost: wynajęcie tego obiektu jest bardzo, bardzo drogie. Gdy zdecydowaliśmy się na zorganizowanie tu targów po raz pierwszy, musieliśmy zaryzykować, zakładając, że docelowo nam się to opłaci. Drugi raz podjęliśmy to ryzyko w ubiegłym roku, gdy podwoiliśmy powierzchnię wynajętą na potrzeby targów. Opłaciło się ponownie: przybyło więcej wystawców, zdecydowanie więcej było też osób zwiedzających. A to, że zwiedzający mieli dużo więcej przestrzeni i lepszy niż na innych dużych imprezach targowych dostęp do prezentowanych książek, wprost przełożyło się też na poziom sprzedaży. Ostatnio rozmawiałem z jednym z antykwariuszy, który co roku bierze udział w wielu imprezach targowych w Polsce. Podkreślał, że w Katowicach po prostu musi być wystawcą, bo tu ludzie bardzo chętnie kupują książki. Powiedział mi też, że o ile w Krakowie na jego stoisku średnie zakupy osiągają wartość około 100 zł, o tyle w Katowicach jest to raczej 300-400 zł. Tu klienci są zdecydowani, nie wahają się wydawać pieniędzy na książki, nie oszczędzają na nich. W Krakowie dużo więcej jest osób oglądających niż kupujących. Inna sprawa, że często przez nadmierny tłok i kolejki potencjalni klienci nie mogą dostać się do stoisk, na których chcieliby zrobić zakupy i z nich rezygnują. 

O tym, jak duży jest potencjał targów w Katowicach, świadczą liczby – w ubiegłym roku imprezę odwiedziło 60 tysięcy osób. Tylko w Warszawie jesteśmy w stanie przyjąć jeszcze większą liczbę gości – a pamiętajmy, że w Katowicach targi trwają 3 dni, a nie 4 jak w Warszawie.

A jak to się ma do Festiwalu Literatury YANA, który zorganizowali Państwo wiosną 2024 roku?

Festiwal – naszym zdaniem – był dużym sukcesem, bo wcześniej nie było takiego w Polsce takiego wydarzenia wyłącznie dla młodzieży, odbywającego się samodzielnie. Większość wydawnictw – także takich, które publikują przede wszystkim literaturę dla dorosłych – przygotowała na tę okazję wyłącznie premiery młodzieżowe. Kilkanaście tysięcy młodych ludzi stało nie tylko w kolejkach do swoich ulubionych autorek ale faktycznie uczestniczyło w bogatym programie na scenach – chcemy kontynuować organizację tej imprezy, ale w ramach dużo większego wydarzenia.

Mogę więc oficjalnie zapowiedzieć, że w 2025 roku Targi Książki w Katowicach odbędą się dwa razy – będziemy mieli edycję jesienną i wiosenną, a towarzyszyć im będzie Festiwal Literatury YANA.

Ale popularność wśród młodych ludzi to także wyzwanie - kolejki, zatory, zasłanianie stoisk jednych wydawców drugimi.

Dlatego właśnie podzieliliśmy i trwale oddzieliliśmy przestrzeń targów. W jednym miejscu mamy strefę autografów, a w drugim – targi ze scenami i forami tematycznymi. Nadal będziemy organizować to tak, by czytelnicy mogli kupić książkę, a potem przejść do strefy autografów i tam oczekiwać na podpis ulubionego autora. Tu pomaga duża przestrzeń MCK, która obejmuje nie tylko moduły, w których odbywają się targi, ale też sporą przestrzeń holu głównego. Dzięki temu możemy rozładować kolejki związane z wpadającą tuż po otwarciu targów młodzieżą, którą trzeba sprawnie i szybko pokierować do wyznaczonych miejsc. 

Skoro mówimy o młodzieży, to jakie spotkania przygotowali Państwo dla czytelników wkraczających dopiero w dorosłość? 

Po pierwsze: piątek jako dzień kierowany do szkół i młodzieży. To właśnie na naszych targach będzie miała miejsce premiera nowego tomu bestsellerowego cyklu Kocia Szajka w języku śląskim. Hitem będzie też z pewnością spotkanie z Marcinem Kruszewskim, autorem książki Prawo Marcina, który prowadzi popularny portal z poradami dla młodych ludzi. Do młodych ludzi kierowany będzie też konkurs poetycki fundacji „Wolne Lektury", a także specjalne warsztaty.

W piątek i w sobotę tętnić życiem będzie z pewnością sektor YA i strefa autografów. Odwiedzą nas autorki związane z Wydawnictwem Niezwykłym, grupą Helion, Wydawnictwem Jaguar czy SQN. Książki podpisywać będą m.in. Weronika Plota, Agata Polte, Julia Popiel, Marta Łabędzka, Aleksandra Muraszka ale też na przykład Aneta Jadowska. W sobotę autorki literatury Young Adult pojawią się również na Scenie Głównej  i opowiedzą o swoich sposobach na pozyskanie popularności i serc młodych czytelniczek.

Tradycyjnie też na targach swe stoisko będzie miała Komisja Europejska, która udostępni czytelnikom rozdawany w dużym nakładzie publiczności kolejny z serii komiksów Paneuropa, którego akcja będzie toczyć się w okolicznych miastach. Będzie też kilka wydawnictw komiksowych, a także stoiska z grami planszowymi.

Porozmawiajmy zatem o propozycjach dla starszych odbiorców.

Zapewnimy na targach obecność czołowych wydawnictw polskich literatury pięknej, reportażu i kryminału. Będą między innymi Agora, Grupa Wydawnicza Filia, Dom Wydawniczy Rebis, Egmont, Muza, Sonia Draga, Wydawnictwo Czarne, Arkady, Kobiece, Wydawnictwo Literackie, Poznańskie, Społeczny Instytut Wydawniczy Znak, SQN, Vectra, Mięta, Nasza Księgarnia, Dwie Siostry czy Wielka Litera. Można powiedzieć: niemal pełen przegląd i czołówka branży.

Razem z wystawcami z Ukrainy i Białorusi, muzealnikami i wydawnictwami akademickimi i naukowymi prezentować swoje książki będzie ponad 270 wydawców, a więc więcej niż rok temu.

Jacy autorzy nas odwiedzą? Katarzyna Bonda, Sylwia Chutnik, Ryszard Ćwirlej, Barbara Kosmowska, Marek Krajewski, Roma Ligocka, Magdalena Majcher, Robert Małecki, Katarzyna Berenika Miszczuk, Maciej Siembieda, Anita Werner i Michał Kołodziejczak, Michał Zgajewski, Mariusz Szczygieł, Ewa Winnicka. A to, oczywiście, tylko najgłośniejsze nazwiska.

Dzięki współpracy Ambasadą Ukrainy w Polsce staramy się docierać do tamtejszej diaspory, która osiedliła się na Śląsku. Dlatego z Ukrainy przyjedzie Hałyna Tkaczuk, autorka literatury dziecięcej, a także Jurij Wynnyczuk, autor książek Klucze Maryi i Legendy Lwowa.

Będą też autorzy z Białorusi – a raczej autorzy, którzy w ojczyźnie nie mogą funkcjonować. Będzie Andrej Hadanowicz, autor książki Białoruś. Widma dzikiego polowania oraz Swietłana Kurs, która promować będzie polskie wydanie bestsellera Dokąd zmierzasz, wilku?.

Zorganizujemy też „Spotkania z nauką" – salon wydawnictw naukowych oraz całe forum tętniące życiem podczas spotkań z naukowcami i popularyzatorami wiedzy. Dzięki współpracy z Muzeum Śląskim, Polskim Radiem Katowice oraz Biblioteką Śląską odwiedzą nas luminarze polskiej nauki, eksperci i wykładowcy tacy, jak na przykład prof. Ryszard Koziołek. Będziemy z nimi rozmawiać o naturze, skałach, drzewach, ale też na przykład antymaterii. Profesor Irma Kozina opowie o najciekawszych przykładach architektury Górnego Śląska. I powiem Panu, że sam jestem ciekaw, które tutejsze budowle zostaną wskazane jako te najbardziej interesujące.

Wreszcie – w ramach KPO dla kultury uzyskaliśmy grant na organizację Salonu Muzeów i Książki Muzealnej. Udało nam się zaprosić 19 muzeów z regionu, które reprezentować będą większość śląskich miast, ich historię, specjalności i atrakcje. Oprócz prezentowania oferty wydawniczej, zwykle dostępnej wyłącznie w księgarniach muzealnych, będą spotkania, lekcje muzealne i seminaria w dedykowanym na ten program forum. Na pewno każdy znajdzie coś dla siebie.

Porozmawiajmy przez chwilę o tym, co czytelników wkurza. Śląsk to wielka aglomeracja, na targi chcieliby dojechać czytelnicy i z Gliwic, i z Sosnowca na przykład. Tymczasem problemem staje się tak prozaiczna kwestia, jak parking. 

Inaczej niż w poprzednich latach, mogę zapewnić, że zgodnie z deklaracjami władz miasta, i operatora obiektu wszystkie okoliczne parkingi mają być dostępne dla gości targowych. Nie będzie też mrozu, co sprawi, że przyjemniej będzie również dojechać komunikacją miejską lub dotrzeć na targi spacerem z okolicznych domów, bloków czy osiedli.

Pewne kontrowersje wzbudził także fakt, że od tego roku impreza jest biletowana. To próba ograniczenia tłumu ludzi, którzy na tych targach tylko oglądają książki?

Przede wszystkim wpływ na tę decyzję miał fakt, że MCK to obiekt, którego wynajem jest bardzo drogi. Niestety, nie możemy już liczyć na zniżki takie, jak zaraz po pandemii i za obiekt płacimy podobne stawki jak wielkie kongresy gospodarcze, a nie jak organizatorzy wydarzeń kulturalnych. By zapewnić komfort uczestnikom przebywającym w strefie autografów, wynajmujemy dodatkowo większą powierzchnię, co przekłada się na koszty organizacji imprezy. Ponadto większość dużych imprezy targowe w Polsce – w Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu, a nawet konkurencyjna do naszych Międzynarodowych Targów Książki, mniejsza impreza w Warszawie – są biletowane. To norma od lat. Sprzedaż biletów powoduje też, że na targi nie będzie mógł wejść każdy – w tym również osoby uciążliwe dla pozostałych gości, które później trudno było wyprosić, co zdarzało się w ubiegłych latach i na co narzekali i wystawcy, i zwiedzający. Bilety porzadkują nam również do pewnego stopnia strefę autografów, dają możliwość kontroli liczby osób, które wpuszczamy. Sprzedając bilety na sobotę, możemy zagwarantować, że nie przekroczymy bezpiecznego limitu liczby odwiedzających tę strefę. Zabieg ten dobrze sprawdził się podczas wiosennego festiwalu literatury Young and New Adult (YANA Festival) i jesteśmy przekonani, że będzie on dobrym pomysłem i teraz.

Obiekt, w którym organizują Państwo targi, należy do bardzo nowoczesnych. Czy w jego ramach są jeszcze szanse na rozwój imprezy?

Oczywiście. Początkowo wynajmowaliśmy w MCK jeden moduł, rok temu zdecydowaliśmy się na zaanektowanie dwóch, a apetyt rośnie w miarę jedzenia. Teraz mamy do dyspozycji blisko 6000 m2 powierzchni wystawienniczej plus około  2000 m2 holu. Ponadto wykorzystujemy w piątek małe sale konferencyjne na zamknięte spotkania np. dla nauczycieli. Mamy nadzieję, że uda nam się w przyszłości zagospodarować jeszcze kolejny, ostatni moduł wystawienniczy ponad 2500 m2 powierzchni wystawienniczej, gdzie w tym roku będą odbywały się „Targi Jedyne w Swoim Rodzaju". Chcielibyśmy w przyszłości móc wykorzystywać także audytorium na blisko 600 miejsc, gdzie mogłyby odbywać się spotkania z największymi literackimi gwiazdami. Krótko mówiąc: w Katowicach mamy potencjał na imprezę na skalę podobną do skali Międzynarodowych Targów Książki w Warszawie. I zrobimy co się da, by go wykorzystać.

Co – oprócz organizowanych dwukrotnie targów w Katowicach – przygotowują Państwo w 2025 roku?

Na pewno zapraszamy na Międzynarodowe Targi Książki w Warszawie i jesienne targi książki – również w stolicy. Tradycyjnie po raz 33 zorganizujemy Targi Książki Historycznej w Warszawie. Dwa razy spotkamy się z czytelnikami w Katowicach. Jesteśmy otwarci na organizację targów w Gdyni, ale tu już wiele zależy od zaangażowania miasta. Na ten moment nie mamy w planach organizacji kolejnych imprez ale może to się jeszcze zmienić, gdy ochłoniemy po dwóch najbliższych, listopadowych imprezach.

Targi Książki w Katowicach odbywać się będą w dniach 8-10 listopada 2024 w Międzynarodowym Centrum Kultury. 

1

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.