Holmes też była kobietą! Recenzja filmu „Enola Holmes”

Data: 2020-09-23 15:00:04 Autor: Patryk Obarski
udostępnij Tweet

23 września na Netflxie zadebiutował film Enola Holmes będący adaptacją znanych powieści Nancy Springer. W produkcji w rolach głównych pojawili się Millie Bobby Brown, Henry Cavill oraz Sam Claflin.

 Enola Holmes kadr z filmuALEX BAILEY/LEGENDARY ©2020

Enola Holmes - o czym jest film?

Nowy film Netflixa przedstawia historię Enoli, najmłodszej członkini rodu Holmesów, siostry Sherlocka oraz Mycrofta. Dziewczyna wraz z samotnie wychowującą ją matką mieszka na terenie wiejskiej posiadłości, której od lat nie odwiedzali dorośli już bracia. 

Czytaj także: Enola Holmes zostanie zekranizowana. Millie Bobby Brown w roli głównej

Nieoczekiwanie w dniu szesnastych urodzin Enoli jej matka znika. Dziewczynka nie rozumie, dlaczego kobieta zostawiła ją bez pożegnania. Jedyne, co pozostaje po matce, to przekazany za pośrednictwem służącej nietypowy urodzinowy prezent. Kiedy o zaginięciu pani Holmes dowiadują się jej synowie, natychmiast przyjeżdżają do dworku, by zająć się młodszą siostrą. 

Niestety, ani dom, ani dziewczynka nie spełniają oczekiwań Mycrofta, który pragnie, by jego siostra wpasowała się w konwenanse obowiązujące wszystkie panny z dobrych domów. Starszy brat postanawia wysłać Enolę do szkoły z internatem, jednak dziewczynka stanowczo się temu sprzeciwia i… sama ucieka z domu. 

Nastolatka rozpoczyna wędrówkę po kraju w poszukiwaniu zaginionej matki. W międzyczasie dziewczyna wplątuje się w kryminalną intrygę związaną z zaginięciem pewnego młodego markiza. Tymczasem bracia cały czas depczą jej po piętach, robiąc wszystko, by ją odnaleźć. 

Enola Holmes - recenzja filmu

Enola Holmes filmALEX BAILEY/LEGENDARY ©2020

Enola Holmes to film, wobec którego wielu widzów miało spore nadzieje. Wpływ na nie miała nie tylko świetna fabuła książek Nancy Springer, ale również doborowa obsada i marketingowa oprawa filmu. A jednak wydaje się, że nowa produkcja z udziałem Millie Bobby Brown nie do końca zaspokoi oczekiwania widzów. 

Czytaj także: Siostra Sherlocka w akcji. Niebawem film Enola Holmes

Od pierwszych scen widać, że twórcy filmu nie szczędzili na środkach, a Enola Holmes to film zrealizowany z wielkim rozmachem. Nieco zapuszczona, ale przez to malownicza wiejska posiadłość, czy brudny i obskurny Londyn z czasów panowania królowej Wiktorii mogą intrygować. Jeszcze większe wrażenie robią świetnie dobrane kostiumy, ciekawe rekwizyty i odpowiednia scenografia poszczególnych pomieszczeń. Wszystko to dodaje filmowi uroku i wzmacnia jego autentyczność.

Enola Holmes vs uprzedzenia

Enola Holmes recenzjaALEX BAILEY/LEGENDARY ©2020

Teoretycznie stosunkowo dobrze podkreślona została indywidualność postaci Enoli Holmes. Początkowo w istocie dziewczynka ukazana zostaje jako silna młoda kobieta, która nie boi się brać spraw we własne ręce. Szkoda jednak, że szybko niezależność i feministyczna siła Enoli zastąpiona zostaje starymi, wytartymi wzorcami. Już na samym początku filmu wprowadzona zostaje postać męska, sweg rodzaju towarzysza głównej bohaterki. Pod koniec filmu okazuje się, że to właśnie męski bohater staje się siłą i wsparciem dla Enoli, to on zachęca ją do dalszej walki i ucieczki z miejsca, w którym znalazła się wbrew własnej woli. Także dzięki innemu męskiemu bohaterowi dziewczynie udaje się ostatecznie rozwiązać zagadkę i to u boku męskiego bohatera dochodzi do ostatecznego starcia pomiędzy Enolą a czarnym charakterem. Chociaż więc w założeniu jest to opowieść o sile kobiet i łamaniu stereotypów, wydaje się, że ostatecznie „równościowy” motyw filmu zostaje mocno stonowany, co może sprawić, że widz poczuje się rozczarowany i rozgoryczony. 

Szkoda, bo zwyczajnie można byłoby tego uniknąć, wiernie ekranizując książkę Nancy Springer Enola Holmes. Sprawa zaginionego markiza, a nie dość swobodnie adaptując ją na scenariusz i tworząc film inspirowany powieścią. Enola Holmes to produkcja, która znacznie różni się od swojego książkowego pierwowzoru. Wiele wątków zostało mocno uproszczonych, a część rozwiązań fabularnych zwyczajnie nie pokrywa się z tymi, jakie znaleźć można w powieści. 

Brutalna Enola Holmes

Enola Holmes opinieALEX BAILEY/LEGENDARY ©2020

Film o Enoli wydaje się też znacznie bardziej brutalny, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Chociaż, oczywiście, w produkcji Netflixa nie ma drastycznych scen, to jednak motyw kilkukrotnego duszenia bohaterki w beczce wody celem jej uśmiercenia wydaje się… dość zaskakujący jak na film zaklasyfikowany w kategorii wiekowej 13+. Strzelanie z broni czarnoprochowej czy próba zasztyletowania wydaje się przy tym drobnostką.

Czytaj także: Już jest pierwszy zwiastun filmu Enola Holmes

Interesujący jest za to sposób prowadzenia narracji w tej produkcji. Momentami opowieść zatrzymuje się, a główna bohaterka bezpośrednio zwraca się do widzów. Ten zabieg narracyjny skraca dystans pomiędzy widzem a bohaterką i z całą pewnością sprawia, że przedstawiana na ekranie historia wydaje się znacznie ciekawsza. 

Ceniona obsada w filmie dla młodzieży

Zastrzeżeń nie można mieć także do obsady, która uprzyjemnia widzom odbiór filmu. Wbrew pozorom, największym zaskoczeniem okazuje się Louis Partridge, który zdaje się pasować idealnie do roli Lorda Tewksbury’ego. Millie Bobby Brown, chociaż czasem irytująca, także wypada w swojej roli całkiem nieźle, a całość dopełnia Henry Cavill, wcielający się w nowego Sherlocka. 

Nie można zaprzeczyć, że w ogólnym rozrachunku film prezentuje się nieźle, a większość widzów (zwłaszcza tych, którzy nie czytali książkowych przygód Enoli Holmes) po seansie będzie zadowolona. Enola Holmes, pomimo swoich wad, pozostaje bowiem dobrym filmem rozrywkowym. 

A jeśli chcecie poznać oryginalne przygody Enoli Holmes, książkę o jej przygodach możecie kupić w popularnych księgarniach internetowych: 

1

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.