Nie wyobrażam sobie świata bez książek i bibliotek. Wywiad z Elizą Mikulską
Data: 2024-11-19 15:04:30 | artykuł sponsorowany– Każda biblioteka jest miejscem tajemniczym. Wchodząc tam, nigdy tak naprawdę nie wiemy, kogo spotkamy i jaka książka przyciągnie naszą uwagę. Jestem stałym bywalcem bibliotek i nie wyobrażam sobie bez nich życia. W domu już właściwie nie mam miejsca, żeby układać książki. A bibliotekarze są cudowni, mam kilku ulubionych. Od jednego z nich wiem, że często ludzie przychodzą do biblioteki wyłącznie po to, żeby porozmawiać. Niekiedy bibliotekarze pełnią funkcję terapeutów czy powierników tajemnic. Poza tym uwielbiam zapach książek. Każda ma swój – piękny i niepowtarzalny – mówi Eliza Mikulska, autorka książki Pani bibliotekarka i księga magii.
Książka Pani bibliotekarka i księga magii zaczyna się od mocnego akcentu: bohaterka gubi swojego psa! Czy może być coś gorszego? A tak na marginesie: skąd tak ciekawe imię: Strzyżyk?
Imię Strzyżyk wzięło się od tego, że ten piesek śmiesznie strzyże uszami. Wymyśliła je Ola w pierwszej części przygód, zatytułowanej Zaczarowana pani bibliotekarka.
Zgubienie swojego psa to niezwykle trudne i bolesne doświadczenie. Dla wielu osób zwierzęta są nie tylko towarzyszami, ale także członkami rodziny. W obliczu tej straty możemy czuć się osamotnieni i przygnębieni.
Czy może być coś gorszego? To zależy od perspektywy. Dla niektórych utrata psa może być równoważna z utratą bliskiej osoby, podczas gdy pozostali mogą przeżywać większy ból w związku z innymi trudnymi sytuacjami życiowymi. Każda sytuacja jest inna i każdy przeżywa ból oraz stratę na swój sposób. Ważne jest, żeby w takich sytuacjach mieć wsparcie bliskich osób oraz dać sobie czas na przeżywanie żalu.
Dzieją się rzeczy dziwne. Pies Oli oraz dyrektor biblioteki zostają uwięzieni w książce! A – co najgorsze – Google nie podpowiada, jak ich stamtąd wyciągnąć?
Młodzi czytelnicy lubią takie nieoczywiste sytuacje. Fabuła wszystkich trzech części przygód bibliotekarki Anny i jej przyjaciół powstała na podstawie tego, czym młodzi ludzie podzielili się ze mną podczas spotkań autorskich. Proszę wpisać w wyszukiwarkę frazę jak ożywić postać z książki i przekonać się, jakie będą wyniki. Jest dużo odniesień do budowania bohatera, do tworzenia go podczas zajęć plastycznych, wymyślania postaci przez AI, lecz brakuje odpowiedzi, jak bohatera wydostać z książki. Podejrzewam, że kserowanie w tym przypadku mogłoby nie pomóc (śmiech).
Magiczna księga, która może być zamieszana w sprawę, ma wielką moc. Tak jak literatura? Potrafi wprowadzić sporo zamieszania – na przykład w emocjach?
Literatura ma niezwykłą moc oddziaływania na emocje czytelników. Dobre dzieło literackie może wzbudzać różnorodne uczucia – od radości, przez smutek, aż po gniew czy strach. Autorzy posługują się różnymi technikami, takimi jak obrazowe opisy, dialogi czy konstrukcja fabuły, aby wciągnąć czytelnika w świat przedstawiony i sprawić, że przeżyje intensywne emocje.
Czasem czytelnicy mogą odczuwać sprzeczne emocje wobec bohaterów, ich decyzji czy sytuacji, w jakich się znajdują. Na przykład, możemy współczuć postaci, której wybory są moralnie wątpliwe lub złościć się na kogoś, kto podejmuje decyzje, które mają tragiczne konsekwencje. Taką wzbudzającą kontrowersje wśród czytelników postacią jest Agata Mans z kryminału Otwliczanie mojego autorstwa.
Literatura ma także moc zmuszania nas do refleksji nad własnymi uczuciami i doświadczeniami, co może prowadzić do głębszego zrozumienia siebie i innych. W efekcie, zamieszanie w emocjach wywołane przez lekturę może być niezwykle wartościowym doświadczeniem, które poszerza horyzonty i wzbogaca nasze życie wewnętrzne.
Kolejny problem: z książek uciekają litery. A jak znikną z książek, nastąpi katastrofa? Bo czym byłby świat bez książek i bibliotek?
Gdyby litery zniknęły z książek, świat z pewnością doświadczyłby ogromnych zmian. Książki są nie tylko źródłem wiedzy, ale także nośnikiem kultury, historii, emocji i wyobraźni. Bez nich nastąpiłby kryzys edukacji, ponieważ zdobywanie wiedzy polega w dużej mierze na czytaniu. Młodsze pokolenia mogłyby mieć trudności w rozwijaniu umiejętności krytycznego myślenia oraz analizy tekstu, co byłoby niebezpieczne dla społeczeństwa jako całości.
Biblioteki pełnią także kluczową rolę jako miejsca spotkań, wymiany myśli i dostępności informacji. Bez nich wiele osób miałoby ograniczony dostęp do wiedzy, co mogłoby prowadzić do pogłębiania różnic społecznych. Kultura literacka i językowa zaczęłaby zanikać, a wyobraźnia społeczeństwa mogłaby stać się bardziej ograniczona. Świat bez książek byłby zapewne uboższy, zarówno pod względem intelektualnym, jak i emocjonalnym.
Nie wyobrażam sobie świata bez książek i bibliotek. Dla mnie byłby budyniem czekoladowym bez czekolady. Na szczęście bohaterowie Pani bibliotekarki i księgi magii stoją na straży i do tego nie dopuszczą.
Zatrzymajmy się na chwilę. Pani bibliotekarka i księga magii to już trzeci tom cyklu Zaczarowana pani bibliotekarka. Biblioteki i ich pracownicy to miejsca i osoby niezwykłe? Przyznam, że sama dorastałam w bibliotece i przez to w moim życiu wydarzyło się dużo dobrego.
Tak, biblioteki i ich pracownicy to miejsca i osoby niezwykłe z wielu powodów:
Biblioteki są skarbnicami wiedzy i informacji, oferując dostęp do różnorodnych zasobów – od książek i czasopism po multimedia i materiały archiwalne. Dają możliwość odkrywania nowych tematów i poszerzania horyzontów.
Bibliotekarze często pełnią rolę edukatorów i doradców, pomagając użytkownikom w znajdowaniu informacji, prowadząc warsztaty czy organizując wydarzenia kulturalne. Ich praca sprzyja integracji społecznej i rozwojowi lokalnych społeczności.
Bibliotekarze angażują się w promowanie czytelnictwa, organizując różne programy dla dzieci i dorosłych, co może inspirować kolejne pokolenia do sięgania po książki.
Wiele bibliotek zajmuje się archiwizacją i ochroną unikalnych zbiorów, co ma kluczowe znaczenie dla zachowania dziedzictwa kulturowego i historii.
W dobie cyfryzacji biblioteki adaptują nowe technologie, oferując e-booki, bazy danych online i różne usługi cyfrowe, co czyni je bardziej dostępnymi dla różnych grup społecznych.
Pracownicy bibliotek często są pasjonatami książek i wiedzy, co sprawia, że potrafią zarażać innych swoją miłością do literatury. Ich zaangażowanie w rozwój kariery i ciągłe kształcenie się w dziedzinie informacji są godne podziwu.
Każda biblioteka jest miejscem tajemniczym. Wchodząc tam, nigdy tak naprawdę nie wiemy, kogo spotkamy i jaka książka przyciągnie naszą uwagę. Jestem stałym bywalcem bibliotek i nie wyobrażam sobie bez nich życia. W domu już właściwie nie mam miejsca, żeby układać książki. A bibliotekarze są cudowni, mam kilku ulubionych. Od jednego z nich wiem, że często ludzie przychodzą do biblioteki wyłącznie po to, żeby porozmawiać. Niekiedy bibliotekarze pełnią funkcję terapeuty czy powiernika tajemnic. Poza tym uwielbiam zapach książek. Każda ma swój – piękny i niepowtarzalny.
Magia to jedno, ale jak się okazuje – złymi intencjami w Twojej książce kierują się dorośli. I to ci, po których najmniej się tego spodziewamy?
Często w literaturze dorośli, którzy wydają się być wzorowymi postaciami, mogą skrywać mroczne intencje. Taki motyw dodaje głębi fabule i zmusza czytelników do zastanowienia się nad naturą ludzi oraz ich prawdziwymi motywacjami. Czasami to właśnie ci, którzy są najbliżej nas, mogą zaskoczyć swoimi działaniami. Niekiedy zło to wynik nieświadomego błędu. Nie zdajemy sobie sprawy, jakie konsekwencje mogą mieć nasze poczynania, a potem tego żałujemy.
Moim zdaniem małe dzieci są doskonałe w każdym calu. Wzorują się na nas. My uczymy je pierwszych kroków, pierwszych słów, wprowadzamy w świat. Smutna prawda jest taka, że nie możemy im przekazać tego, czego sami nie posiadamy, dlatego tak ważne jest, żebyśmy się rozwijali i porównywali do siebie z wczoraj, a nie do innych.
Twoi bohaterowie muszą najeść się strachu i zmierzyć z naprawdę ogromnymi wyzwaniami… Jednak mimo przeciwności losu, nie można się poddawać? Stawka jest zbyt wysoka?
Cieszę się, że to wychwyciłaś. Chciałam przekazać młodym czytelnikom, że mimo trudności, które napotykamy w życiu, ważne jest, żeby nie tracić nadziei i walczyć o swoje marzenia. Często to właśnie w obliczu największych wyzwań odkrywamy swoją siłę i determinację. Stawka może być wysoka, ale to właśnie te trudne momenty mogą prowadzić do najcenniejszych lekcji i osobistego rozwoju.
Ciekawie zderzasz moc literatury z… potęgą przyrody! Te dwie dziedziny się ze sobą łączą?
Dziękuję. Moc literatury i potęga przyrody często się ze sobą łączą w niezwykle inspirujący sposób. Literatura ma zdolność uchwycenia piękna, tajemniczości i siły przyrody, a także ukazania jej wpływu na ludzkie emocje i doświadczenia. Przyroda może być tłem dla opowieści, ale także jej bohaterem, który wpływa na losy postaci i kształtuje ich przeżycia. Wielu autorów wykorzystuje motywy przyrody, aby podkreślić tematy takie jak: walka, odnowa czy harmonia. Przyroda może być źródłem inspiracji, ale także miejscem refleksji i odkryć.
Zarówno przyroda jak i literatura są dla mnie czymś bardzo ważnym i nie wyobrażam sobie bez nich życia. Wielu pisarzy opisywało krajobrazy, a wiele osób czytało w plenerze (śmiech).
Warto również wspomnieć, że… w pojedynkę ciężko coś zdziałać, ale w grupie siła?
Praca w grupie często przynosi znacznie lepsze rezultaty niż działania w pojedynkę. Współpraca pozwala na dzielenie się pomysłami, umiejętnościami i zasobami, co może prowadzić do bardziej kreatywnych rozwiązań i efektywniejszego osiągania celów. Każdy członek zespołu wnosi coś unikalnego, co wzbogaca całość.
Dodatkowo wsparcie emocjonalne i motywacja, które płyną z pracy w grupie, mogą być niezwykle cenne, zwłaszcza w trudnych momentach.
W tej książce pokazujesz też, jak ciężko jest za kimś tęsknić, bać się o czyjeś bezpieczeństwo?
Tęsknota za kimś, kogo się kocha, może być bardzo bolesna, zwłaszcza gdy obawiamy się o jego bezpieczeństwo. Te emocje często idą w parze z niepewnością i z lękiem, co może prowadzić do poczucia bezsilności. W takich momentach ważne jest, żeby znaleźć wsparcie w bliskich osobach lub w działaniach, które mogą pomóc w radzeniu sobie z tymi uczuciami. Czasami rozmowa o swoich obawach lub dzielenie się wspomnieniami o kimś za kim tęsknimy, może przynieść ulgę.
Od czytelników wiem, że lektura książek o bibliotekarce Annie i jej przyjaciołach skłania do refleksji i rozmów na różne interesujące tematy, z czego bardzo się cieszę. Książki były (i są) lekturami obowiązkowymi w Wielkim Maratonie Czytelniczym oraz w Radomskich Tropicielach Książek.
Czy jest szansa na kolejny tom przygód pani bibliotekarki?
Myślę, że jest taka szansa, jednak dopiero w przyszłym roku. Wiele osób mnie o to pytało i po inspirujących rozmowach z młodymi czytelnikami podczas Międzynarodowych Targów Książki w Warszawie mam pewien pomysł. Mogę powiedzieć, że z pewnością będzie magicznie i znów bohaterowie będą musieli stanąć na wysokości zadania, żeby uratować miasteczko. Przed czym? Jeszcze tego nie zdradzę (śmiech).
Książkę Pani bibliotekarka i księga magii kupicie w popularnych księgarniach internetowych: