Czy zło może być usprawiedliwione? Wywiad z Anną Olszewską

Data: 2024-10-24 13:50:07 | artykuł sponsorowany Autor: Danuta Awolusi
udostępnij Tweet
Okładka publicystyki dla Czy zło może być usprawiedliwione? Wywiad z Anną Olszewską z kategorii Wywiad

- Nie chciałam wybielać ofiar, stawiać ich na piedestale. Mam nadzieję, że udało mi się pokazać, że również ofiary mogą być wielowymiarowe. Chciałam zmusić czytelnika do zastanowienia się nad tym, czy zło może być usprawiedliwione. Czy jedna niegodziwość może pociągać za sobą kolejne. Chciałam też pokazać, że zło może mieć różne źródła. Może wynikać z cech wrodzonych, wychowania, dorastania w określonych warunkach, traum – mówi Anna Olszewska, autorka powieści Samotnia oraz Osada z cyklu Zbrodnie czorsztyńskie

fot. Adam Olszewski

Główny bohater Twoich ostatnich powieści, Igor, zgodnie z Twoim życzeniem przypadł czytelnikom do serca. Mnie również. A kim jest dla Ciebie? Za co go pokochałaś?

Za spokój, który w sobie nosi, mimo wielu traum, z którymi musi się mierzyć, za chęć naprawienia wyrządzonych krzywd, poczucie sprawiedliwości. Za upór, z którym dąży do odkrywania tajemnic. I chyba przede wszystkim za cechującą go wrażliwość. Nie jest typowym bohaterem kryminałów. Nie jest twardzielem, który radzi sobie ze wszystkim w kilka sekund. Myślę, że dzięki temu jest bardziej wielowymiarowy.

Myślę, że udało mu się nieźle urządzić. Mieszka w cudnej okolicy. Ma partnerkę. Pisze. Jednak krąży wokół niego coś, co przyciąga… zbrodnie? Zbrodniarzy? 

Czytałam ostatnio artykuł o ciekawej Teorii Przyciągania. Według tej koncepcji nasze myśli i uczucia mają moc przyciągania do naszego życia wydarzeń i okoliczności odpowiadających naszym wewnętrznym stanom. Energia wibracyjna, którą emitujemy poprzez nasze myśli i uczucia, przyciąga do nas zdarzenia, ludzi i sytuacje o podobnej energii. I w przypadku mojego bohatera właśnie tak jest. Igor nosi w sobie wiele traum, w pewien sposób fascynują go zbrodnie, zło, mordercy. Być może w jego wypadku Teoria Przyciągania znajduje więc zastosowanie?

Sięgasz po legendy, które nadają przepięknym Pieninom jeszcze mroczniejszy charakter. Skąd pomysł na pustelnika zamieszkującego lasy? Co Cię urzekło w tym motywie? 

Pierwsze zdanie, które przeczytałam na temat pienińskiego pustelnika Wincentego Kasprowicza, to była informacja o tym, że sypiał w trumnie. To od razu uruchomiło moją wyobraźnię. Zaczęłam szukać kolejnych informacji i okazało się, że ta historia zawiera więcej wartych opowiedzenia motywów (herbata z wieży, którą częstował turystów, nieprzychylność Dyrekcji Lasów Państwowych, okoliczności spłonięcia pustelni), które w mojej głowie połączyły się ze współczesną historią, którą opisałam w Samotni.

Choć Pieniny są cudne, a legendy mają w sobie moc, jednocześnie sprawa, która toczy się w Twojej powieści, jest mroczna i przerażająca. Dlaczego tak nas ciekawi zło? Zwłaszcza jeśli osadzone jest w zjawiskowej scenerii?

Myślę, że człowiek dąży do racjonalizacji zła, które napotyka na każdym kroku. Codziennie słyszymy o wojnach, walkach, zbrodniach, nieuleczalnych chorobach i innych czynnikach wywołujących cierpienie, więc próbujemy zrozumieć, dlaczego spotyka nas coś złego. Próbujemy oswoić uczucia, które towarzyszą nam w zderzeniu ze złem. Być może więc takie romantyzowanie zła, ubieranie go w piękne szaty, rozkładanie na czynniki pierwsze, przynosi pewnego rodzaju ulgę.

Samotnia to właściwie zagadka na zagadce. Znika grupa młodzieży, Igor znajduje dziwnego chłopaka naznaczonego bliznami… Dla autora kryminałów stanięcie oko w oko z prawdziwą historią to wyzwanie czy bardziej trauma?

Nawiązując do Twojego poprzedniego pytania, myślę, że dla autora kryminałów opisywanie zbrodni to pewnego rodzaju próba zrozumienia zła. Poradzenia sobie z traumą, która towarzyszyła zbrodni. Oceny i pewnego znormalizowania jej skutków. Na pewno praca z prawdziwymi zdarzeniami, które nie wynikają tylko z naszej wyobraźni, stanowi wyzwanie. To nie tylko pogoń za rozszyfrowaniem motywów zbrodniarza, ale również próba oddania sprawiedliwości jego ofiarom. Ukazanie motywów, tła zbrodni, często sprawia, że przestaje być ona czarno-biała, jednowymiarowa. I myślę, że jeżeli pisarzowi uda się osiągnąć taki efekt, można uznać kryminał za w pełni udany.

Jednocześnie życie prywatne Igora też zaczyna się komplikować. To wszystko co się wokół niego dzieje, to jakieś sygnały od losu? 

Starożytni Grecy twierdzili, że los człowieka nie jest wynikiem jego wolnej woli, ale jest z góry przesądzony. Nikt nie ma wpływu na swój los. Myślę, że taka koncepcja jest dosyć przygnębiająca i wierzę, że jednak mamy wpływ na to, co nas spotyka. Możemy kształtować swoje życie, a spotykające nas konsekwencje wynikają z podejmowanych przez nas wyborów. Właśnie tak jest w przypadku Igora. Jego dążenie do prawdy na własną rękę przysparza mu wielu problemów. Nieufność i wycofanie, odsuwają od ludzi. Myślę więc, że to co spotyka mojego bohatera, wynika z jego decyzji.
Samotnia to książka tym mroczniejsza, że w sprawę są zaangażowane również dzieci. Ten wątek był dla Ciebie najbardziej emocjonujący? 

Ten wątek był dla mnie najciekawszy. Nie chciałam wybielać ofiar, stawiać ich na piedestale. Mam nadzieję, że udało mi się pokazać, że również ofiary mogą być wielowymiarowe. Chciałam zmusić czytelnika do zastanowienia się nad tym, czy zło może być usprawiedliwione? Czy jedna niegodziwość może pociągać za sobą kolejne? Chciałam też pokazać, że zło może mieć różne źródła. Może wynikać z cech wrodzonych, wychowania, dorastania w określonych warunkach, traum. 

Świetnie odnajdujesz się w kryminale. Ten gatunek pozwala Ci wykorzystać wszystkie umiejętności? Zwłaszcza zgłębianie psychologii Twoich bohaterów?

Tak. To dla mnie najciekawszy aspekt pisania. Pozwala na ukazanie różnych odcieni szarości, tego że nic nie jest po prostu dobre lub złe.

Igor mówi, że zbrodnia doskonała nie istnieje. A jednak – tak wiele przestępstw pozostaje bez kary?

Sprawcy większości zabójstw zwykle w ciągu kilku dni zostają zatrzymani. Są jednak mordercy, którzy całymi latami unikają odpowiedzialności za swoje zbrodnie. Podobno sprawca co dziesiątego popełnionego w Polsce zabójstwa pozostaje niewykryty, co nie oznacza, ze wraz z umorzeniem śledztwa może uznać, że zbrodnia uszła mu na sucho. Zbrodnie przedawniają się dopiero po upływie 30 lat, a to oznacza długi czas na analizowanie konkretnych spraw. Kryminalistyka rozwija się bardzo prężnie. Jest coraz więcej sposobów na zabezpieczanie śladów na miejscu zbrodni, komputery pozwalają na dokładniejszą ocenę dowodów, powstają specjalne jednostki zajmujące się starymi niewykrytymi sprawami, które mają bardzo dużą skuteczność. Myślę więc, że w dzisiejszych czasach coraz trudniej mówić o zbrodni doskonałej…

Za nami dwa świetne tomy Zbrodni Czorsztyńskich. Końcówka daje do myślenia i pojawia się masa pytań: co dalej z Igorem? Czy zmieni całe swoje życie i znów zacznie od zera? Co planujesz dla niego w kolejnym tomie?

W kolejnym tomie Igor ponownie uwikłany zostanie w śledztwo. Zarówno on, jak i Anna będą próbowali dotrzeć do prawdy, tym razem jednak będą działać równolegle. Mogę zdradzić, że nie połączą swoich sił, jak w poprzednich tomach. Myślę, że nowa historia przypadnie do gustu miłośnikom sztuki.

Książkę Samotnia kupicie w popularnych księgarniach internetowych: 

1

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.