Prawo i Sprawiedliwość choć nie zawsze - Felieton o polityce
Data: 2006-09-20 12:03:30"Jeżeli Lepper rzeczywiście doprowadzi do skrócenia kadencji Sejmu, wtedy szybko powinniśmy wprowadzić do konstytucji przepis zakazujący osobom skazanym kandydowania do parlamentu" - powiedział Jarosław Kaczyński, ripostując krytykę Leppera.
Pragnę przypomnieć szumne hasła i ciężkie argumenty aktualnie rządzących, które odnosiły się do obecności w parlamencie ludzi z wyrokami. W trybie ekspresowym zapomniano o nich, gdy okazało się że gwarantem utrzymania władzy jest Andrzej Lepper i jego partia. Wiele razy wypominano tą hipokryzję, z czasem jednak, w nawale emocji towarzyszacym działaniom PiSu, zapomniano i to tym.
Czas barbarzyńców - Andrzej Lepper
Smutną, ale prawdziwą stroną polityki, jest niedotrzymywanie słowa. Zwłaszcza w Polsce, gdzie ludzie wolą słyszeć słodkie kłamstwa, niż gorzką prawdę. Na marginesie przytoczę aktualną sytuację Węgier, które różnią się od naszego kraju tylko tym, że ich premier stwierdził to wprost. Niemniej, kłamstwo choć ma krótkie nogi, to żeby je w ogóle mieć, musi wykazywać spójność z innymi kłamstwami, oraz ściśle współpracować z dyplomacją. Stworzony tak system wydaje się prawdą, bo niewielu ludziom chce się śledzić większy niż trzyczęściowy ciąg wypowiedzi i działań.
Przytoczone stwierdzenie premiera uważam za pogwałcenie wszelkich zasad, nawet tych dotyczących "sztuki" łagania. Rząd "przypomina" sobie o idei niedopuszczania do władzy ludzi z wyrokami, gdy stało się to wygodnym biczem na PiSkatego koalicjanta. To poniżej pewnego poziomu.
Niebezpieczne związki Andrzeja Leppera. Kto naprawdę go zabił? - Wojciech Sumliński
Dałoby się przyjać jeszcze wyroki cywilne - w naszych realiach, trudno by znależć człowieka aktywnego społecznie i gospodarczo, który takowego nie posiada. Tu jednak chodzi o wyroki sądów karnych! Ci ludzie są przestępcami, których chroni immunitet parlamentarzysty - i jak długo są posłamil tak długo sad nie może ich tknąć. Już to nie mieści się w głowie, choć jak widać dla wielu okazało się do przełknięcia.
Dlatego, społeczenstwo byłoby wdzięczne, za nieprzypominanie tej blagi. Bo że nic z tym nie zrobimy, to już nam subtelnie dano do zrozumienia.