Jak to Bozia PIS PObłogosławiła - Komentarz o polityce
Data: 2006-09-12 12:01:32„PiS nie mógł sobie wymarzyć lepszej opozycji” – napisał Rafał Ziemikiewicz w „Dzienniku”. Rzeczywiście – samobóje, jakie co raz strzela sobie antypisowska koalicja, choć komentowane przez adwersarzy prymitywnie, to i tak pod względem propagandowym robią więcej złego niż sami Kaczyńscy.
Reklamówki wyborcze Busha, które zalatują stęchlizną, brak dialogu i kreowania swojego wizerunku w oparciu o konkurencyjne pomysły. Mamy za to opozycyjny monolog i nie konstruktywną histerię – bo to, że kolejny pomysł rządzących jest „zamachem na demokrację” już słyszeliśmy – może jakaś alternatywa zamiast pustej negacji?
Sympatycy PO mają problem, bo tak na dobra sprawę nie do końca potrafią zdefiniować czemu sympatyzują. Jednotorowa krytyka PiSu doprowadziła do zamazania obrazu programu Platformy i wielu zastanawia się czy on w ogóle był. Bo np. podatek liniowy dziś kojarzy się już tylko z Zytą Gilowską.
Blagi jakie PiS nam serwuje na każdym kroku są czasem śmieszne, czasem tragiczne, czasem przerażające. Zestaw indywiduów eksponowanych medialnie jest wiatrem w żagle ospałych od czasów komuny satyryków. I mimo to, poparcie dla rządzących nie spada poniżej 25%. Dlaczego? Bo agresywna krytyka budzi w Polakach syndrom „a prawie NIE” .
Wyśmiewanie, owszem, działa – podobnie jak przedstawianie z miną zbawcy alternatyw legislacyjnych i propaganda kontrastu. DOKŁADNIE tego brak opozycji, która zdaje się przyjmować, że jej wyższość jest tak oczywista, że wystarczy obnażyć „niższość kaczorów”
Olechowski nadał Platformie ton i klasę w imię której przegrał wszystkie możliwe wybory. Inteligentny monolog do „idei, którą jest Polska” będzie doceniony tak jak Mickiewicz przez gołębie na krakowskim rynku. Trzeba rozmawiać.
SLD trzymana w całości przez perliste ząbki Olejniczaka celowo nie mówi NIC o sobie, licząc że afery PiS przyćmią ich własne. Tylko w PSL zaczyna błyszczeć pozornie spalona gwiazda – Pawlak, który jako jedyny zaczyna bardzo inteligentnie i trafnie RIPOSTOWAĆ wszelkie przytyki PiS, za co ten ostatni odpłaca mu wierną i cichą nienawiścią.
PiS, niezależnie od tego co robi – rozmawia. Nawet najbardziej kuriozalne pomysły są MÓWIONE do ludzi. Nic to, że część z tych ludzi krew zalewa jak to słysza, ale ODPOWIEDNIA część czuje się nobilitowana, że politycy zdają się patrzeć na człowieka, a nie statystyki.
POzamiatane. Jak Platforma Obywatelska porwała Polskę - Piotr Gociek
Jak jest naprawdę to w tej chwili nieistotne – ważne, że „ludzie na to idą”. Że łapią się na lodówkę znikającym jedzeniem, „sprzątanie wspólnego domu jakim jest Polska” i afery Kurskiego, który dla mnie osobiście jest fenomenem na skalę Stana Tymińskiego i jego czarnej teczki.
Dodany: 2006-09-27 12:48:42