- Że też się panu trafiło - parsknął komisarz. - Zbieg okoliczności, co?
- Wszystkie zbiegi okoliczności są po coś.
Przypadek jest sojusznikiem chaosu, ale i wolności. Przyszłość można przewidywać, a jednak ostatecznie będzie ona zawsze nieobliczalna, nieprzewidywalna niczym prymitywna, dzika bestia.
…różne sytuacje są dziełem przypadku.
- Wiesz, byłoby o wiele gorzej, gdyby się okazało, że to był totalny przypadek. Pech. Zły los. Fatum.
Nie wierzę w przypadki, ale nie wierzę też w przeznaczenie.
To musi być przypadek. Mam nadzieję. Choć tak naprawdę nigdy nie wierzyłam w przypadki.
Jakiż przedziwny los, bóg czy cokolwiek innego - a może zgoła nic? - sprawia, że człowiek jest rzucany po świecie niczym ten pyłek kurzu? Co powoduje, że jeden spada akurat na książkę, a inny do szpary w podłodze? Czy ktoś tym zarządza, czy jest to przypadek?
Nie wierzył w zrządzenia losu, a jedynie w przypadek. I to dla niego był właśnie przypadek. Ciekawy, ale przypadek.
Złośliwy, popieprzony los rzucił mu nas pod nogi. Jemu nas, a nam jego. Żaden z tu obecnych nie miał złych intencji. Każdy chciał tylko zrobić swoje.
O każdym z nas można powiedzieć, że się urodził przypadkowo.
- Że też się panu trafiło - parsknął komisarz. - Zbieg okoliczności, co?
- Wszystkie zbiegi okoliczności są po coś.
Książka: Fatum
Tagi: zbieg okoliczności, przypadek, przeznaczenie