Obietnica

Ocena: 4.5 (4 głosów)

Każdy ma swoją datę ważności, przychodzenia i odchodzenia

Jan, emerytowany nauczyciel angielskiego, próbuje ujarzmić nękające go zaburzenia nerwicowe. Zajmuje się ogrodem, udziela korepetycji, oddaje się długim spacerom i lekturze ulubionych książek. Wraz z nadejściem fali upałów przed jego drzwiami zaczynają regularnie pojawiać się niedopałki papierosów, z nieba spadają nieżywe jaskółki, a nocą ktoś chodzi po opuszczonym domu na sąsiedniej posesji. Pewnego dnia Jan trafia do mieszkania, którego mieszkańcy żyją w żałobie po dawno zaginionym ojcu i mężu…

Powieść pisana Hemingwayowską frazą, prosta, a jednocześnie surowa i mocna w wymowie.

Informacje dodatkowe o Obietnica:

Wydawnictwo: Oficynka
Data wydania: 2022-09-30
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788367204507
Liczba stron: 226
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Obietnica

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

- Może mi coś opowiesz? - spróbowałem nie wiem już który raz, a Adam, nie wiem już który raz, nic mi nie opowiedział.


Więcej

Złośliwy, popieprzony los rzucił mu nas pod nogi. Jemu nas, a nam jego. Żaden z tu obecnych nie miał złych intencji. Każdy chciał tylko zrobić swoje.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Obietnica - opinie o książce

Niesamowita książka. Pięknie napisana, bez lania wody, a jednak pełna treści. Jest podzielona na trzy części. Pierwsza to studium dnia głównego bohatera Jana, emerytowanego anglisty. Jawi się w nich pan Jan jako surowy ale wrażliwy człowiek. Pięknie są napisane te rozdziały. Takie opisy, mało zdarzeń, a więcej obserwacji, ale pełne poezji. Potem poznajemy wydarzenia, które dają kłam tamtej wcześniejszej części, aż na końcu następuje wyjaśnienie. Ale i tak zakończyłam lekturę z otwartą buzią i pytaniami o odpowiedzialność, o rodzinę, o indywidualizm i spełniane obietnic, o zło moralne, aż wreszcie o to, czy słabszy ma prawo wymagać od nas czynów niegodziwych (i tutaj system naliczył równo 666 znaków graficznych, co przejęło mnie grozą....).
Początkowo napisałam koleżance, że czytam męską powieść, ale to nie jest powieść męska. Nie da się tego powiedzieć po przeczytaniu całości. To powieść uniwersalna, chociaż mamy wyraźne odniesienia do topografii Wrocławia oraz do stanu z końca pandemii Covid.
Ta książka ukazuje postaci i zachowania jakby z greckiej tragedii lub tragedii Szekspira. Na szczęście w życiu mało jest takich. Ale mamy inne, a ta książka do takich pytań skłania. Mamy bohatera, który spełniwszy obietnicę bratu nabawił się nerwicy i złamał cały Dekalog. Mamy kalekiego brata, który zemstą ogarną innych, mamy człowieka, którego ukarano do śmierci przez pijackie zaniedbanie. Mamy wreszcie samotnych ludzi, którym jeden uśmiech Jana, jedna rozmowa z nim ratuje duszę, ale i mamy ludzi, którym spotkanie z nim przynosi zgubę.
Nie opowiadając treści chciałam się skupić na słowie odpowiedzialność. Ta książka takie pytanie stawia. I to pytanie świeżo po jej lekturze mi w głowie brzęczy. Na ile inni nas kształtują? Na ile my odpowiadamy za to co robimy? Czy zło jest czymś realnie istniejącym na świecie? Co zmazuje zło? Inne zło? Dobro? Kara adekwatna do czynu? Aż wreszcie z innej beczki: czy rodzina ma prawo nam wbijać kajdany na ręce i marnować nam życie? Ja teraz mam w rodzinie problemy zdrowotne i to do takich myśli skłoniła mnie ta książka. Na ile inni mają prawo narzucać nam balast odpowiedzialności, a na ile to nadużycie. Kiedy zło wymyka nam się z rąk i zaczyna się reakcja łańcuchowa? Książka niepokoi i zostawia w głowie masę pytań, a to jest synonim dobrej literatury.....
Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Link do opinii

Nawet nie przyszło mi do głowy, że ta dość cienka książka zajmie mi tak dużo czasu. Okazuje się, że pomimo niewielu stron, zawiera bardzo dużo treści.
Treści zupełnie innej, nieprzewidywalnej, intrygującej, smutnej, ale jednak opowiadającej o prawdziwej miłości braterskiej, o przywiązaniu do rodziny.
Powieść ta wywoływała we mnie szereg tak skrajnych emocji, że nawet musiałam ją odkładać na chwilę aby ochłonąć i złapać oddech.
Po jej ukończeniu mam mieszane uczucia, lecz myślę, że warto zapamiętać tego autora.
Spodziewałam się rasowego kryminału, thrillera, a trafiłam na dobrą powieść pisaną może Hemingwayowską frazą, jak pisze Wydawca, mimo tego, że jest niby dość prosta to jednak bardzo mocna w swoim wyrazie. 


"Wszystko ma datę ważności, wszystko kończy się, odchodzi i przemija, a im zacieklej próbujemy zaprzeczać, tym mocniej ta prosta prawda dociska nas do ziemi. Z której powstaliśmy i do której wrócimy."
Poznajemy Jana, który jest emerytowanym nauczycielem języka angielskiego, udziela jeszcze czasami prywatnych korepetycji. Jan zmaga się z zaburzeniami nerwicowymi, ma problemy ze snem. Za radą młodej sąsiadki Laury, zaczyna uprawiać swój ogródek, praca pomaga mu w wyciszeniu i zmaganiu się z chorobą. Cieszą go własne warzywa i owoce, a przede wszystkim fizyczna praca. Jan lubi czytać, przy sobie nosi ciągle książkę, którą kiedyś otrzymał od brata. To jego talizman, chociaż treść książki zna na pamięć, nie wychodzi bez niej na zewnątrz...
To właśnie swojemu bratu złożył obietnicę i zobowiązał się do zadania, którego Jerzy nie był zdolny wykonać.
 Z każdym kolejnym rozdziałem dowiadujemy się coraz więcej o przeszłości Jana, powoli, stopniowo wydziela nam swoje odczucia na swój temat oraz dzieli się wspomnieniami, które doprowadziły do momentu spełnienia obietnicy złożonej bratu.
To mroczna opowieść, nie jest zwykłą historią a im dalej, tym coraz więcej dość drastycznych scen, które przewijają się w snach i rzeczywistych realiach.
Bardzo dziwna jest ta obietnica a już samo jej wykonanie to po prostu można powiedzieć majstersztyk. Ile człowiek jest gotów poświęcić i zrobić żeby przeżyć a ile żeby umrzeć..., właściwie to raczej nie ma tu żadnej różnicy. Trudno jest czasem zrozumieć samego siebie a co dopiero innego człowieka.


"Jak to jest, że kiedy człowieka boli i milczy, to boli tak samo, a kiedy komuś powie "boli mnie", to boli już trochę mniej?"
Myślę, że książkę tę mogę zaliczyć to tak zwanych "perełek", może nie jest to bardzo wybuchowa pozycja, nie jest jedną z najlepszych jakie czytałam, ale mimo to "Obietnica" ma w sobie "coś". Coś , czego nie umiem określić, lecz to cos sprawia, że trzeba się zastanowić nad lekturą...
Jest to książka nieoczywista, która zostawia w głowie pewien chaos i zasiewa różne wątpliwości, a jednocześnie powoduje, że sama nie wiem czy ja tę książkę dobrze zrozumiałam. A może po prostu nie? Historia ciekawa, zaskakująca, tragiczna.
Myślę jednak, że Jan Godlewski, to imię i nazwisko warto zapamiętać.

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Nikaczyta
Nikaczyta
Przeczytane:2023-01-22, Ocena: 4, Przeczytałem,

Lektura "Obietnicy" Jana Godlewskiego była dla mnie jak zły sen, z którego nie można się obudzić.
Historia gdzie magia i liryzm idzie pod rękę z krwawymi zbrodniami i pielęgnowaną od lat chęcią zemsty, z jednej strony jest fascynująca, a z drugiej zaś budzi niesmak czy wręcz obrzydzenie. Miejscami nie mogłam się od niej oderwać, jednak odetchnęłam z ulgą kiedy dobrnęłam do końca tej opowieści.
Autor zaprasza czytelnika do świata mrocznego, pełnego ludzi samotnych, przegranych, pogodzonych ze swoim losem. Świata bez przyszłości, nadziei, który chyli się ku upadkowi.

Bohaterem tej opowieści jest emerytowany nauczyciel, żyjący na obrzeżu miasta, którego pasją jest pielęgnowanie ogrodu i czytanie książek na tarasie. W jego wędrówce przez życie towarzyszy mu jedynie kot, gdyż Jan stroni od ludzi. Nie ma rodziny, przyjaciół, dawno zerwał kontakty ze znajomymi ze szkoły. Jedyną osobą która jest mu bliska jest Ewa, dawna wykładowczyni uniwersytecka, od lat niewychodząca ze swojego mieszkania. Ich nieczęste spotkania (przez zamknięte drzwi) są jedynym urozmaiceniem w życiu Jana.
W czytelniku od razu rodzi się pytanie: co sprawiło, że bohater wybrał taki sposób na życie? Czy była to przedwczesna śmierć rodziców? Zawód miłosny? A może ucieczka przed problemami?
Odpowiedź zaskakuje i sprawia, że z w ciągu kilku chwil ze świata tchnącego ciszą i spokojem przenosimy się do rzeczywistości gdzie króluje śmierć i mrok a my poznajemy historię Jana oraz jego prawdziwą naturę.

"Obietnica" to z pewnością lektura zaskakująca, łamiąca schematy i wzbudzająca w czytelniku mnóstwo emocji. Jednak trudno mi jednoznacznie powiedzieć czy sięgnęłabym po nią ponownie. Chyba jednak nie, gdyż moim zdaniem pozbawia ona nadziei, wiary w człowieka i jego dobro, nawet to głęboko ukryte. Nie chciałbym żyć w świecie wykreowanym przez autora, gdzie ludzie pozbawieni są marionetkami w rękach innych zadając ból i krzywdząc przede wszystkim siebie.
Jednak trzeba oddać sprawiedliwość iż jest to pozycja, która zostaje w głowie na długo, czy się tego chce czy nie.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Stenka
Stenka
Przeczytane:2022-10-21, Ocena: 4, Przeczytałam, wyzwania czytelnicze 2022,

Jan Godlewski to autor dwu książek: ,,W czarnej zimnej wodzie" i ,,Obietnica". Obie to thrillery, z podobną szatą graficzną i objętością.  Akcja ,,Obietnicy" dzieje się współcześnie we Wrocławiu.  W pierwszych rozdziałach  poznajemy uczuciowego, wrażliwego emerytowanego nauczyciela języka angielskiego. Jako korepetytor doskonale rozumie i wczuwa się co przeżywa chłopiec pozbawiony opieki i czułości rodzicielskiej.  Pomaga staruszkowi z demencją trafić do domu, rozmawia przez zamknięte drzwi z zaprzyjaźnioną staruszką, rozczula się nad wałęsającym się kotem. To wszystko sprawia, że czujemy dla niego sympatię. W następnych rozdziałach poznajemy jego drugą twarz. Czy może być coś gorszego od zabicia drugiej osoby? Okazuje się, że może. Przetrzymywanie przyjaciela w niewoli, w nieludzkich warunkach przez 35 lat. Na dodatek do przygotowania dla niego tego grobu za życia, przygotowuje się przez kilka wcześniejszych lat. Autor doskonale przedstawił pokręconą psychikę Jana Brzozowskiego, wrażliwego staruszka, a jednocześnie bezwzględnego mordercę i kata. Przez 35 lat nie było momentu, aby zweryfikować swoje bezduszne postępowanie wobec Adama, nie obchodziło go, czy umrze z głodu, czy z wyczerpania. ,,Widziałem jego wysoko unoszące się i opadające żebra, wystające kolana, łokcie, miednicę". ....,,Musiałem ograniczyć dietę Adama jedynie do konserw ponieważ pan na ostatnie dwa lata wyroku zakładał całkowite odcięcie go od świata zewnętrznego poprzez zamurowane tuneliku na posiłki i wyłączenie prądu."

Narratorem jest główny bohater, co lepiej pozwala się wczuć w jego psychikę, choć mimo wszystko trudno zrozumieć go. Jego życie jest mroczne, jak okładka tej książki. Autor stopniowo dozuje wiadomości z przeszłości Jana. Na pewno wpływ na jego życie miały problemy psychiczne i przyjmowane leki oraz trauma po zabójstwie rodziców. Motywy postępowania głównego bohatera poznajemy pod koniec książki. Nie tylko główny bohater ma problemy psychiczne, wiele pobocznych postaci również.  ,,Obietnica" choć objętościowo niepozorna, niesie ogromny ładunek emocjonalny. Opisana historia jest zaskakująca i mroczna.

 

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Link do opinii
Inne książki autora
W czarnej zimnej wodzie
Jan Godlewski0
Okładka ksiązki - W czarnej zimnej wodzie

Panie Jezu, na drzewie wiszący, zabierz ode mnie tę wodę! Kacper porzuca życie przestępcy. Uciekając przed demonami z przeszłości, trafia na małą wyspę...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy