Chodzi lisek koło drogi, nie ma ręki ani nogi. Kogo pasem przyodzieje, ten się nawet nie spodzieje.
Bo jak ta mała cholera mówi, że jest głodna, to zawsze chodzi jej o słodycze, a nie o prawdziwe jedzenie.
– Helena Hordunowicz. Przez samo "h". – Zerknęła na policjanta spod oka i dodała z szelmowskim uśmieszkiem: – Nazwisko też przez samo "h".
– Zaczekam – odparł, a po chwili dodał z naciskiem. – Wiem, że warto czekać na to, co ważne.
Najlepiej spłacić dług czyimś kosztem (…) Bo cudza krzywda nie boli i niedrogo wychodzi.
Lepiej Naki. W sumie wszyscy tak do mnie mówią, bo ten Konstanty to takie imię trochę z dupy. Przynajmniej tyle dobrego, że mi na drugie Ildefons nie dali.
Adam Biernat powinien żyć sto lat temu! Uważa, że przeznaczeniem kobiety są dzieci, gary i ścierka, i że powinna całować męża po nogach za to, że się z nią ożenił.
Życie intymne policjantów nam, mówiąc brutalnie, zwisa.
Według niego Bartek powinien był stanąć do walki z trzema przeciwnikami i zwyciężyć, a skoro tego nie uczynił, to nie jest nikim innym jak zwykłą pizdą w spodniach i należy mu się za to kara.
Teraz przyjdzie za to zapłacić i nie pomogą tu żadne koneksje. Dura lex...– Co pan mi tu imputuje?! – przerwała mu z oburzeniem. – Nie zabrałam żadnego duralexu.
Kochamy dzieci, niekoniecznie wszystkie i w każdym miejscu, zwłaszcza kiedy my w nim jesteśmy.
Panowie, pozwólcie żonom gadać, niekiedy warto zaryzykować.
Obawiam się, że każde rozwiązanie będzie złe, kwestia, które zło wybierzemy. Taka klasyczna dżuma i cholera.
Czytając moją relację o tych 199 dniach, trzeba pamiętać o jeszcze jednym: wszyscy więźniowie przebywali w jednym i tym samym Auschwitz, ale jednocześnie każdy więzień przebywał w swoim Auschwitz. Różne były kręgi piekła, różne były doświadczenia. (...) Dlatego należy być świadomym, że dzieje Auschwitz to suma indywidualnych losów, cierpień, pamięci. Poza tym nie wolno zapomnieć, że już na wieki będzie to historia niedopowiedziana. Nigdy bowiem nie będzie nam dane poznać relacji setek tysięcy tych, których w tym obozie pomordowano.
Chodzi lisek koło drogi, nie ma ręki ani nogi. Kogo pasem przyodzieje, ten się nawet nie spodzieje.
Książka: Chodzi lisek koło drogi. Śmiertelne wyliczanki