Kto się topi, powinien zaprzestać jałowego machania w kipieli wodnej. Lepiej zrobi, gdy do dna dobije i wybiwszy się od tego dna, ku powietrzu i światłu wypłynie. Gdy dusza cierpi, niech się w mętnościach swych zatopi, by potem tym rychlej do radości powrócić.
W papierze drżą duchy drzew i ludzi.
- Cierpliwości, coś zaradzimy. Wiecie, jak Święty Franciszek mawiał o swoim ciele? Ciało to brat osiołek. Ciało nasze bowiem tak uparte jak osioł. Uzdy potrzebuje, ale nie byle jakiej. Rozum jest tą uzdą. A czasem ciało i bata potrzebuje.
Dlaczego wcześniej na to nie wpadli? Ot, zagadka ludzkiej duszy. Czasem trzeba impulsu, by wyzwolić dobre odruchy, solidarność, obudzić do działania.
Brnąc przez zimną, wilgotną ciemność, miał wrażenie, że otacza ona nie tylko jego ciało, ale i duszę. Pochłania go powoli, lecz nieubłaganie.
Oczy miały decydujące znaczenie. Odzwierciedlały tajemnice. Nawet jeśli ktoś próbował udawać, w jego oczach i tak było widać stratę, miłość, strach lub nienawiść. Były to wizualne portale duszy.
Na kolanach przed wielkim miastem. Meandrujące niczym rzeki, czerwone i żółte smugi samochodowych świateł porwały jego duszę. Wessały. Nie pozostał po niej żaden ślad. Skończył się czas zemsty, rachunki zostały wyrównane.
coś w mej duszy pękło, rozłupało się, już nieodwracalnie
Świat jest tylko odbiciem naszej duszy
Kto się topi, powinien zaprzestać jałowego machania w kipieli wodnej. Lepiej zrobi, gdy do dna dobije i wybiwszy się od tego dna, ku powietrzu i światłu wypłynie. Gdy dusza cierpi, niech się w mętnościach swych zatopi, by potem tym rychlej do radości powrócić.
Książka: Rewolucja niebieska. Powieść o Mikołaju Koperniku
Tagi: dusza, radość, cierpienie