Powiem pani jedno: żadnych szczepionek. Ja się nie dam omamić. Myśli pani, że te koncerny, co leki robią, to chcą, żebyśmy byli zdrowi? Przecież to im się opłaca. Chcą, żebyśmy się szczepili co chwila. A potem się okaże, że dzieci maja wszczepiane jakieś pedalskie ideologie. Może to przez te wszystkie szczepienia jest tyle ciot wśród młodzieży.
Gdyby to zależało od niego, zapakowałby wszystkich księży do pociągu towarowego i wywiózł daleko na wschód. Niech nawracają na wiarę niedźwiedzie na Sybirze...
Nie ufał żadnym bankom ani lokatom. Uważał, że na współpracy klienta z bankiem zyskuje tylko ten drugi.
Wychowawcy odebrali im dzieciństwo. Nikt z bidula nie mógł powiedzieć, że potrafi ułożyć sobie życie. Każdy miał problemy, z którymi nie potrafił sobie poradzić.
– Pani komisarz, ja to zwykły krawężnik jestem – westchnął – Daleko mi do Borewicza czy innego Majami. Nie jestem nawet podobny do Despero.
Wolę takie spokojne miasteczka niż stolicę. Tam można pojechać na wycieczkę, wejść na Pałac Kultury i niewiele poza tym. W knajpach same snoby. Dupy noszą wyżej, niż srają.
Filip był jej psem, starym, ale wyjątkowym. I najlepszym przyjacielem. Niby zwykły kundelek, ale nie zamieniłaby go na żadnego rasowca.
Nie widzisz jej. Ale ona widzi ciebie.
Szczęśliwe zakończenia nie istnieją, wszyscy o tym wiemy.
Nie przyszło im do głowy, że puste ulice będą straszniejsze od tych zatłoczonych.
To niesamowite, jak nudną można być, jeśli się jest ładną; nikt nie zdaje się tego zauważać. Gdy jesteś ładna, wszyscy od razu zakładają, że prowadzisz wspaniałe życie. Ludzie bywają strasznie krótkowzroczni. Ludzie są głupi.
Nie należę do radosnych ludzi. Nie śmieję się w głos i nie przepadam za przytulaniem. Mam nudne zainteresowania: lubię czytać i gotować. Rzadko wychodzę na miasto.
Książka: Dom