Świąteczny sweter. „Z dala od świąt" - recenzja filmu

Data: 2021-12-26 13:06:15 Autor: Piotr Piekarski
udostępnij Tweet

Z dala od świąt to ciepła, sympatyczna świąteczna komedia, która powiela wszelkie schematy charakterystyczne dla tego gatunku, ale którą oglądać można bez bólu zębów. 

Z dala od świąt – o czym jest film?

Głównym bohaterem filmu jest Raul, wzięty audytor, który nienawidzi Bożego Narodzenia. By uniknąć świątecznej atmosfery, co roku wyjeżdża do ciepłych krajów. Tym razem jest inaczej. Kilka dni przed planowanymi wakacjami musi wyruszyć do Valverdes – miejscowości, w której wszyscy kochają święta do tego stopnia, że co roku tworzą żywą szopkę, a tym razem zamierzają nawet zawalczyć o rekord Guinessa. Raul ma dokonać szybkiego audytu w fabryce świątecznych słodyczy, w której pracują wszyscy tutejsi mieszkańcy, a potem wyjechać i nigdy więcej tu nie wrócić. Ale – co łatwo przewidzieć – nie będzie to tak proste, jakim mogłoby się wydawać.

Czytaj również: Najlepsze filmy świąteczne na Netflixie

Z dala od świąt – Netflix nową telewizją

Z dala od świąt to film, który doskonale pokazuje, że Netflix stał się po prostu kolejną stacją telewizyjną. To na potrzeby anten telewizyjnych co roku można było obejrzeć tysiące identycznych filmów świątecznych, o których zapominało się chwilę po premierze. „Lepsze" spośród tych tytułów mogły liczyć na premiery kinowe i do telewizji trafiały dopiero po roku-dwóch. „Z dala od świąt" nie stanie się z pewnością nowym Kevinem, Grinchem ani To właśnie miłość, dużo bliżej tej produkcji na przykład do Holiday.  

Z dala od świąt – prawie jak w domu 

Zwraca uwagę sceneria niewielkiego hiszpańskiego miasteczka, do którego przybywa główny bohater, przedzierając się przez wąskie drogi pośród strzelistych skał. Valverde wygląda tak, jakby jarmark bożonarodzeniowy rozrósł się i opanował wszystkie ulice miasta. Jasne, momentami widać tekturowy charakter niektórych dekoracji, ale bardzo przyzwoite zdjęcia i ciepłe światło pomagają to wrażenie zniwelować. 

Z dala od świąt, blisko – ducha świąt 

Ogólnie zresztą z filmu Z dala od świąt wręcz emanuje ciepła, świąteczna atmosfera życzliwości i otwartości na drugiego człowieka. W pewnym sensie komercyjnemu przecież filmowi udało się oddać to, co w Bożym Narodzeniu jest najważniejsze i najbardziej uniwersalne: spotkanie z bliskimi. A że tu bliskimi są wszyscy mieszkańcy miasta? Trudno uwierzyć, że będzie tak w każdej mieścinie, ale w obrębie gatunku można na chwilę zawiesić niewiarę. W tej produkcji łatwo zrozumieć nawet Raula, któremu przykre doświadczenia z przeszłości „zepsuły" święta, trochę niezależnie od niego. Oczywiście, wszystko to jest potwornie schematyczne, ale w obrębie konwencji komedii bożonarodzeniowej działa całkiem przyzwoicie. 

Czytaj również: Boże Narodzenie 2021 - co oglądać w telewizji w drugi dzień świąt?

Z dala od świąt – czy warto zobaczyć

Tym bardziej, że gagi raczej nie wywołują tu ciarek żenady, zamiast tego niosą przynajmniej trochę uśmiechu. Z dala od świąt jest jak świąteczny sweter – ciepły, przytulny, może okraszony zabawnym rysunkiem, a że tu i ówdzie trochę gryzący? Cóż, myślę, że można to jakoś przeboleć. W końcu mamy Boże Narodzenie, prawda?

1

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Warto przeczytać

Reklamy
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje