Warsztaty poetyckie, cz. 2: jak nie pisać wierszy?
Data: 2017-09-19 00:46:00W środowiskach poetyckich nazwanie kogoś grafomanem uchodzi za inwektywę i jest dosyć często stosowane wobec początkujących autorów, choć nie zawsze słusznie. Grafomania czyli patologiczny przymus pisania i udostępniania własnych utworów literackich jest zjawiskiem, które budzi sporo emocji. Nadużywanie pojęcia „grafomania” doprowadziło do rozszerzenia tego negatywnego określenia na wszystkie mało wartościowe próby poetyckie. A samo pisanie słabych wierszy nie stanowi sedna problemu grafomanii i jest procesem naturalnym w rozwoju twórczym. Każdy początkujący twórca zanim zdobędzie umiejętności i doświadczenie, tworzy wiersze o niskiej wartości. Nawet sam przymus pisania tak charakterystyczny dla zjawiska grafomanii może okazać się pomocny w systematycznej pracy nad tekstami.
-> Zajrzyj też do pierwszej części naszych warsztatów poetyckich online!
Kluczowym elementem dla określenia grafomanii jest bezkrytyczna postawa autora wobec własnej twórczości. Bardzo często związana z dążeniem do upowszechniania swoich utworów, mimo negatywnej oceny poziomu artystycznego. Grafoman zwykle przecenia swoje utwory, nierzadko uważa się za genialnego twórcę. Każdą krytykę ignoruje lub oskarża o niezrozumienie przekazu, a czasem twierdzi, że jego utwory wyprzedzają epokę i zostaną docenione dopiero po jego śmierci. Przekonanie grafomana o wysokiej wartości własnych tekstów bywa podsycane pochlebstwami przez znajomych i rodzinę. Nie ma w tym nic nagannego, bo każdy może pisać wiersze. Ale grafomania pokazuje swoje obłudne oblicze szczególnie w sytuacjach, kiedy grafoman wydaje za własne pieniądze tomiki poetyckie, sam sobie organizuje spotkania, na których domaga się poklasku. Grafoman bardzo mocno chce uchodzić za pisarza i pożąda społecznego uznania.
Początkujący poeta lub poetka zwykle tworzy słabsze wiersze, ale nie można go nazwać grafomanem. Jaką postawę przyjąć, aby uniknąć posądzenia o grafomanię? Należy wyostrzyć zmysł krytyczny wobec własnej twórczości, pracować nad tekstami (poprawiać wiersze), brać udział w warsztatach, słuchać konstruktywnej krytyki i mieć trochę pokory debiutanta. Grafoman chce po prostu pisać, nie zważając na poziom artystyczny. Początkujący poeta chce rozwijać swoje umiejętności by pisać coraz lepiej.
Schematy i oryginalność w sztuce poetyckiej
W sąsiedztwie grafomanii znajdujemy zjawisko pisania wtórnego, schematycznego, poetyckiego epigoństwa, ślepego naśladownictwa stylu. Obok tekstów nieudanych, słabych artystycznie istnieje niemała grupa wierszy banalnych, jałowych i po prostu zbędnych. Wiersze tego typu spełniają standardy poetyckie i niektóre z nich można by uznać za udane, ale powielają istniejące już style i konwencje poetyckie. Takich wtórnych tomików wydaje się, niestety, bardzo dużo.
Przyjrzymy się kilku terminom literackim, które dobrze określają podstawowe schematy nieświadomie używane przez debiutantów. Zaznaczamy, że środki poetyckie nadużywane i nieumiejętnie stosowane przez początkujących są z powodzeniem stosowane w wierszach wybitnych.
Ciekawą parą pokrewnych terminów literackich jest maniera literacka i persyflaż. Maniera literacka, to wtórne, pozbawione oryginalności użycie cech stylu wykształconego w danej epoce, polegające na przerysowaniu i wyolbrzymieniu pewnych jego elementów. Manieryczna była np. twórczość drugorzędnych pisarzy, naśladujących poetykę romantyzmu i Młodej Polski. Maniera ma zabarwienie pejoratywne, bo zakłada wtórność stylu, użycie elementów stylistycznych czy motywów bez pełnego zrozumienia ich celu.
Persyflaż to utwór literacki lub inna wypowiedź o charakterze żartobliwym i ironicznym, ukrywająca szyderstwo pod pozorami wyszukanej uprzejmości lub udawanej powagi. Szczególną cechą persyflażu jest ironiczne nawiązanie do cudzego stylu. Persyflaż podobnie jak maniera korzysta z obcego stylu, ale w sposób świadomy wykorzystuje wiedzę i oczytanie. Cel persyflażu to ośmieszyć archaiczny styl lub nawiązać dialog z konwencją literacką.
Zatrzymajmy się przy terminie konwencja literacka. Jest to istniejący w praktyce literackiej i świadomości literackiej epoki zespół norm, zwyczajów, regulujących określoną dziedzinę wypowiedzi, dobór składników dzieła oraz ich układ, zespół zasad określających charakter i funkcję poszczególnych elementów dzieła oraz sposób ich zorganizowania w większą autonomiczną całość. Są to najogólniej mówiąc reguły poetyckie. Konwencja obejmuje prawie wszystkie elementy utworu: gatunki poetyckie, schematy wersyfikacyjne, motywy, epitety. Znajomość konwencji jest często warunkiem porozumienia między czytelnikiem, a autorem. Samo lawirowanie między różnymi konwencjami może być ciekawym zabiegiem artystycznym.
Dodany: 2017-11-22 19:39:32
szkota żeja taki mondry niejest em
Dodany: 2017-10-18 21:56:13
Ciekawą parą pokrewnych terminów literackich jest maniera literacka i persyflaż. Maniera literacka, to wtórne, pozbawione oryginalności użycie cech stylu wykształconego w danej epoce, polegające na przerysowaniu i wyolbrzymieniu pewnych jego elementów. Manieryczna była np. twórczość drugorzędnych pisarzy, naśladujących poetykę romantyzmu i Młodej Polski. Maniera ma zabarwienie pejoratywne, bo zakłada wtórność stylu, użycie elementów stylistycznych czy motywów bez pełnego zrozumienia ich celu.
Z tym się nie zgadzam, bo wypracowane style są własnością wszystkich
i nie ocierają się nawet o plagiat.
Dodany: 2017-10-13 11:34:49
A może ktoś podzieli się wynikami z zadań? :-) Zachęcam!
Dodany: 2017-09-20 22:36:29
Najważniejszy jest moim zdaniem pomysł, wena i styl jakim bedziemy pisac dany wiersz.
Dodany: 2017-09-20 19:49:54
och, jak wspaniale, że ja umiem. ale nie mam o czym. niby można o wszystkim. ale jakoś mi się nie chce, a dodatkowo jeśli trzeba szarpać się z trollami, to już w ogóle nie chce się nic. I WŁAŚNIE O TO CHODZI TROLLOWI! żeby zniechęcić. NA SZCZĘŚCIE MAM ZAPAS POEZJI :]
Dodany: 2017-09-19 09:16:22
Skończona filologia, przeczytane miliony wierszy, wykłady z teorii literatury, przekładu, a wiersza i tak nie umiem napisać ;)
Obawiam się, że poetą trzeba się urodzić...
Dodany: 2017-09-19 08:17:04
Tak się zastanawiam, czy pisania wieszy można się nauczyć? Chyba jednak poetą trzeba się urodzić. A grafoman i tak nie przyjmie do widomości, że jest grafomanem (bo to istota grafomanii),