Przekładaniec. Gangsterski film z filozoficznymi przemyśleniami

Data: 2021-10-29 21:31:09 Autor: eleazar
udostępnij Tweet

Świetna fabuła. Niebywale pomysłowe, lecz logiczne zwroty akcji. Postacie bardzo wyraziste, grane z przekonaniem i bez histerii czy bezsensownego machania pistoletem. Wszystko na tle agresywnej, ale doskonale komponującej się z całością muzyki. Mimo że to film gangsterski znajdziemy w nim wiele wątków społecznych, czasem wręcz filozoficznych. 

Przekładaniec – opis filmu

Idealną rolą dla Daniela Craiga jest kreacja, którą stworzył w Przekładańcu. Wcielił się w postać hurtownika wysokiej jakości narkotyków, który nigdy nie bawił się w bieganie z pistoletem i zgrywanie gangsterów. Był i planował być tylko specjalistą, w miarę neutralnym i uczciwym, co mimo wszystko w tym fachu popłaca. Nie był zbyt chciwy ani zbyt ambitny, by nie zrazić do siebie nikogo, ani by nie stać się na tyle potężnym, żeby zwracać na siebie uwagę.  

Czytaj także: Tarnation. Autobiograficzny obraz patologicznego dorastania reżysera filmu

Zarobił już dużo pieniędzy, zaczął myśleć o wycofaniu się z branży, ale niestety przy całej jasności jego umysłu naiwnie założył, że to w ogóle możliwe. Jeden z jego pracodawców wciągnął go w grę mafijnych bossów, która spowodowana przez jakiegoś idiotę, okazała się międzynarodową aferą o tabletki LSD wartości milionów. Jak świetnie to ujął jeden z mafiosów: "Wiesz czemu ludzie tacy, jak ja nie pozwolą odejść takim jak ty? Zbyt dużo zarabiamy dzięki wam kasy". Nadszedł więc czas brudzenia sobie rąk. 

Przekładaniec – recenzja filmu

Świetna fabuła. Niebywale pomysłowe, lecz logiczne zwroty akcji. Postacie bardzo wyraziste, grane z przekonaniem i bez histerii czy bezsensownego machania pistoletem. Wszystko na tle agresywnej, ale doskonale komponującej się z całością muzyki. Mimo że to film gangsterski znajdziemy w nim wiele wątków społecznych, czasem wręcz filozoficznych. 

Czytaj także: Mężczyzna idealny. Czeskie kino w nieco bardziej zachodniej formie

Strzałów pada kilka, ale zawsze łączą się z nimi odpowiednie konsekwencje (przez co jednorazowe wyciągnięcie broni jest w tym filmie bardziej emocjonujące niż pół godziny strzelanin w innych produkcjach). Ciała nie zostawia się na ulicy, tylko ukrywa, a kumple pozostają nimi do momentu zagrożenia własnego interesu. Choć nigdy nie byłem gangsterem, odważę się użyć tu określenia, że to "życiowy" film. 

Przekładaniec – czy warto obejrzeć?

Co do jego zabawności (napis na plakacie), to ktoś, kto to napisał, najpewniej ma lekkie problemy z rozróżnieniem komedii od dramatu. Finalnie to bardzo dobre kino brytyjskie. Polecam.

1

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Warto przeczytać

Reklamy