Jak zostałam polskim self-publisherem, czyli o kłopotach bycia i niebycia

Data: 2017-08-25 13:22:36 Autor: Sandra Borowiecka
udostępnij Tweet

Rok Anno Domini 2017:

Końcówka lutego. Życie twoje przypomina dziurawą kalkę dawnego życia. Znajomi, przyjaciele, rodzina, matka własna rodzona, zaczynają wątpić. Bo ile można pisać. No ile. Miesiąc? Dwa? Trzy? Pół roku? Trzy lata? No dobra, już. To teraz wydajesz drugie dzieło. No i robisz dodruk pierwszej części. I tak na rynku pojawiają się dodruk Ani żadnej rzeczy ( 6 tysięcy egzemplarzy), i druga część Która jego jest (7 tysięcy egzemplarzy).

- Uczysz się, że egzemplarz książki może kosztować nie 7 zł, a 2 zł, z kosztami składu, łamania, redakcji, korekty, okładki. I że kiedy twój inwestor mówi „poszukaj dobrej oferty, porównaj oferty pięciu drukarń, nie dwóch” ma sto procent racji.

- Uczysz się, że najlepszym redaktorem jest twoja własna matka.

- Uczysz się, że na okładce książki powinny znajdować się rekomendacje znanych ludzi. I że za te rekomendacje wcale nie musisz płacić. Wystarczy że trafisz na fajnych ludzi.

- Uczysz się ile waży sto egzemplarzy twojej książki, a ile pięćset.

- Uczysz się, że jak duża drukarnia wysyła samochód z paletami pełnymi twoich książek, to samochód będzie miał podnośnik.

- Uczysz się, że taczka i torba z Ikei mogą być idealne do transportu magazynowego.

- Uczysz się, że inwestor który daje kasę, potrafi też dźwigać książki na które wyłożył kilkadziesiąt tysięcy. I wie lepiej niż ty, jak owijać palety w magazynie folią.

- Uczysz się, że większość ludzi i tak nie doceni ile pracy włożyłeś w wydanie swoich książek, w pięć razy większym nakładzie niż pierwsze wydanie.

- Uczysz się pokory. Bo dla Empiku czy Świata Książki te twoje kilkanaście tysięcy nakładu, to nadal nic, żaden sukces. Nie wezmą twoich książek do swoich księgarń. Bo nie.

- Uczysz się, że twoje książki mogą jednak być w Empiku. Ale to po tym, jak pokorę włożysz do kieszeni i wykorzystasz przypadek, znajomości i tupet.

- Uczysz się, że nawet jeśli twoje książki będą w Empikach w całej Polsce, nie jesteś jeszcze Bondą ani Mrozem. Bo nie masz 20 tys. zł na choćby „małą promocję” na stołach w salonach sieci.

- Uczysz się, że ludzie nie chcą kupować twoich książek. Chcą je dostawać. Za darmo.

- Uczysz się, że zamiast wysłać sto egzemplarzy do dziennikarzy literackich ze znanych redakcji, lepiej wysłać je do bibliotek.

- Uczysz się, że recenzenci przeżywają dwubiegunowość. Dziś pragną twoich książek, a potem, przez jakieś pół roku, nie mają weny, by je przeczytać i zrecenzować.

- Uczysz się, że blogerów książkowych i czytelników, należy doceniać i dopieszczać. Niedopuszczalne jest pomijanie ich aktywności względem twoich dzieł.

- Zaczynasz rozumieć, że kolejka do Bondy czy Mroza na Targach Książki, nie jest kolejką do ciebie. I jeśli kiedykolwiek chcesz być obleganym autorem, musisz to przyjąć na klatę.

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Avatar uĹźytkownika - Smolucha
Smolucha
Dodany: 2018-07-25 00:12:28
0 +-

Tyle z tym roboty gdy się samodzielnie wydaje że... że ja bym zupełnie nie dała rady.

Ale trzeba mieć mnóstwo wiary w siebie, rety!

Avatar uĹźytkownika - emilly26
emilly26
Dodany: 2017-08-28 00:59:25
0 +-
Moim zdaniem wszystko zależy od podejścia wydawcy do pisarza. Pani Sandra doszła sama do swojego sukcesu. Życzę jej jak najlepiej.:)
Avatar uĹźytkownika - iwona-w
iwona-w
Dodany: 2017-08-26 22:37:55
0 +-
Wnikliwe, trafne uwagi. Rzeczywiście ceny niejednokrotnie są sztucznie windowane. A po kilku latach książkę sprzedaje się za przysłowiowe grosze lub oddaje na makulaturę...
Avatar uĹźytkownika - martucha180
martucha180
Dodany: 2017-08-26 10:42:07
0 +-
Bardzo dobry i prawdziwy tekst otwierający niektórym oczy na rynek wydawniczy w Polsce. Wyprodukowanie jednego egzemplarza książki to 2 zł, 7..., a potem cena rośnie kilkakrotnie! Pompowanie książek zauważyłam już niejednokrotnie - widziałam w książce nawet podwójną interlinię przy dużej czcionce i szerokich marginesach, bo im grubsza książka, tym wyższa jej cena.
Avatar uĹźytkownika - dayna15
dayna15
Dodany: 2017-08-25 20:13:30
0 +-
Przeczytałam całość :) świetnie napisane, a książki gdzieś mi ostatnio mignęły i mam w planach przeczytać :)
Avatar uĹźytkownika - emilly26
emilly26
Dodany: 2017-08-25 17:56:57
0 +-
Pani Sandra to bardzo mądra osoba i autorka. Lubię jej twórczość. Pisze wspaniałe wstępy do swoich książek:)
Avatar uĹźytkownika - MonikaP
MonikaP
Dodany: 2017-08-25 14:30:26
0 +-
Decyzje niektórych wydawnictw są dla mnie niepojęte, choćby wydawanie serii nie po kolei, czy zatrzymanie po kilku częściach... Domyślam się, że współpraca może nie być łatwa. Ale ja się nie znam, jestem tylko zwykłym, szarym czytelnikiem :]
Avatar uĹźytkownika - azetka79
azetka79
Dodany: 2017-08-25 14:20:55
0 +-
mądre podejście.. uczymy się przez całe życie:)

Warto przeczytać

Reklamy
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje