Jak zostałam polskim self-publisherem, czyli o kłopotach bycia i niebycia

Data: 2017-08-25 13:22:36 Autor: Sandra Borowiecka
udostępnij Tweet

- Uczysz się, że twoje książki to produkty, takie same jak masło, mleko czy prezerwatywa.

- Uczysz się, że Instagram, Facebook, generalnie socjal media to twój drugi dom. Jeśli cię tam nie ma, a razem z tobą twoich śniadań, koktajli, znajomych, wakacji, skarpet, majtek, kosmetyczki, pudru, lakieru, innych autorów którym spijasz z dzioba niczym pisklę, nie istniejesz. Twoje książki wcale nie muszą się tam pojawiać. Ty musisz. Najlepiej bez przerwy.

- Uczysz się, co to są grupy wsparcia autorów. Znany autor = milion psychofanek, kupujących jego książki tylko ze względu na niego. I że lepiej z tym nie dyskutować. Dla własnego bezpieczeństwa.

- Uczysz się że nawet jeśli w dwa miesiące sprzedasz 2 tysiące książek, dla dużego dystrybutora zaopatrującego Biedronki i Lidle, nadal jesteś zerem. Cytat „ To się nie sprzeda”. I choćbyś nawet chciał powiedzieć „Droga pani, to jakim cudem sprzedało się te 2 tysiące?!” albo dosadniej „Ty zgago, czkawko autora, to od ciebie zależy co ma trafić do masowej sprzedaży?!”, musisz uścisnąć rąsię, wyjść i potem czekać tydzień, dwa, trzy, aż pani z działu zakupów zrobi research i podejmie decyzję „nie bierzemy. I już”. Pozdrawiam panią, pani Edyto!

- Uczysz się, że autentyczność nie jest w cenie. Że bycie prawdziwym, nie idzie w parze z byciem autorem. Autor to produkt. Pudełko czekoladek. Puszka z konserwą. Podpaski. Chleb bez glutenu. Ma się sprzedawać. Ma się podobać.

- Uczysz się, że dla dużego wydawcy, twoje dotychczasowe dokonania znaczą tyle co nic. To że sprzedałeś samodzielnie 5 tysięcy egzemplarzy swoich książek, to dla niego problem. Tak, problem. Bo on będzie musiał teraz „wyczyścić” rynek z twojej historii.

- Uczysz się słuchać o wyjątkowych autorach, o spotkaniach z setkami czytelników, o wyjątkowych przygodach takich twórców jak Ilona Łepkowska, podczas gdy w trakcie swojej trasy promocyjnej masz pokój bez pościeli i ręcznika, a dyrektor regionalna pyta cię, czy chciałabyś oddać jej swój paragon za kawę i ciastko, bo ona to sobie wrzuci „w koszty”. 

- Uczysz się uśmiechać, słysząc pytania „A dlaczego nie chciała pani wydawać u dużego wydawcy?”.

- Na koniec uczysz się, że i tak warto samodzielnie prowadzić swoje wydawnictwo. Otwierasz butelkę tequili i zaczynasz pisać trzecią część książki Nie będziesz miał Bogów cudzych.


Sandra Borowiecka

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Avatar uĹźytkownika - Smolucha
Smolucha
Dodany: 2018-07-25 00:12:28
0 +-

Tyle z tym roboty gdy się samodzielnie wydaje że... że ja bym zupełnie nie dała rady.

Ale trzeba mieć mnóstwo wiary w siebie, rety!

Avatar uĹźytkownika - emilly26
emilly26
Dodany: 2017-08-28 00:59:25
0 +-
Moim zdaniem wszystko zależy od podejścia wydawcy do pisarza. Pani Sandra doszła sama do swojego sukcesu. Życzę jej jak najlepiej.:)
Avatar uĹźytkownika - iwona-w
iwona-w
Dodany: 2017-08-26 22:37:55
0 +-
Wnikliwe, trafne uwagi. Rzeczywiście ceny niejednokrotnie są sztucznie windowane. A po kilku latach książkę sprzedaje się za przysłowiowe grosze lub oddaje na makulaturę...
Avatar uĹźytkownika - martucha180
martucha180
Dodany: 2017-08-26 10:42:07
0 +-
Bardzo dobry i prawdziwy tekst otwierający niektórym oczy na rynek wydawniczy w Polsce. Wyprodukowanie jednego egzemplarza książki to 2 zł, 7..., a potem cena rośnie kilkakrotnie! Pompowanie książek zauważyłam już niejednokrotnie - widziałam w książce nawet podwójną interlinię przy dużej czcionce i szerokich marginesach, bo im grubsza książka, tym wyższa jej cena.
Avatar uĹźytkownika - dayna15
dayna15
Dodany: 2017-08-25 20:13:30
0 +-
Przeczytałam całość :) świetnie napisane, a książki gdzieś mi ostatnio mignęły i mam w planach przeczytać :)
Avatar uĹźytkownika - emilly26
emilly26
Dodany: 2017-08-25 17:56:57
0 +-
Pani Sandra to bardzo mądra osoba i autorka. Lubię jej twórczość. Pisze wspaniałe wstępy do swoich książek:)
Avatar uĹźytkownika - MonikaP
MonikaP
Dodany: 2017-08-25 14:30:26
0 +-
Decyzje niektórych wydawnictw są dla mnie niepojęte, choćby wydawanie serii nie po kolei, czy zatrzymanie po kilku częściach... Domyślam się, że współpraca może nie być łatwa. Ale ja się nie znam, jestem tylko zwykłym, szarym czytelnikiem :]
Avatar uĹźytkownika - azetka79
azetka79
Dodany: 2017-08-25 14:20:55
0 +-
mądre podejście.. uczymy się przez całe życie:)

Warto przeczytać

Reklamy
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje