Stary człowiek i morze

Ocena: 4.06 (47 głosów)
Inne wydania:

Wracamy do tej książki całe życie, bo klasyka dziś okazuje się niezwykle aktualna.

Rybak Santiago po wielu dniach bezowocnych połowów postanawia samotnie wypłynąć na dalekie wody, aby udowodnić wszystkim, że jeszcze nie jest bezużytecznym starcem. Jego przynętę połyka imponujący marlin. Santiago rozpoczyna dramatyczną walkę nie tylko z ogromną rybą i siłami natury, lecz także ze sobą i swoim słabnącym ciałem.

W oszczędnym, przejmującym stylu Hemingway pokazuje realia życia w kubańskiej wiosce i warunki pracy rybaków, jednak Stary człowiek to przede wszystkim ponadczasowa opowieść o uporze, niezłomnej sile ducha i pomysłowości pozwalającej wybrnąć z najgorszej opresji.

Hemingway uważał to opowiadanie (a napisał je w zaledwie osiem tygodni) za swoje najlepsze dzieło. Wkrótce po publikacji stało się ono bestsellerem, a pisarz otrzymał za nie Nagrodę Pulitzera. Przyczyniło się ono również do przyznania mu Literackiej Nagrody Nobla w 1954 roku. Krytycy prześcigali się w zachwytach i porównywali ten niedługi tekst między innymi do Moby Dicka Hermana Melville'a. Stary człowiek został dwukrotnie zekranizowany, a w rolę główną wcielili się Spencer Tracy i Anthony Quinn.

Najlepsza rzecz w jego dorobku. Z czasem może się okazać, że to najlepsza rzecz w dorobku nas wszystkich, jego i mojego pokolenia. Tym razem odkrył Boga, Stwórcę.

William Faulkner po lekturze Starego człowieka i morza

Ernest Hemingway (1899-1961) - amerykański pisarz i reporter. W 1918 roku zgłosił się na ochotnika do oddziałów Czerwonego Krzyża we Francji, został ranny podczas walk we Włoszech. Po powrocie do Stanów rozpoczął pracę dla ,,Toronto Star". Wtedy zaczęły się ukazywać jego pierwsze powieści: Słońce zaś wschodzi (1926) i Pożegnanie z bronią (1929). W latach trzydziestych jako korespondent relacjonował z Hiszpanii tamtejszą wojnę domową, opisaną potem w powieści Komu bije dzwon (1940). W latach czterdziestych osiedlił się na Kubie, gdzie mieszkał do 1959 roku. W tym czasie powstała powieść Za rzekę, w cień drzew (1950) oraz opowiadanie Stary człowiek i morze (1952), uznawane za jedno z jego szczytowych osiągnięć i wyróżnione Nagrodą Pulitzera. W 1954 pisarz otrzymał Literacką Nagrodę Nobla. Zginął śmiercią samobójczą w 1961 roku.

Kaja Gucio - filolożka angielska i kulturoznawczyni. Tłumaczka, wykładowczyni akademicka, autorka artykułów naukowych i recenzji. Tłumaczy na języki polski i angielski beletrystykę, poezję i literaturę faktu. Laureatka Bestsellerów Empiku za przekład.

Informacje dodatkowe o Stary człowiek i morze:

Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2022-03-09
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788367157155
Liczba stron: 104
Tytuł oryginału: The Old Man and the Sea
Tłumaczenie: Kaja Gucio

Tagi: Proza literacka

więcej

Kup książkę Stary człowiek i morze

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Stary człowiek i morze - opinie o książce

Avatar użytkownika - Elia
Elia
Przeczytane:2016-12-04,
Nie było to moje pierwsze zatknięcie z tym opowiadaniem Hemingwaya. Czytałam je oczywiście jako nastolatka, gdyż książka ta znajdowała się w kanonie lektur dla gimnazjalistów. Z perspektywy czasu i większej dojrzałości życiowej stwierdzam jednak, że czytanie tej pozycji w wieku kilkunastu lat, do tego pod przymusem, jest bardzo złym pomysłem, krzywdzącym dla dzieła Hemingwaya. Opowiadanie to jest historią pewnego kubańskiego rybaka, który podąża za wielką rybą...Ten stary człowiek jest tak samotny, że jego przyjaciółmi są tylko morze i gwiazdy. Spektakularnych zwrotów akcji w tej książce nie znajdziemy. Wiele w niej za to przemyśleń o życiu, samotności. Jednak ta samotność Santiago i jednocześnie jego przeciwstawianie się trudnym sytuacjom (takim jak pogoń za marlinem) ujmuje czytelnika za serce. Mogę stwierdzić, że bardzo polubiłam się ze starym Santiago, a lektura tego opowiadania sprawiła, że ja także kołysałam się w łodzi rybackiej na pełnym morzu, chłonęłam oczami wyobraźni ciszę i ogrom morza, jego zapach, blask słońca odbity w wodzie. Z cała pewnością wypoczęłam czytając tę historię, choć pozostawiła ona we mnie cień smutku i nostalgii.
Link do opinii
"Stary człowiek i morze" to opowiadania, które dostało literacką Nagrodę Nobla. Zupełnie nie wiem za co. Jest to nawet ciekawa sztuka, ale główny bohater jest według mnie nierealistycznie spokojny. Podczas umierania w męczarniach (poza książką) mógłby zapewne myśleć sobie o tym, że nie oddał swojemu Manolinowi ryby na przynętę, którą od niego pożyczył. Możliwe, że powinnam raczej zwrócić uwagę na ukryte, metaforyczne treści, ale te dialogi i myśli Santiago mnie dobijają. Zupełnie jak harpun.
Link do opinii
"Stary człowiek i morze" to opowiadanie mające na celu głównie zmuszenie czytelnika do zastanowienia się nad istotą walki i porażki oraz rozstrzygnięcia czym jest prawdziwe zwycięstwo. Akcja nie jest specjalnie rozwinięta. Praktycznie wszystkie zdarzenia dzieją się podczas wyprawy starego Santiago na połów. Autor w niezwykły sposób opisuje jego zmagania z ogromną rybą, upór i wytrwałość. Zachęcam do zapoznania się z tą historią, naprawdę warto.
Link do opinii
Przeczytałam dotychczas kilka książek o rybach, z których znaczna większość w ogóle mnie nie porwała, a wręcz zmęczyła. W ogólnym rozrachunku mogę więc powiedzieć że książek o rybach nie lubię. Jednak, nie mogę powiedzieć żeby "Stary człowiek i morze" mi się nie podobał. Nie mam pojęcia co mi się w niej podoba, jedynym czego mogę się przyczepić jest to że, cóż, jest to książka o rybach, jednak... Jednak w tym przypadku skłaniam się ku stwierdzeniu, że w dobrych książkach nie chodzi o to o czym one są, bo tak naprawdę są o wszystkim, lecz jak są napisane. Czytając to dzieło Hemingwaya rzeczywiście się zrelaksowałam, nie sądzę abym rzeczywiście tę książkę zrozumiała, jednak aby tego dokonać, kiedyś do niej jeszcze wrócę. Puki co wiem, że będę tę książkę wspominać dobrze.
Link do opinii
Książka mimo, że do grubych nie należy, jest nużąca i wolno się ją czyta. Bardzo rozległe opisy i mało akcji. Jednak nie wydarzenia są tu najważniejsze, a właśnie przeżycia rybaka. "Stary człowiek i morze" to historia o walce z własnymi słabościami. Książka bez wątpienia ma przesłanie, jednak nie jest to lektura do której w przyszłości wrócę z przyjemnością.
Link do opinii

Jest to historia starego rybaka mieszkającego na wschodnim wybrzeżu Kuby i łowiącego ryby w Golfsztormie. Stary rybak nie złowił od dawna żadnej ryby, mija właśnie osiemdziesiąty czwarty dzień jego niepowodzeń, gdy wypływa ponownie na połów. Tym razem postanawia jednak wypłynąć daleko poza zwyczajowo przyjęto przez miejscowych linię przybrzeżnych wód, postanawia popróbować szczęścia w niebezpiecznym oddaleniu od ludzi i od ich spraw. Tam poszukuje swego celu – wielkiej ryby.

Ernst Hemingway to amerykański pisarz i prozaik. Został laureatem Nagrody Pulitzera i Nagrody Nobla za opowiadanie Stary człowiek i morze. Napisał bardzo dużo dzieł, ale tylko to było jego największym debiutem.

Od razu muszę powiedzieć, że według mnie to nie jest lektura dla gimnazjalistów. Szczerze mówiąc książka jest napisana nudno, monotonnie, ma mało dialogów. Wszystko to składa się na ten błędny stereotyp, że lektury są nudne. Książka nie zachwyciła mnie. Najbardziej podobały mi się aforyzmy.

Człowiek nie jest stworzony do klęski. Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać.


Opowiadanie ma jednego bohatera głównego, jednego drugoplanowego oraz wiele osób epizodycznych.

Santiago to rybak, określany mianem pechowca. Przez bardzo długi czas nic nie złowił, ale próbował dalej, aż osiągnie cel. On jest stary, co widać po bruzdach na rękach, lata żeglowania po morzu, odcisnęły piętno na nim, powodując raka skóry. Jest doświadczony i z tego korzysta. Inni mieszkańcy tej wioski leżącej nieopodal Hawany, wyszydzają go. Podczas podróży dużo rozmyśla, przekazując czytelnikowi aforyzmy

Człowiek nie mądrzeje na starość, ale staje się ostrożniejszy.


Manolin to mały chłopak, który jest drugoplanową postacią. Jest jedynym przyjacielem tego starego rybaka. Bardzo dużo czerpie z jego wiedzy oraz doświadczenia, co pomoże uniknąć jemu błędów, które Santiago kiedyś popełnił.

Opowiadanie nie wywarła na mnie zbyt dużo emocji. Musiałem się przemóc, aby ją przeczytać. Na pewno zapamiętam aforyzmy. Książka jest bardzo krótka. Ma około 100 stron (zależy od wydania).

Nikt nie jest nigdy sam na morzu.

Link do opinii
,,Stary człowiek i morze" to krótka, kilkudziesięciostronicowa przypowieść napisana przez Ernesta Hemingwaya. Postanowiłam osobiście się przekonać, czy podzielę opinię Komitetu Noblowskiego i uznam ją za arcydzieło. Książka jest historią starego rybaka, bardzo dobrego w swoim fachu, który jednak od ponad dwóch miesięcy nie złowił żadnej ryby. Pech? Starość? Santiago nie traci jednak nadziei i rzeczywiście... los szeroko się do niego uśmiecha. Jednak by dogonić marzenie i zdobyć swe szczęście, musi on stoczyć walkę z przeciwnościami, jakie niesie świat i z własnymi słabościami. To nie wszystko. Kolejna walka go czeka, by utrzymać ten stan, a sił pozostaje coraz mniej. Przypowieść jest pochwałą wielkiej ludzkiej siły woli będącej gwarantem mocnej psychiki i wytrzymałości fizycznej. W książce poruszana jest też kwestia oceny tego samego zdarzenia jako klęski lub zwycięstwa w zależności od punktu widzenia, sposobu rozpatrywania i priorytetów osoby wydającej opinię. Aforyzm pochodzący z treści dzieła ,,Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać" nabiera w takim kontekście szerszego znaczenia, ponieważ to, czy został on pokonany zależy od tego, jak wytłumaczy sobie zdarzenie i od tego, co dla niego samego jest w życiu istotne. Choć książka pokazuje ,,samo życie", takie prawdziwe bez ubarwiania i zawiera kilka mądrych maksym, to niestety, ale mnie nie zachwyciła, ponieważ nie niesie ze sobą odkrywczego przesłania. Prosty język i momentami nużąca fabuła nie zwiększały poziomu przyjemności płynącej z lektury książki. Dopiero obejrzana zaraz potem ekranizacja z 1990 roku z Anthonym Quinnem w roli głównej pięknie dopełniła mi obrazem treść książki, pogłębiła jej przekaz i dodatkowo wzruszyła dzięki pokazaniu emocji bohaterów.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2013-10-08,
Skromna, miejscami nawet niepozorna, ale jednak epopeja o walce z własnymi słabościami, z ludzkimi ograniczeniami. Na przekór swojej nędznej fizyczności samotny rybak toczy walkę skazaną na klęskę, której jednak nie ponosi. Jakże wielka jest siła słowa pisanego! Zdarza się, że czasem dorównuje duchowi ludzkiej niepokory.
Link do opinii
Przyjemnie się czyta lecz nie dostrzegam w tej książce cudownego przesłania widzianego przez polonistki. Nie rzuciła mnie na kolana aczkolwiek jest idealna na długie zimowe wieczory. Ciepłe kubańskie morze sprawiło że zatęskniłam za latem.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Alf
Alf
Przeczytane:2013-03-28,
Człowieka można zniszczyć ale nie pokonać - Jedna z najlepszych książek jakie czytałem, opowiadająca o niby zwykłym rybaku, co okazuje się nieprawdą, ponieważ Santiago nigdy się nie poddał.
Link do opinii
Avatar użytkownika - aterina
aterina
Przeczytane:2023-01-15, Ocena: 5, Przeczytałam,

Wzruszająca i ponadczasowa opowieść o sile ducha, uporze i wierze, że można pokonać wszelkie przeciwności. Dla niektórych być może płytka i banalna opowieść o wyprawie morskiej starego rybaka, dla innych (w tym mnie) piękna i poruszająca historia walki człowieka z żywiołem, własnymi słabościami oraz jego niezłomnej sile. Najbardziej trafi do "doświadczonych życiem" odbiorców.

Link do opinii

Są takie historie, które na różnym etapie życia smakują zupełnie inaczej, zwłaszcza, jeśli podejmują temat fundamentalnych, ponadczasowych wartości. Bezsprzecznie, opowiadanie Ernesta Hemingwaya do takich oczywiście należy, mam jednak wrażenie, że umieszczenie jej w kanonie lektur obowiązkowych w gimnazjum jest sporym błędem, gdyż dopiero dojrzalszy czytelnik będzie w stanie dostrzec pełnię i symbolikę tej przejmującej opowieści, która zajmuje w sercu szczególne miejsce. Osobiście, wracam do niej co kilka lat, a rozmaite życiowe zakręty uczyniły z niej historię kojącą duszę, tym bardziej cieszy mnie tak przepiękne wydanie, jakie będzie teraz wyjątkową ozdobą mojej skromnej biblioteczki. 

 

"Stary człowiek i morze" to niespieszna, wbrew pozorom wymagająca lektura, która prezentuje walkę jako wartość samą w sobie. Historia napełnia serce nadzieją, motywuje, silnie potrząsa czytelnikiem, rzec można nawet zawstydza, bo przecież niejeden z nas poddał się wielokrotnie po napotkaniu pierwszej lepszej przeszkody. Patrząc na starego rybaka, który wykazał się niesamowitą determinacją, niezłomnością, mimo bólu, głodu, dostrzegamy, jak wiele błędów popełniliśmy, nie wierząc w siebie samego.

 

Ernest Hemingway nakreślił wyjątkową, niespieszną, ponadczasową i wartościową opowieść o przemijaniu, samotności, niesamowitej determinacji oraz nadziei, która potrafi zdziałać cuda, zaskakujące największych sceptyków. To także poruszająca historia, ucząca cierpliwości, pokory, szacunku do przyrody, drugiego człowieka oraz wiary we własne możliwości. To wreszcie smutna refleksja o tym, jak niewielki jest człowiek w obliczu potężnej natury, którą za wszelką cenę próbuje zdominować. Cenne, dotykające duszy opowiadanie, które powinien poznać absolutnie każdy!

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Glowworm
Glowworm
Przeczytane:2019-10-17, Ocena: 3, Przeczytałam,

Opowieść o zmaganiach starego, samotnego rybaka Santiago na morzu.
Może znudzić gdy czytamy powierzchownie ale jakże jest wartościowa. O wytrwałym podążaniu wybraną drogą, pomimo trudności. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Weronika1512
Weronika1512
Przeczytane:2019-01-22, Ocena: 5, Przeczytałam,

Genialna książka, chociaż z początku wydawało mi się, że będzie nudna, bo w końcu jak można opisywać staruszka płynącego przez ocean na prawie osiemdziesięciu stronach. A jednak tu myliłam się i to bardzo, ponieważ ,,Stary człowiek i morze" mnie tak wciągnął, że przeczytałam to jednym tchem i nim się obejrzałam był środek nocy. Zdecydowanie polecam tę opowieść!

Link do opinii
Inne książki autora
Opowiadania
Ernest Hemingway 0
Okładka ksiązki - Opowiadania

- Kot w deszczu- Coś się kończy- Trzydniowa zawierucha- Bardzo krótka historia- Powrót żołnierza- Pan i pani Elliot- Mój stary- Ojcowie...

Wyspy na Golfsztromie
Ernest Hemingway 0
Okładka ksiązki - Wyspy na Golfsztromie

Po śmierci Hemingwaya jego miłośnicy niecierpliwie oczekiwali na wydanie powieści pozostawionej przez niego w rękopisie. W Stanach Zjednoczonych ukazała...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy