Opowiadanie pt.: Stary cz³owiek i morze powsta³o w 1951 roku w oparciu o opowie¶æ starego Kubañczyka i w³asne do¶wiadczenia pisarza sam przebywa³ na Kubie i uczy³ siê ³owiæ marliny. Zosta³o ono przyjête z rozg³osem i entuzjazmem. Akcja utworu rozgrywa siê u wybrze¿y Kuby w ci±gu czterech dni wrze¶nia miesi±ca huraganów, w którym przychodz± wielkie ryby. Opowiadanie to ma bardzo prost± fabu³ê. Jest ni± historia starego rybaka mieszkaj±cego na wschodnim wybrze¿u Kuby i ³owi±cego ryby w Golfsztromie. Stary rybak nie z³owi³ od dawna ¿adnej ryby, mija w³a¶nie osiemdziesi±ty czwarty dzieñ jego niepowodzeñ, gdy wyp³ywa ponownie na po³ów. Tym razem postanawia jednak wyp³yn±æ daleko poza zwyczajowo przyjêt± przez miejscowych liniê przybrze¿nych wód, postanawia popróbowaæ szczê¶cia w niebezpiecznym oddaleniu od ludzi i od ich spraw. Tam poszukuje swego celu: wielkiej ryby.
Wydawnictwo: Iskry
Data wydania: 1987 (data przybli¿ona)
Kategoria: Literatura piêkna
ISBN:
Liczba stron: 67
Tytu³ orygina³u: The Old Man and the Sea
Jêzyk orygina³u: angielski
T³umaczenie: Bronis³aw Zieliñski
Jest to historia starego rybaka mieszkaj±cego na wschodnim wybrze¿u Kuby i ³owi±cego ryby w Golfsztormie. Stary rybak nie z³owi³ od dawna ¿adnej ryby, mija w³a¶nie osiemdziesi±ty czwarty dzieñ jego niepowodzeñ, gdy wyp³ywa ponownie na po³ów. Tym razem postanawia jednak wyp³yn±æ daleko poza zwyczajowo przyjêto przez miejscowych liniê przybrze¿nych wód, postanawia popróbowaæ szczê¶cia w niebezpiecznym oddaleniu od ludzi i od ich spraw. Tam poszukuje swego celu – wielkiej ryby.
Ernst Hemingway to amerykañski pisarz i prozaik. Zosta³ laureatem Nagrody Pulitzera i Nagrody Nobla za opowiadanie Stary cz³owiek i morze. Napisa³ bardzo du¿o dzie³, ale tylko to by³o jego najwiêkszym debiutem.
Od razu muszê powiedzieæ, ¿e wed³ug mnie to nie jest lektura dla gimnazjalistów. Szczerze mówi±c ksi±¿ka jest napisana nudno, monotonnie, ma ma³o dialogów. Wszystko to sk³ada siê na ten b³êdny stereotyp, ¿e lektury s± nudne. Ksi±¿ka nie zachwyci³a mnie. Najbardziej podoba³y mi siê aforyzmy.
Cz³owiek nie jest stworzony do klêski. Cz³owieka mo¿na zniszczyæ, ale nie pokonaæ.
Opowiadanie ma jednego bohatera g³ównego, jednego drugoplanowego oraz wiele osób epizodycznych.
Santiago to rybak, okre¶lany mianem pechowca. Przez bardzo d³ugi czas nic nie z³owi³, ale próbowa³ dalej, a¿ osi±gnie cel. On jest stary, co widaæ po bruzdach na rêkach, lata ¿eglowania po morzu, odcisnê³y piêtno na nim, powoduj±c raka skóry. Jest do¶wiadczony i z tego korzysta. Inni mieszkañcy tej wioski le¿±cej nieopodal Hawany, wyszydzaj± go. Podczas podró¿y du¿o rozmy¶la, przekazuj±c czytelnikowi aforyzmy
Cz³owiek nie m±drzeje na staro¶æ, ale staje siê ostro¿niejszy.
Manolin to ma³y ch³opak, który jest drugoplanow± postaci±. Jest jedynym przyjacielem tego starego rybaka. Bardzo du¿o czerpie z jego wiedzy oraz do¶wiadczenia, co pomo¿e unikn±æ jemu b³êdów, które Santiago kiedy¶ pope³ni³.
Opowiadanie nie wywar³a na mnie zbyt du¿o emocji. Musia³em siê przemóc, aby j± przeczytaæ. Na pewno zapamiêtam aforyzmy. Ksi±¿ka jest bardzo krótka. Ma oko³o 100 stron (zale¿y od wydania).
Nikt nie jest nigdy sam na morzu.
Wzruszaj±ca i ponadczasowa opowie¶æ o sile ducha, uporze i wierze, ¿e mo¿na pokonaæ wszelkie przeciwno¶ci. Dla niektórych byæ mo¿e p³ytka i banalna opowie¶æ o wyprawie morskiej starego rybaka, dla innych (w tym mnie) piêkna i poruszaj±ca historia walki cz³owieka z ¿ywio³em, w³asnymi s³abo¶ciami oraz jego niez³omnej sile. Najbardziej trafi do "do¶wiadczonych ¿yciem" odbiorców.
S± takie historie, które na ró¿nym etapie ¿ycia smakuj± zupe³nie inaczej, zw³aszcza, je¶li podejmuj± temat fundamentalnych, ponadczasowych warto¶ci. Bezsprzecznie, opowiadanie Ernesta Hemingwaya do takich oczywi¶cie nale¿y, mam jednak wra¿enie, ¿e umieszczenie jej w kanonie lektur obowi±zkowych w gimnazjum jest sporym b³êdem, gdy¿ dopiero dojrzalszy czytelnik bêdzie w stanie dostrzec pe³niê i symbolikê tej przejmuj±cej opowie¶ci, która zajmuje w sercu szczególne miejsce. Osobi¶cie, wracam do niej co kilka lat, a rozmaite ¿yciowe zakrêty uczyni³y z niej historiê koj±c± duszê, tym bardziej cieszy mnie tak przepiêkne wydanie, jakie bêdzie teraz wyj±tkow± ozdob± mojej skromnej biblioteczki.
"Stary cz³owiek i morze" to niespieszna, wbrew pozorom wymagaj±ca lektura, która prezentuje walkê jako warto¶æ sam± w sobie. Historia nape³nia serce nadziej±, motywuje, silnie potrz±sa czytelnikiem, rzec mo¿na nawet zawstydza, bo przecie¿ niejeden z nas podda³ siê wielokrotnie po napotkaniu pierwszej lepszej przeszkody. Patrz±c na starego rybaka, który wykaza³ siê niesamowit± determinacj±, niez³omno¶ci±, mimo bólu, g³odu, dostrzegamy, jak wiele b³êdów pope³nili¶my, nie wierz±c w siebie samego.
Ernest Hemingway nakre¶li³ wyj±tkow±, niespieszn±, ponadczasow± i warto¶ciow± opowie¶æ o przemijaniu, samotno¶ci, niesamowitej determinacji oraz nadziei, która potrafi zdzia³aæ cuda, zaskakuj±ce najwiêkszych sceptyków. To tak¿e poruszaj±ca historia, ucz±ca cierpliwo¶ci, pokory, szacunku do przyrody, drugiego cz³owieka oraz wiary we w³asne mo¿liwo¶ci. To wreszcie smutna refleksja o tym, jak niewielki jest cz³owiek w obliczu potê¿nej natury, któr± za wszelk± cenê próbuje zdominowaæ. Cenne, dotykaj±ce duszy opowiadanie, które powinien poznaæ absolutnie ka¿dy!
Opowie¶æ o zmaganiach starego, samotnego rybaka Santiago na morzu.
Mo¿e znudziæ gdy czytamy powierzchownie ale jak¿e jest warto¶ciowa. O wytrwa³ym pod±¿aniu wybran± drog±, pomimo trudno¶ci.
Genialna ksi±¿ka, chocia¿ z pocz±tku wydawa³o mi siê, ¿e bêdzie nudna, bo w koñcu jak mo¿na opisywaæ staruszka p³yn±cego przez ocean na prawie osiemdziesiêciu stronach. A jednak tu myli³am siê i to bardzo, poniewa¿ ,,Stary cz³owiek i morze" mnie tak wci±gn±³, ¿e przeczyta³am to jednym tchem i nim siê obejrza³am by³ ¶rodek nocy. Zdecydowanie polecam tê opowie¶æ!
Ta ksi±¿ka zajmuje w dorobku autora miejsce szczególne. Krytycy zastanawiali siê ju¿ nad samym jej zaklasyfikowaniem. Wydawca przedstawi³ j± Czytelnikom...
"Ksi±¿ka ta nosi w oryginale trudny do przet³umaczenia tytu³: 'By-line: Ernest Hemingway'. By-line story to w dziennikarstwie amerykañskim tekst sygnowany...
Przeczytane:2016-12-04,