Wywiad z Grzegorzem Gortatem: Nie wszystkich to samo uszczęśliwia.

Data: 2017-11-28 22:36:26 Autor: iankark
udostępnij Tweet

Jasne, to istota pomysłu na konstrukcję opowieści; bohater wyzwala się z tego też nie przypadkiem.

Nie przypadkiem, ponieważ to on rozsadza ramy tej struktury, świata, którego mieszkańcom wmówiono, że jest jedynym możliwym modelem szczęścia. Za bohaterem idzie przeszłość, za sprawą której z posłusznego wyznawcy nowej wiary staje się burzycielem zastanego porządku. W Murze chciałem zwrócić uwagę na pewną umowność ról, jakie życie na nas nakłada. Mieszkający w obrębie Muru to trybiki, numery bez imienia i nazwiska, w sposób efektywny i niezawodny potrafiące tę machinę wprawiać w ruch; ale jednocześnie, jeśli zajdzie taka potrzeba, zdolne wchodzić w rolę innych, co często wiąże się z wywyższeniem w hierarchii. Czy jednak to faktyczne dowartościowanie bohaterów? Przesuwani po polach szachownicy, wciąż są tylko bezwolnymi pionkami, trybikami, które machina w każdej chwili może zmiażdżyć.

System okazuje się niewydolny - i ekonomicznie, i ideologicznie. To staje się oczywiste w miarę, jak nasz bohater odzyskuje pamięć i zaczyna coraz więcej rozumieć. Pan to świadomie skorelował?

Bohater łata strzępy rzeczywistości, z którymi ma bezpośrednią styczność. Do połączenia tych oderwanych fragmentów potrzebne jest spoiwo, jakim jest przeszłość. Ale to proces powolny.

Bardzo ważna jest niepewność bohatera co do własnego ojca. Ten rodzaj napięcia to jeden z motywów najważniejszych u Pana. Dlaczego?

W powieści Mur to szczególny rodzaj relacji, bo odwołujący się do przeszłości, którą bohater próbuje odtworzyć. Jeśli na kwestię relacji syn - ojciec mam spojrzeć pod kątem osobistych doświadczeń, to będzie to raczej „niedostatek” ojcowskiej obecności niż dominacja ojca w rodzinie. W dzieciństwie mi to doskwierało; później starałem się ten swoisty brak rekompensować poprzez budowanie własnej wizji męskiego wzorca, do której próbowałem dążyć.

Co rządzi dzianiem się? Interesuje się Pan starożytnością, zapewne więc ma własną wizję mechanizmów historii?

Może nie tyle chciałbym mówić o tym, co rządzi historią, ile raczej, co rządzi mną jako twórcą. Nie kieruje mną nadmierny optymizm co do natury człowieka jako dobrej siły sprawczej; ale jednocześnie jako osoba, która w życiu mniej czy bardziej udolnie kieruje się wiarą, staram się nie być nadmiernie pesymistyczny. Wierzę, że dobro, jakkolwiek je rozumieć, przeważa nad złem, tyle że zło jest bardziej widoczne, bardziej atrakcyjne i w różnych okresach dziejów może pociągnąć za sobą większość.

W wielu Pana książkach zauważam pewien typ przekory. Pan pokazuje przeważnie taki fragment dziejów, w którym dominuje zło, ale jednocześnie ten świat jest jakby od środka rozsadzany, tyle że Pan w decydującym momencie urywa opowieść. Dlaczego?

Po to, aby pozwolić czytelnikowi spojrzeć na świat jego własnymi oczami. Pisarz w moim przekonaniu nie powinien się poczuwać do roli wszechwiedzącego mentora. Czytelnik, wchodząc w świat powieści, jest jego współkreatorem. W każdym tego słowa znaczeniu. Chciałbym oczywiście jako autor mieć dyskretny wpływ na percepcję czytelnika, pozostawić go z przeświadczeniem, że dano mu pewną opcję wejrzenia w świat, i wierzyć, że doszedłszy do końca, powie sobie: może warto tę książkę przeczytać jeszcze raz, może wtedy inaczej ją odbiorę, skoro autor doprowadził mnie do takich a nie innych pytań.

To chyba też oczekiwanie Máraiego?

Wspomniała pani o autorze, który w pewnym momencie życia stał się dla mnie nie tylko podziwianym pisarzem, ale i wzorem jako człowiek. Tak przy okazji, gdybym miał możliwość podesłania Máraiemu Muru, chętnie bym to zrobił. W pisaniu fascynujące jest to, że nawiązujemy dialog z pisarzami, z którymi łączyła nas komitywa albo z którymi wiedliśmy spór.

W Murze tego nie ma zbyt wiele, ten świat jest odcięty od innych światów, encyklopedia jest raczej źródłem nie wiedzy, lecz manipulacji.

I znów znamy to w jakiejś postaci choćby z mediów społecznościowych, gdzie oczywisty absurd i fake news często zyskuje rangę prawdy objawionej. Bzdurne hasła znajdują licznych zwolenników, budowniczych nowej wiary, wiernych nowego kościoła.

Dialog z tradycją literacką jednak Pan chętnie prowadzi, najwyraźniej widać to chyba w powieści Niekompletność, gdzie pojawiają się Kafka, Márai, Kleist, Goethe. Kusi, aby - interpretując tytuł - postawić pytanie, czy niespełnienie jest przypisane do losu pisarza?

Nie będę od tego pytania uciekał, ale zacznę od mojego rozumienia tytułu, który odnosi się do wielu warstw utworu, wychodząc od relacji z rodzicami; uczyniły one głównego bohatera kaleką emocjonalnym. Jest także choroba, ojcu bohatera amputowano nogę. A sięgając ku wyższym rejestrom, trudno nie zauważyć, że życie każdego człowieka, nasze życie, jest niekompletnością. Bo czy może być inaczej? Żyjemy z dnia na dzień, a perspektywa końca, niczym stojący na końcu zdania wykrzyknik, wciąż przed nami majaczy. Gdy życie się kończy, zwykle okazuje się, że nie osiągnęliśmy tego, co sobie zakładaliśmy.

Co zaś do pisarzy w Niekompletności... Pojawiły się tam sylwetki autorów, którzy mnie z różnych powodów fascynowali. Posłużyłem się nimi, aby wejść w dialog z czytelnikiem, aby odkrywał on świat, którego na co dzień nie ogląda. Jesteśmy przyzwyczajeni do pewnych schematów w postrzeganiu pisarzy, czyni się z nich postaci zastygłe w pewnych pozach, a chciałbym, aby byli to jednak żywi ludzie, choć nie preferuję czytania literatury wyłącznie przez biografię. Do rozumienia powieści Józef i jego bracia nie jest przecież potrzebna wiedza o preferencjach seksualnych Tomasza Manna. Chodzi mi o to, aby pozwalać czytelnikowi chodzić po świecie literatury własnymi ścieżkami.

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Avatar uĹźytkownika - katiewa92
katiewa92
Dodany: 2017-12-18 13:41:12
0 +-

Nigdy wczesniej nie czytałam żadnej książki tego autora, ale to się chyba właśnie niedługo zmieni. Bardzo ciekawy wywiad

Avatar uĹźytkownika - emilly26
emilly26
Dodany: 2017-12-09 00:00:29
0 +-

Wywiad musi być ciekawy niezależnie od jego długości.

Avatar uĹźytkownika - dayna15
dayna15
Dodany: 2017-11-29 23:31:51
0 +-

Dłuuuugi wywiad

Avatar uĹźytkownika - martucha180
martucha180
Dodany: 2017-11-29 15:13:01
0 +-

Rozejrzę się za książkami autora.

Avatar uĹźytkownika - monikap
monikap
Dodany: 2017-11-29 07:58:34
0 +-

Ciekawa rozmowa.

Warto przeczytać

Reklamy
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje