Wszyscy jesteśmy Chrystusami. Kolejny film o kultowym już Adasiu Miauczyńskim

Data: 2021-11-14 17:10:28 Autor: eleazar
udostępnij Tweet

Wszyscy jesteśmy Chrystusami jest pewnego rodzaju kontynuacją swoiście moralizatorskiego Dnia świra

Wszyscy jesteśmy Chrystusami – opis filmu

W filmie pojawia się sama postać kulturoznawcy w średnim wieku, którego znamy z Dnia świra. Tym razem zmaga się on ze zmorą alkoholizmu.  Ta historia jest uzupełnieniem wcześniej uzyskanej o bohaterze wiedzy. Dowiadujemy się na przykład, dlaczego uczy w podstawówce, mimo że ma doktorat, a także, dlaczego ma taki, a nie inny stosunek do matki.

Wszyscy jesteśmy Chrystusami – recenzja filmu

Trudno jest jednoznacznie wypowiedzieć na temat tego filmu. Głównie przez fakt, że dziś nie robi się tego typu kina, więc nie da się wyznaczyć porządnego punktu odniesienia. Na pewno film momentami wzrusza, daje do myślenia, olśniewa prostotą pewnych prawd i jednocześnie dołuje nieuchronnością pewnych życiowych schematów...

Czytaj także: Życie i cała reszta. Komedia Woody'ego Allena o zdradzie

Przyznam, że na jakiś czas w ogóle odeszła mi ochota na alkohol po tym filmie. Tragizm alkoholizmu z naciskiem na cierpienia najbliższych ukazany jest bez litości i z dużą ekspresją. Równia pochyła jest wyraźna, widz spada razem z bohaterem, na przemian nienawidząc go i mu współczując... 

Wszyscy jesteśmy Chrystusami – czy warto obejrzeć film?

Tak jak w Dniu Świra wątki komediowe są bardzo wyraźne, tak tutaj, prawie ich nie ma, a jeśli już, to jest to śmiech przez łzy. Znajomi zgodnym chórem twierdzą, że choć koniec ma morał i swoiście podnosi na duchu, to generalnie film jest dołujący, ze względu na bezlitosną prawdę w nim ukazaną. 

Czytaj także: Czeski sen. Obraz współczesnego konsumpcjonizmu

Może lepiej zorientowani w polskim kinie zrugają  film Wszyscy jesteśmy Chrystusami, ale ja go polecam, bo odziera ważne tematy z banałów i leje po gębie, pokazując, jak łatwo człowiek może z robić z siebie świnię i drania... Wielkiego drania, ponieważ cały film zaczyna się od słów syna do ojca: "Życzyłem ci śmierci...".

1

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.