Tajemnica Brokeback Mountain. Historia miłosna dwóch zakochanych kowbojów
Data: 2021-09-15 18:40:53To opowieść o niespełnionej miłości, która może człowiekowi zniszczyć całe życie. Opowieść o raju, do którego można wracać, ale nie można w nim żyć.
Tajemnica Brokeback Mountain – opis filmu
Tajemnica Brokeback Mountain stawia wiele pytań, jednak wydaje się, że sam reżyser zapomniał o odpowiedzi na najważniejsze z nich. Na pytanie o jego meritum. Głównym problemem najnowszej propozycji Anga Lee jest niepewność, która dręczy wychodzących z kina widzów – czy potraktować film jak oscarowego, dobrze zrobionego pewniaka, czy pogodzić się z własnym uczuciem niedosytu. Bo przecież można było zrobić więcej...
Dwóch głównych bohaterów poznaje się, poszukując sezonowego zajęcia. Mają pilnować owiec na wzgórzu Brokeback. Nie licząc cotygodniowych dostaw jedzenia, są całkowicie odcięci od świata. Chciałoby się rzec: dwóch męskich kowbojów, dzika przyroda i wyzwanie – czegóż chcieć więcej od opowieści o męskiej przyjaźni i poświęceniu. Lee odwraca jednak konwencję. Przez najbliższe 2 godziny będziemy oglądać przejmujące love story. Film o tajemnicy zamkniętej w otoczeniu amerykańskich gór.
Czytaj także: Z filmu "Różowa Pantera" zapamiętamy tylko muzykę...
I gdyby nie fakt, że miłość nie będzie się rozgrywać między kobietą i mężczyzną, nie byłoby pewnie w tym filmie nic odkrywczego. Jednak uderza on w jeden z największych amerykańskich mitów – mit kowboja. To prztyczek w nos dla amerykańskiego przekonania, że niektórych warstw homoseksualizm nie dotyka.
Tajemnica Brokeback Mountain – obsada i realizacja
Sprawiedliwość oddać trzeba dwóm aktorom, grającym główne role. Ang Lee zadbał o to, by przekaz był jasny i niczym niezachwiany. Męskość Jacka Twista (w tej roli Jake Gyllenhaal) plus niski, twardy głos Ennisa del Mara (Heath Ledger) oraz jego znakomita scena, rozgrywają ca się tuż po rozstaniu z kochankiem, to ogromne atuty tego melodramatu.
Czytaj także: Miasto Gniewu – zdobywca trzech Oscarów!
Zakazane uczucie zrodzone w górach jest konfrontowane z rzeczywistością amerykańskiej prowincji. Panowie po spędzonym w górach sezonie wracają do „normalnego” życia i zakładają swoje rodziny. Jasno, pięknie i czytelnie widzimy, jak wiele (nie)szczęścia daje im normalne życie u boku kobiet. Wyczekują tylko, kiedy będą mogli się ze sobą spotkać. W rajskich górach Brokeback rzecz jasna.
Tajemnica Brokeback Mountain – recenzja filmu
Tu pojawia się mój dylemat. Z jednej strony to film naprawdę dobrze zrobiony, trzymający w napięciu, o znakomicie zrealizowanej konwencji, stawiający tezę na początku i konsekwentnie broniący jej do samego końca. To opowieść o niespełnionej miłości, która może człowiekowi zniszczyć całe życie. Opowieść o raju, do którego można wracać, ale nie można w nim żyć. O zderzeniu z brutalną rzeczywistością ideałów, których w życie wprowadzić się nie da, bo ograniczają nas inni ludzie.
Czytaj także: Jasminum. Klasztorny świat pełen magicznych zapachów
Dwaj kowboje – homoseksualiści nie będą żyli razem, bo nie dostaną na to społecznego przyzwolenia. Problem dyskryminacji homoseksualizmu istnieje wszędzie, a podjęcie go to nasz moralny obowiązek. Podobnie, jak zahamowanie fali nietolerancji. Jednak to wszystko wydaje się zbyt łatwym wnioskiem. To tak, jakby powiedzieć młodzieży, że alkohol jest zły, ale nie wytłumaczyć dlaczego.
Czytaj także: Niezwykle przejmujący film "Źródło"
Poruszanie w sztuce prawd dawno odkrytych niesie z sobą powinność zagłębienia się w temat, ukazanie go od nieznanej dotąd strony lub też próbę stworzenia „recepty” – sposobu rozwiązania problemu. W Tajemnicy Brokeback Mountain tego brak. Więc czy film na pewno wywoła dyskusję, o której wszyscy wiemy, jak bardzo jest potrzebna? Mam co do tego wątpliwości, których rozwianie pozostawiam Amerykańskiej Akademii Filmowej. Czekamy na werdykt...