Obłąkana miłość. Brutalna prawda o ślepej miłości
Data: 2021-09-20 21:54:19Cała akcja zmusza widza do rozważań, czy ma do czynienia z absurdem czy geniuszem, miłością czy nienawiścią, rozsądkiem czy namiętnością. Należyta uwaga ze strony widza zaprocentuje materiałem do wielu przemyśleń.
Obłąkana miłość – opis filmu
Anglia, lata pięćdziesiąte. Obiecujący lekarz Max dostaje posadę w kompleksie szpitalnym dla umysłowo chorych. Sprowadza się z rodziną w obręb placówki, która z racji swoich rozmiarów, mieści niemal osobną społeczność. Mężczyzna całkowicie poświęca się pracy i nie zauważa znudzenia i frustracji swojej żony Stelli. Sadzenie kwiatków i herbatki z żonami pozostałych pracowników nużą ją i irytują.
Czytaj także: Eragon. Nędzny cień sławnych filmów fantasy
Pewnego dnia kobieta poznaje jednego z pacjentów, któremu w ramach starań o przywrócenie do społeczeństwa pozwolono pracować w ogrodzie. Okazuje się, że człowiek ten był rzeźbiarzem. Fascynacja Stelli doprowadza do ich romansu. Psychiatra rzeźbiarza ostrzega Stellę, że jest to chory mężczyzna, który w napadzie szaleńczej zazdrości zmasakrował swoją żonę. Ta jednak zdaje się tym nie przejmować...
Obłąkana miłość – recenzja filmu
Wspaniały film wykonany z najwyższą dbałością o szczegóły postaci i miejsc. Nie ma tu morału ani pointy dotyczącej zakazanej miłości, czy też tego, że jest ona ślepa. Ten film cały jest morałem i esencją dotykanego problemu, który jest w nim przedstawiony w dość brutalny, ale jakże prawdziwy sposób.
Czytaj także: Zakochany Paryż. Kolaż 18 etiud opowiadających o miłości
Zakochana w szaleńcu Stella doprowadza wszystkich naokoło do rozpaczy. Krzywdzi i jest krzywdzona, a ponadto dokonuje wyborów zgoła idiotycznych. To wzbudza w widzu skrajne emocje – od sympatii, po totalną pogardę dla zaślepionej, egoistycznej kobiety.
Wokół głównej bohaterki, widzimy wiele świetnie zagranych postaci. Mąż "sztywniak", który na swój sposób bardzo kocha żonę, czy psychiatra, który leczy rzeźbiarza i do końca nie wiadomo, jakie z jego posunięć w "terapii" są świadome.
Obłąkana miłość – czy warto obejrzeć?
Cała akcja Obłąkanej miłości zmusza widza do rozważań, czy ma do czynienia z absurdem czy geniuszem, miłością czy nienawiścią, rozsądkiem czy namiętnością. Wszak nazwa uczucia nie definiuje formy jego okazywania. Polecam. To wspaniała produkcja, na wysokim poziomie. Należyta uwaga ze strony widza zaprocentuje materiałem do wielu przemyśleń.