Herosi w swoich własnych światach. Wywiad z Kubą Wojtaszczykiem

Data: 2018-03-21 23:42:16 Autor: Adrianna Michalewska
udostępnij Tweet

Wróćmy do książki. Skąd ten negatyw Matki Boskiej?

Okładkę zaprojektował niezwykle utalentowany Rafał Kucharczuk i mogę tylko zgadywać, co Matka Boska może symbolizować; jednak to mogłoby narzucić interpretację czytelnikom, a tego bym nie chciał.

Słońce narodu - to pojęcie ma swoją historię. Odświeża je Pan? Czy po prostu nadal jest aktualne?

Zależy, jak spojrzymy na to pojęcie. W książce nie przypisuję go do konkretnej postaci. A może inaczej – każdy z bohaterów uznałby pewnie, że słońcem narodu jest ktoś inny. Czy to pojęcie jest aktualne? Wydaje mi się, że poniekąd tak. Często potrzebujemy przewodnika, autorytetu, osoby, która pokaże nam w którą stronę podążać. Widzimy to nawet na przykładzie rodziny Małeckich. Potrzeba autorytetu powoduje, że Renata jest zapatrzona w Jana Pawła II, choć może to zapatrzenie jest bardziej romantyczne niż religijne; i w jej przypadku nieco rozpaczliwe.

Bez autorytetu traci stabilny grunt? Nie wie, kim jest?

Nie, wręcz przeciwnie. Uczucie, które zaczyna żywić do Jana Pawła II, w pewien sposób ją wyzwala; czy to od – w jej mniemaniu – martwego małżeństwa, czy szarości dnia codziennego. Jest  ono odświeżające, nawet porównuje je do młodzieńczego zakochania. Zatem autorytet jest u Renaty rozumiany bardziej jako potrzeba znalezienia kogoś, z kim bohaterka poczuje więź, kto, według niej, ją naprawdę zrozumie. Renata nikomu się nie podporządkowuje, dlatego też poniekąd wybiera to uczucie, tę mieszaninę erotyzmu i religijności.

Rysuje Pan bohaterów grubą kreską. Inteligencja taka a robotnicy – tacy. A przecież rzeczywistość jest bardziej skomplikowana.

Pozwolę się na tę kreskę nie zgodzić. Uważam, że postaci w mojej powieści są zniuansowane. Wystarczy spojrzeć na Renatę, której skrajna religijność stereotypowo przypisana jest gorzej wykształconym osobom. Z kolei Kalina i Gustaw pochodzą z chłoporobotniczych rodzin, lecz wybierają zupełnie inną drogę dla siebie. W alkoholizm popadają i robotnik, i rodzina profesorstwa, i stewardesy...

Jak Pan pokazuje, nie możemy się uodpornić na rozczarowania. Jako ludzie jesteśmy coraz słabsi? Pańscy bohaterowie to raczej nie herosi. Czy za wszystko możemy obwiniać świat, w którym żyjemy?

Postępowanie bohaterów i bohaterek jest wypadkową cech charakteru, czasu, w którym żyją, motywacji, czy nawet wychowania, dlatego każde z nich inaczej reaguje na swoje rozczarowania; Renata na zawód swoim małżeństwem i rodzicielstwem, Paweł na brak talentu, a Gustaw na to, że być może nie jest tym, kim myślał, że jest.

Małeccy, jak i pozostali bohaterowie mojej powieści są heroinami i herosami w swoich własnych światach. Mam nadzieję, że zanurzenie się w tych światach sprawi czytelnikom frajdę.

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Avatar uĹźytkownika - martucha180
martucha180
Dodany: 2018-03-22 18:45:02
0 +-

Mam mieszane uczucia co do książki...

Avatar uĹźytkownika - MonikaP
MonikaP
Dodany: 2018-03-22 11:02:47
0 +-

Interesująca rozmowa.

Avatar uĹźytkownika - katiewa92
katiewa92
Dodany: 2018-03-22 10:59:54
0 +-

Ciekawy człowiek