Mroczno, mroczniej, najmroczniej. Klangor.
Data: 2021-03-19 07:21:54Już 26 marca swoją premierę będzie miał serial oryginalny Canal+ – Klangor. Czy warto zobaczyć nowy polski serial kryminalny?
Psycholog za kratami – Klangor
Klangor przedstawia losy Rafała Wejmana, psychologa mającego swoją praktykę w zakładzie karnym. Mężczyzna na co dzień musi utrzymać równowagę pomiędzy potrzebną w jego zawodzie empatią i umiejętnością słuchania oraz możliwością dostosowania się do trudnych więziennych realiów.
Niebawem w zakładzie karnym dochodzi do makabrycznych wypadków z udziałem jednego z podopiecznych Rafała. Co więcej, skazany za morderstwo mężczyzna ucieka i staje się ogromnym zagrożeniem dla społeczeństwa. Presję wywierają także media, roztrząsające kwestie zaniedbań służb.
Tymczasem jedna z córek Wajmana znika bez śladu po nocnej imprezie. Rafał będzie musiał zrobić wszystko, żeby z jednej strony uspokoić sytuację w pracy, a z drugiej – odnaleźć ukochane dziecko.
Klangor – recenzja serialu
Nowy serial oryginalny od Canal+ to połączenie elementów znanych z thrillerów z watkami społecznymi. Klangor to klimatyczna produkcja, której nie powstydziliby się Skandynawowie.
Czytaj także: Zakazany owoc. Recenzja serialu „Pokolenie”
Klangor nie jest serialem aż tak oryginalnym, jak początkowo można byłoby przypuszczać. Każdy z wątków poruszanych w serialu był już z powodzeniem wałkowany w innych produkcjach telewizyjnych. Pomimo tego, twórcom serialu udaje się dość ciekawie połączyć różne motywy filmowe, niczym skrawki w patchworku, w efekcie czego widzowie otrzymują serial będący thrillerem obudowanym w wątki społeczno-obyczajowe.
Pozornie owo połączenie może prowadzić do mocnego spłaszczenia fabularnego – jak było w przypadku Tajemnicy zawodowej TVN. Pierwsze odcinki Klangoru przekonują jednak, że chociaż konflikty rodzinne mają ogromne znaczenie dla całości serialu, to nie sprawiają, że część „kryminalna” traci swój pazur.
Wyjątkowy główny bohater
Twórcy scenariusza nowego serialu Klangor zdają się doskonale wiedzieć, jak stworzyć bohatera charakterystycznego, którego losy widzowie będą śledzić z przyjemnością. Postać Rafała Wajmana przykuwa uwagę widzów – między innymi za sprawą prostego chwytu w postaci żółtej kurtki. Ale także ze względu na złożoną osobowość, chęć pogodzenia funkcji ojca i psychologa.
Czytaj także: Nikt nie pozna. Recenzja filmu „Miłość do kwadratu”.
Istotną rolę w serialu odgrywa również przestrzeń – w tym wypadku jest nią… turystyczne Świnoujście. Twórcom produkcji udaje się wydobyć z wakacyjnego kurortu znacznie brudniejszą, mroczniejszą stronę. Przestrzeń i fabuła dają z kolei widzom obraz dość mroczny, którego klimat przypomina chociażby skandynawskie seriale kryminalne.
Świetny start
Klangor jest serialem brutalnym, a to ogromny wpływ ma na jego autentyczność. Zwłaszcza pierwszy odcinek, kończący się sporym cliffhangerem, może wywołać u widzów szok i – przede wszystkim – chęć zobaczenia kolejnego. Odcinek drugi okazuje się nieco znacznie bardziej stonowany, ale nadal zachęca do kontynuowania oglądania.
Czytaj także: Chyłka przestała pić. Recenzja pierwszego odcinka „Chyłka – Inwigilacja”
Canal+ za sprawą Klangora udowadnia, że polski serial nie musi być serialem złym. Co więcej, nie musi mieć nawet szczególnie oryginalnej fabuły. Ważne jest jednak to, by był umiejętnie zrealizowany.