Ja wam pokażę! Komedia romantyczna, która nawet nie bawi...

Data: 2021-11-04 21:39:25 Autor: Sławomir Krempa
udostępnij Tweet

Wszystkie zabawne sceny z filmu Ja wam pokażę! zawarte są w zwiastunie – tak „rekomendowała” obraz, zrealizowany na podstawie powieści Katarzyny Grocholi moja przyjaciółka. A to przecież – w założeniu – komedia romantyczna…

Ja wam pokażę! – opis filmu

Judyta (niezła rola Grażyny Wolszczak) po rozpadzie poprzedniego związku, poznaje Adama (Paweł Deląg) – mężczyznę, z którym chciałaby spędzić resztę życia. Niestety, musi on wyjechać na stypendium do USA i kontakt z nim staje się coraz rzadszy. Judyta mieszka więc z córką Tosią (Maria Niklińska) i pracuje, zajmując się listami od czytelników w redakcji pewnej gazety. Jej samotność wykorzystuje były mąż (Cezary Pazura), próbujący zrehabilitować się w oczach kobiety, a Tosia od początku stara się mu sprzyjać. Czy mężczyzna marzeń wróci do Judyty, czy też powiedzie się „spisek” Tosi i Tomasza?

Ja wam pokażę! – recenzja filmu

Poszukiwanie odpowiedzi na to pytanie mogłoby być całkiem interesujące, ale niestety, tak się nie dzieje. Film bowiem potwornie się dłuży. Akcji w powieści Grocholi jest niewiele, stąd – trzeba ją czymś uzupełnić. Oglądamy więc, jak główna bohaterka, nie potrafiąc sobie poradzić nawet z najprostszymi pracami domowymi, półnago biega po domu, głaszcze kota czy zajada się jogurtem popularnej firmy. Niestety, reklamy jogurtów zwykle są bardziej zabawne, niż wspomniane sceny… 

Czytaj także: King Kong. Znana historia miłosna i satyra na przemysł filmowy w jednym

Komizmu w Ja Wam pokażę! również jak na lekarstwo. Zawdzięczamy go przede wszystkim rewelacyjnemu duetowi aktorskiemu Krzysztofa Kowalewskiego i Marty Lipińskiej w rolach rodziców Judyty oraz scenom z udziałem Cezarego Pazury. Grochola jest przede wszystkim niezłą narratorką – niestety, jej sposobu opowiadania historii nie da się przełożyć na język filmowy. Nigdy w życiu – ekranizację poprzedniej powieści Katarzyny Grocholi często krytykowano za brak realizmu, a jednak jej twórcy potrafili w bajkowej, nieco irytującej dekoracji, całkiem sprawnie stworzyć – może nieco uproszczony, ale w gruncie rzeczy trafny – portret typowej przedstawicielki polskiej klasy średniej, odtworzyć świat jej emocji.

Ja wam pokażę! – czy warto obejrzeć?

Ponadto – był to film całkiem zabawny. W obrazie Denisa Delićia konwencja bajki nie razi – przecież wiemy, że powszechna jest ona w gatunku komedii romantycznej. Razi za to fakt, że poza realizacją owej konwencji, poza światem całkowicie odrealnionym, będącym zresztą kalką rzeczywistości amerykańskich filmów, nic się nie kryje – nie ma ani prawdziwego napięcia, ani prawdziwych emocji. Razi, że nie jest to ani film mądry, ani – zabawny. Jest on po prostu nudny. I tego twórcom Ja wam pokażę! nie wybaczą nawet najbardziej zagorzali miłośnicy prozy Grocholi.

1

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Warto przeczytać

Reklamy
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje