To już moje drugie spotkanie z twórczością pani Agnieszki. I ponownie udane. Powieść bardzo wciąga. Wielokrotnie miałam wrażenie, że akcja dzieje się tuż za rogiem, a nie w bardzo odległym dla mnie Los Angeles - "Mieście Aniołów". Znajdziemy świetne skrojone dialogi, subtelne sceny erotyczne, które rozpalają zmysły i pobudzają wyobraźnię (podobnie jak w "Łatwopalnych").
James Maseratti to dla mnie książę z bajki - przystojny, bogaty, seksowny, odważny, silny, pewny siebie, inteligentny, spostrzegawczy, mający swoje tajemnice, kochający, romantyczny, opiekuńczy (aż dostałam zadyszki od tych zalet), wręcz mężczyzna idealny... Poza tym wie jak zrobić wrażenie na słabej płci. Przestępcy się go boją, policja nienawidzi, a zwykli ludzie uwielbiają. Trochę przypomina mi Supermena i Batmana w jednym. Po prosu taka wybuchowa mieszanka! Bardzo chciałabym spotkać takiego Nocnego Łowcę i dać się złowić...
Autorka zakończyła książkę z pewnym niedopowiedzeniem. Mam nadzieję, że może coś się z tego rozwinie dalej...
Książka poruszyła mnie, wstrząsnęła, wzruszyła, rozśmieszyła i zaintrygowała.
I tym razem również znajdziemy playlistę, która idealnie wpasowuje się w treść książki.
Dodam, że okładka również wspaniale pasuje do treści książki, co nie zdarza się często.
Informacje dodatkowe o Obrońca nocy:
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2013-10-21
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
978-83-7722-888-3
Liczba stron: 316
Dodał/a opinię:
izabela81
Sprawdzam ceny dla ciebie ...