Czas na ostateczną rozgrywkę. Leon Mills, zwany Leo, to brat Wiktora - Revenge'a. Po kilku zatargach z prawem i głupich wybrykach zaczyna zawodowo walczyć w klubie Panta Rhei. Pewnego razu spotka swoją koleżankę z liceum, Kaśkę Makowiecką, której dwa lata temu pomógł uwolnić się od przemocowego chłopaka, Kramara. Kasia sama wychowuje pięcioletniego braciszka, znajduje się pod opieką fundacji Femi Help i próbuje na nowo ułożyć sobie życie. Jednak wszystko się komplikuje, gdy Kramar wychodzi z więzienia i ponownie chce się z nią związać. Tymczasem Leon także zbliżył się do Kaśki, a przed nim najważniejsza z dotychczasowych walk w oktagonie - z przeciwnikiem, którego nienawidzi. W dodatku na jaw wychodzą dawne tajemnice, a chłopcy z Panta Rhei powtórnie będą musieli połączyć siły, aby raz na zawsze usunąć ze swojej drogi wrogów. LEO to siódmy, ostatni, tom bestsellerowej serii Bezlitosna siła o przyjaźni, walce w klatce, fundacji Femi Help i bezlitosnej mocy prawdziwej miłości.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2023-08-18
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 260
RECENZJA?
"To, co ich łączyło, miało w sobie moc, bezlitosną siłę, a tego można było naprawdę szczerze zazdrościć."
Współpraca reklamowa z @wydawnictwo_jakbook
Znajomi z przed lat Leon i Kasia, ponownie się spotykają dzięki ekipie Panta Rhei i Femi Help. Leon pomógł jej kiedyś, i teraz ponownie stanie się jej aniołem stróżem. Lata temu ciągnęło ich ku sobie, jednak żadne nie potrafiło zaryzykować, nie pokazali tego, bali się. Życie powiodło ich przeróżnymi ścieżkami, doświadczyło boleśnie, naznaczyło piętnem. Teraz w obliczu kolejnego zagrożenia, przed najważniejszą walką w karierze Leo, nie będą już tak głupi. Pozbędą się strachu, podejmą wyzwanie i spróbują dać się porwać drzemiącej w nich sile i namiętności. Czeka ich najtrudniejsza walka w życiu, i to wcale nie o materialne nagrody. Będą walczyć o miłość, spokój i przyjaźń, a także o karę dla winowajców.
Panta Rhei to rodzina, siła i pomoc na różnych płaszczyznach. Nie poddają się bez walki, stają w obliczu zagrożenia i dumnie prą na przeciw wszelkim przeszkodom. Są jak niepowstrzymani muszkieterowie, których grono się stale rozrasta. Leo wraz z Kasią i kolejnym zadaniem losu, mają w końcu szansę na spróbowanie tego, czemu nie dali szansy lata temu. Kobieta była ofiarą przemocy i bezradności, której pomógł dawniej i pomoże teraz. Jednocześnie z prywatnymi porachunkami, Leo szykuje się do wielkiej walki, która rozstrzygnie wszystko. Agnieszka stworzyła serię, której bohaterowie mieli strasznie ciężko, a życie nadal nie przestało się nad nimi pastwić, dokładając wciąż na nowo. Pokazując ich siłę, wiarę i wielkie pokłady determinacji. Szczęście ma różne twarze, miłość można spotkać wszędzie, a przyjaźń jest tam, gdzie ludzie są przy sobie, nie tylko kiedy jest dobrze i pięknie, także gdy błoto zalewa nas ze wszystkich stron. Szkoda, że to już ostatni tom serii. Uwielbiam, kocham i polecam. Świetna książka.
Po latach od pierwszego wydania ulubionego przez czytelników kryminału Agnieszki Lingas-Łoniewskiej książka o seryjnym mordercy ponownie trafia...
On - zabójczo przystojny i skryty. Ją życie nauczyło podchodzić do mężczyzn z lekkim dystansem. Nieźli z nich agenci. Czy zdążą się dogadać...
Przeczytane:2023-10-05, Ocena: 5, Przeczytałem,
To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki, a za mną tak naprawdę zdecydowana większość książek Agnieszki. "Leo" jest siódmym tomem serii "Bezlitosna siła" i chociaż każda z powieści opowada o innej parze bohaterów, to najlepiej czytać je w odpowiedniej kolejności, żeby zrozumieć wszystkie zależności oraz ciąg przyczynowo - skutkowy wszystkich wydarzeń. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się szalenie szybko, ja pochłonęłam ją w jedno popołudnie i nawet na chwilę jej nie odłożyłam. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona oraz dobrze poprawadzona i chociaż jest przewidywalna to nie odebrało mi to radości z czytania. Bohaterowie zostali w świetny i bardzo autentyczny sposób wykreowani, jestem przekonana, że z powodzeniem moglibyśmy utożsamić się z nimi pod wieloma względami. Historia została przedstawiona z perspektywy obojga bohaterów co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się borykają, mogłam również dowiedzieć się co miało wpływ na to, że są takimi, a nie innymi osobami, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Oboje od początku zaskarbili sobie moją sympatię, w szczególności Kaśka zaimponowała mi swoją zaradnością oraz troską o młodszego brata. Mogłoby się wydawać, że Leona i Kaśkę więcej dzieli niż łączy, jednak zagłębiając się w ich historię okazuje się, że oboje są równie mocno pogubieni i doświadczeni przez los. Obojgu naprawdę mocno kibicowałam, bo naprawdę zasługiwali na szczęście i miłość, jednak na ich drodze pojawiło się wiele trudnych do pokonania przeciwności losu, które zarówno w nich samych jak i Czytelniku wzbudzały ogrom skrajnych emocji. Autorka oczywiście poraz kolejny pokazała siłę przyjaźni, jaką otaczają się członkowie Panta Rhei oraz Fundacji Demi Help, co bardzo mi się podobało. Świetnie spędziłam czas z tą książką i bardzo żałuję, że to już koniec perypetii bohaterów ten serii, którzy mają szczególne miejsce w moim sercu! Polecam!