Kiedy Łucja pierwszy raz zobaczyła pałac rodziny Kreiwetsów, od razu poczuła, że w starych komnatach zdarzyło się coś wyjątkowego. Małe miasteczko, urokliwy Różany Gaj, nad którym górowały malownicze ruiny, także skrywało niejeden sekret. Tajemnice aż prosiły się o odkrycie. Łucja uciekła od zgiełku wielkiego miasta, od bolesnych wspomnień, by ukojenie odnaleźć właśnie tam. Przeprowadzka miała być próbą odzyskania siebie. Nie mogła wiedzieć, że w czarującym zaciszu na prowincji będzie musiała zmierzyć się z poważnymi wyzwaniami. Kiedy umierająca przyjaciółka prosi ją, aby odnalazła ojca jej małej córeczki, Łucja nie podejrzewa, że zadanie to zaprowadzi ją w nieoczekiwanym kierunku. Okazuje się, że miłość czeka na nas tam, gdzie nigdy byśmy się jej nie spodziewali. Poruszająca powieść Doroty Gąsiorowskiej to przesycona emocjami, pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji, magiczna historia, od której nie można się oderwać.
Wydawnictwo: Między słowami
Data wydania: 2015-03-02
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 400
Język oryginału: polski
Wiele jest książek na rynku wydawniczym, które przyciągają czytelnika (a w zasadzie czytelniczki) swoimi nastrojowymi, przepięknymi okładkami w pastelowych kolorach. Najczęściej ubierane są w nie powieści obyczajowe, a ponieważ jest to mój ulubiony gatunek literacki, to często trafiam na kwietne oprawy przywodzące na myśl sielskie, ciepłe klimaty. Do takich książek zalicza się na pewno „Obietnica Łucji” Doroty Gąsiorowskiej.
Różany Gaj – miejscowość, której nazwa idealnie współgra z okładką, staje się azylem, miejscem na ziemi dla tytułowej bohaterki. Czterdziestoletnia Łucja to kobieta doświadczona przez życie. Już od dziecinnych lat los nie był dla niej łaskawy. Mały braciszek umarł, ojciec odszedł, matka popadła w depresję i zakończyła swoje życie, a Łucja nadal nosi w sercu piętno tamtych czasów. Jej małżeństwo zakończyło się rozwodem, a ona porzuciła dotychczasowe życie i przeniosła się na Podkarpacie, aby tam przyjąć posadę nauczycielki historii w miejscowej szkole. Bohaterka nie potrafi cieszyć się życiem, dawne wydarzenia nie pozwalają jej zdystansować się do przeszłości i zamknąć ten etap.
„…bo mimo dorosłego ciała wciąż była małą, bezradną dziewczynką. Chociaż jej serce urosło, nadal pokryte było bliznami, pozostałościami po ranach zadanych w dzieciństwie”.
Kobieta otacza się grubym pancerzem, przez który nie mają prawa przedrzeć się żadne uczucia. Kiedy Łucja spotyka jedenastoletnią Anię – uczennicę swojej klasy i poznaje jej problemy przestaje wreszcie myśleć o własnym bólu, smutku i cierpieniu. Od tej pory jej uwaga zostaje skierowana na dziewczynkę i jej nieuleczalnie chorą mamę – Ewę.
Łucja zaprzyjaźnia się z nimi i stara się jak najlepiej pomóc. Składa też Ewie pewną obietnicę, która choć wydaje się bardzo trudna do spełnienia…
„Całe mistrzostwo polega na tym, aby cieszyć się prostotą życia, nie zaś szukać wymyślonego ideału szczęścia, który nie istnieje.”
„Obietnica Łucji” to pierwsza część losów tytułowej bohaterki. Powieść bardzo mi się spodobała. Mam słabość do historii, w których bohaterowie przeprowadzają się w jakieś urokliwe miejsce aby tam rozpocząć zupełnie nowe życie. Ta powieść wprost zachęca do tego, aby spakować swoje rzeczy i wyruszyć w nieznane.
Wzruszyłam się losami bohaterek, które choć dalekie są od sielanki, to mają w sobie wiarę i nadzieję na lepsze jutro. Zwroty akcji pobudzają zainteresowanie, a zakończenie zapowiada równie interesującą część drugą, w której będziemy mogli poznać marzenie Łucji. Już nie mogę się doczekać powrotu do Różanego Gaju.
Książka jest dobrze napisana, z dużą dbałością o szczegóły. Styl i język, jakimi posługuje się autorka bardzo mi odpowiadają. Emocje wprost kipią z każdej niemal strony. To ciepła i nastrojowa historia, ociupinę słodka, trochę gorzka, na pewno nie mdła. Jeśli zatem lubicie sielskie klimaty, ciekawią Was problemy innych ludzi, interesujecie się starymi legendami albo bliskie jest Waszemu sercu dobro doświadczonych przez los dzieci, to powieść ta będzie idealnym wyborem. I zapamiętajcie sobie, że:
„Łzy radości są bardziej przejrzyste, niż łzy smutku.”
Dzięki Wydawnictwu Znak, miałam szansę przeczytać powieść ,,Obietnica Łucji" Doroty Gąsiorowskiej. Przyznam, że rzadko czytam powieści obyczajowe polskich autorów, właściwie, to jedyną polską autorką, której książki czytałam jest Katarzyna Grochola.
Tytułową Łucję poznajemy w momencie, kiedy postanawia zmienić swoje życie w sposób diametralny: sprzedaje swoje biuro podróży, w tym momencie już byłemu mężowi, opuszcza Wrocław i zostaje nauczycielką historii w malutkiej wiosce noszącej uroczą nazwę Różany Gaj. Na co dzień wycofana szybko znajduje wspólny język z emerytowaną nauczycielką u której wynajmuje pokój. Zaprzyjaźnia się też z Ewą - śmiertelnie chorą matką Ani, która w obliczu śmierci prosi nauczycielkę, aby odnalazła ojca dziewczynki, który nie wie o jej istnieniu. Zostanie opiekunką Ani, powoduje, że Łucja musi uporać się ze swoją przeszłością i nieszczęśliwym dzieciństwem. W życiu Łucji pojawiają się również, niemal w tym samym czasie dwaj mężczyźni: nauczyciel W-f-u Filip i genialny muzyk Tomasz. Którego z nich wybierze Łucja? Czy Łucji uda się odnaleźć ojca Ani, znając tylko jego imię i nazwisko? W reszcie czy Łucji uda się uporać z przeszłością? I jaką rolę w całej historii odgrywa stary, zrujnowany pałac Kreiwetsów?
Odpowiedzi znajdziecie w trakcie wciągającej lektury "Obietnica Łucji".
Powieść czyta się bardzo dobrze, przede wszystkim, dzięki logicznemu ciągowi wydarzeń.
Styl pisania autorki, przywodzi na myśl styl Grocholi połączony ze stylem Steel z lekką nutką starych romansów w stylu Barbary Cartland.
Bohaterowie są przedstawieni w sposób tak plastyczny, że praktycznie nie trzeba wielkiej wyobraźni, aby zobaczyć fizjonomie głównych bohaterów. W taki sam sposób przedstawiony jest drugoplanowy bohater, odgrywający nie małą rolę w całej historii, a mianowicie Różany Gaj i jego największa atrakcja - stary Pałac Kreiwetsów.
,,Obietnica Łucji" to bardzo udany debiut Doroty Gąsiorowskiej, wyrastającej na nową ulubienicę polskich czytelniczek (a mam nadzieję, że w przyszłości nie tylko polskich, i że tak jak Daniell Steel podbije serca wielu milionów kobiet na całym świecie - czego jej z całego serca życzę). Z niecierpliwością czekam na dalsze losy bohaterów.
,,Obietnica Łucji" to wspaniała lektura na wiosnę - optymizm płynący z kart powieści pozwoli uporać się z wiosennym przesileniem.
Polecam z całego serca.
Dostałam książkę w szarej kopercie pocztą … zwykła przesyłka a w niej – niezwykła książka.
Zawsze myślałam, że to zagraniczni pisarze są mistrzami pióra, i ciśnie mi się teraz na usta „nie chwal cudzego, zanim nie poznasz swego”. Pani Gąsiorowskiej chylę bardzo nisko czoło i proszę o więcej !!! Jestem zachwycona wszystkim: bohaterami, opisami, dialogami …długo czekałam na taką książkę, i doczekałam się !
Łucja … cudowna kobieta z wielkiego Wrocławia, pozostaje cudowna w maleńkim Różanym Gaju. Tam spełnia się jako nauczycielka historii i zachwyca się życiem na wsi ze starym, zniszczonym pałacem rodu Kreiwetsów. Poznaje nowych ludzi i zaprzyjaźnia się z nimi, tak bardzo, że składa obietnicę Ewie (mamie Ani, z którą Łucja często się utożsamiała). Obietnica zmienia życie Łucji już na zawsze, poznaje kolejnych ludzi i zaczyna się zastanawiać, czy to co się dzieje to zwyczajne zbiegi okoliczności, czy może przeznaczenie?
Zachęcam wszystkich do przeczytania tej niesamowitej powieści, która dostarcza niezapomnianych wzruszeń, pobudza każdą wyobraźnię i zabiera nas w cudowną podróż, której nie chcemy zakończyć.
Czytając notkę biograficzną Pani Doroty Gąsiorowskiej wiedziałam już, iż w książce ,,Obietnica Łucji" odnajdę wiele bliskich sobie emocji. Emocji, z którymi zmaga się większość kobiet. Jak wiele z nas nie potrafi cieszyć się dniem dzisiejszym, rozpamiętując troski i zmartwienia z przeszłości? Szukając własnej wartości w oczach innych osób i od ich słów uzależniać swoje szczęście?
,,Obietnica Łucji" jest powieścią o prawdzie, nadziei i przeznaczeniu, o ogromnej wartości więzi rodzinnych, ale też o silnych kobietach będących inspiracją dla kobiet, które poszukując ,,źródła sił", nie dostrzegając mocy swych możliwości. Śledzimy losy Łucji, niespełnionej, spragnionej miłości, od lat uciekającej od samej siebie, która pragnie być szczęśliwa...
Łucją od niepamiętnych czasów targa smutek, który swe korzenie zapuścił w przekonaniu o byciu niekochaną przez rodziców. Świadomość ta tak bardzo się w niej zadomowiła, iż nie pozwala doświadczyć szczęścia w dorosłym już życiu. Nie pozwala uwierzyć w siebie, w swą wartość, i w możliwość, iż ktoś rzeczywiście mógłby ją szczerze, bezwarunkowo pokochać...
Odnajduje w sobie jednak niezwykłe pokłady odwagi i nadziei, dzięki którym ,,bierze się z życiem za bary", podejmuje decyzję o odrzuceniu dotychczasowej rutyny dnia codziennego i wyruszenie w nieznane.
Ta swoista, podjęta przez nią autoterapia, pozwala spojrzeć Łucji na swoje życie z innej perspektywy. W Różanym Gaju, w którym zatrudnia się jako nauczycielka, zaczyna pojmować, iż ,,tak bardzo była znieczulona swoim smutkiem, że nie potrafiła dostrzec go u innych. Teraz uczyła się zauważać, że każdy niósł coś na swoich barkach. Triumf lub porażkę. Życie jest piękne w całej palecie swoich barw, a my jesteśmy tu, na ziemi, aby się z nim zaprzyjaźnić, stworzyć wspaniałe dzieło, a nie po to, by się z nim szarpać i oskarżać je o podsuwanie nam niewłaściwych ludzi, pakowanie nas w niewłaściwe miejsca. Całe mistrzostwo polega na tym, aby cieszyć się prostotą życia, nie zaś szukać wymyślonego ideału szczęścia, który nie istnieje".
Momentem zwrotnym w życiu naszej bohaterki jest poznanie małej Ani. W osobie małej dziewczynki odnajduje ,,małą Łucję". To właśnie Ania, swą szczerością i emocjonalną dojrzałością zmusza ją do spojrzenia w głąb siebie i odkrycia swych potrzeb, dzięki czemu na kolejnych kartach powieści obserwujemy pełną nadziei metamorfozę kobiety.
Z milczącej, zalęknionej i wycofanej, staje się otwartą, pełną miłości i oddania kobietą, która potrafi zawalczyć o swoje szczęście. Dzięki osobom, które spotyka na swej drodze, zaczyna myśleć o swym życiu z innej perspektywy. Dostrzega emocje targające jej matką, których wcześniej widzieć nie chciała. W końcu gotowa jest stawić czoła przeszłości, wybaczyć i zrozumieć. Zaczyna żyć i cieszyć się teraźniejszością.
W książce ,,Obietnica Łucji" odnajdziemy jednak wiele więcej frapujących wątków. Życie Łucji jest tutaj motywem przewodnim splatającym losy Ewy, Tomasza, Ani, Pani Matyldy, Izabeli, Eleonory i w końcu Lukrecji von Kreiwets . Każda z tych osób ma nam - czytelnikom do opowiedzenia swą piękną historię, pokazującą złożoność życia i możliwości radzenia sobie z trudnościami.
Całej opowieści w tle przygrywa piękna melodia wydobywająca się z przepełnionego miłością Tomasza i Ani fortepianu.
,,Obietnica Łucji" to piękna powieść i piękne opowieści życiowe, z których naukę, każda z nas-kobiet, czerpać może garściami. Żyjemy w czasach zabiegania, braku czasu dla rodziny i przyjaciół. Łucja pokazuje nam jak ważne jest odkrycie własnych potrzeb i pragnień. Życie nas nie rozpieszcza, doświadczamy różnych, nierzadko ciężkich chwil. Ważne jednak, by nie tracić nadziei, pamiętać, iż ,,po bólu w końcu przychodzi ukojenie. To naturalna kolej rzeczy. W życiu każdego człowieka są różne okresy. Raz jesteśmy na wozie, raz pod wozem. Nie może cały czas być źle."
Wzruszająca opowieść choć nieco przewidywalna. Zwłaszcza jej koniec, który nie jest niczym zaskakującym ani nowym. Szcęśliwie jednak nie ujmuje to całości dzięki czemu lektura jest lekka i przyjemna.
Łucja, stara się uciec przed przeszłością i trafia do Różanego Gaju. Tam zaczyna pracę jako nauczycielka i poznaje małą Anię, która już od pierwszego spotkania wydaje się jej bliska. Z biegiem czasu stają się sobie bardzo bliskie, a choroba matki dziewczynki tylko zacieśnia ich więzi. Ewa cierpi na białaczkę i wie, że jej czas dobiega końca więc prosi Łucję o odnalezienie ojca Ani. Nauczycielka, która zdążyła już przywiązać się do swojej uczennicy zgadza się, nie wie jednak jak zmieniła bieg swojej przyszłości tą jedną decyzją.. A kiedy na drodze stają Tomasz i Adela sytuacja tylko dodatkowo się komplikuje. Łucja musi poradzić sobie z ciężkim zadaniem jakie powierzyła jej Ewa, niestety z każdą chwilą kobieta oddala się od tego co powinna zrobić zwiększając tym samym swoje wyrzuty sumienia, które nieustannie jej dokuczają.
Książka ta bardzo mi się podobała, prosty sposób pisania autorki oraz sam styl dały wielki plus już na starcie. Potem było tylko lepiej, historia bardzo wciągająca, wprost nie można się oderwać. Najbardziej urzekły mnie wzajemne stosunki bohaterów, to jakie mieli problemy, jakie odczuwają emocje. Wiele osób czytając tą pozycję będzie mogło wyobrazić sobie samych siebie na miejscu choćby Łucji czy Ani. Ewentualnie do lektury w pakiecie można dołączyć zastanawianie się nad swoim postępowanie wobec takich osób. Pierwszy rozdział był troszeczkę odstraszający, zaczynając czytanie nie miałam akurat zbyt dużo czasu więc nie udało mi się pokonać zbyt wielu stron a przez początkowy efekt jaki wywołały u mnie pierwsze strony nie zachęcał do bliższego zapoznania się z historią. Na szczęście dalej było tylko lepiej, z każdym słowem bardziej wgłębiałam się w lekturę. Koniec był już nieco mniej wspaniały co reszta, ponieważ był bardzo przewidywalny. Było oczywiście kilka rzeczy, których mi brakowało, jak np. smutek Ani po śmierci matki. Jednak całokształt mogę określić jako bardzo dobry. Książkę czyta się w zawrotnym tempie a sama treść jest interesująca. Polecam na leniwe niedzielne wieczory przy herbacie każdemu czytelnikowi.
Kamelia wraz z babcią prowadzą w Krakowie rodzinne atelier z kapeluszami. Pewnego dnia w salonie pojawia się przystojny dziennikarz, zainteresowany stuletnią...
Łucja jest o krok od realizacji swojego największego pragnienia - stworzenia szczęśliwej rodziny u boku Tomasza. Ale marzenia często spełniają się w zupełnie...