Ona boi się, że go straci, a on boi się tego, że straci wszystko.
To, że czuję, iż zasługuję na karę, wcale nie znaczy, że ktoś mi ja wymierza, prawda?
Kiedyś wszyscy byliśmy tacy szczęśliwi. Nie wiem jak, ale muszę wierzyć, że znowu tak będzie. Alternatywa jest zbyt bolesna, żebym mogła ją znieść.
Już to kiedyś czułam. Tę kulę przerażenia pędzącą w moją stronę.
Wiem, jak to jest, kiedy się ucieka przed jakąś niezręczną sytuacją. Przed oskarżycielskimi spojrzeniami i wytykającymi palcami. W moim przypadku niczego to nie zmieniło. Od pewnych rzeczy po prostu nie da się uciec.
Stawiał krok za krokiem z posępną determinacją, jakby jedyny sposób na to, żeby być wolnym człowiekiem, ograniczał się do tego, żeby iść wciąż przed siebie, nie kradnąc i nie kłamiąc, nie zostawiając za sobą niczego prócz płytkich śladów prędko zawiewanych śniegiem.
Ale niektórzy marzyli o nowym świecie bez chciwości.
To Nowy Świat. Przypływa coraz więcej i więcej ludzi. Rodzi się coraz więcej dzieci. Chcemy lepszego życia dla nas i naszych rodzin.
Nie potrafił znieść uczucia, że znów jest samotny i w niebezpieczeństwie.
Słyszał postukiwanie szotów o maszty. Te dźwięki zawsze mu przypominały o czasach wygnania. Były muzyką towarzyszącą jego życiu szpiega, obcego we własnym kraju.
Żyliśmy na skraju. Między nędzą a przetrwaniem. Pomiędzy przyjaźnią a wrogością. Na mokradłach, między wodą a ziemią. Wszystko zawsze wahało się na krawędzi. Ale wreszcie jesteśmy tutaj, gdzie...
Książka: To wszystko dla ciebie