Prawie jedną trzecią życia przesypiamy, wiedziałaś o tym? A jednak często nie mamy pojęcia, co nam się śni.
Jeśli nie da się dalej ciągnąć małżeństwa, to oczywiście rozumiem to, wtedy sprawa jest jasna. Ale najpierw trzeba je zakończyć. Nie wskakuje się do wyra z kimś innym, dopóki ma się męża. Trzeba okazać odrobinę szacunku swojemu partnerowi.
Jeśli przyrzekłaś, że będziesz przy kimś trwać, to ta przysięga cię wiąże.
Niezadowolenie nadchodziło falami. Przez pewien czas wszystko wszystko było dobrze. Potem gorzej. Okresami marzyłam o spotkaniu kogoś innego, kogokolwiek. Mężczyzny bez twarzy, bez przeszłości ani przyszłości, kogoś, z kim można się pieprzyć w toalecie w czytelni albo w jakimś zaułku w drodze powrotnej z miasta do domu. Nigdy tego nie zrealizowałam.
Tak to tutaj jest. Wyjdź gdzieś wieczorem, a każdy z sąsiadów zapyta cię następnego dnia, czy dobrze się bawiłaś. Czasami jest to miłe. Innym razem można poczuć , że człowiek się dusi.
Waham się. Stoję tak, gotowa do ruszenia w obie strony. Takie cudowne jest to uczucie, kiedy człowiek postanowił, że zrobi coś niewłaściwego. Wrażenie lekkości, ulotności, wszystko może się zdarzyć.
Mogłabym po prostu pójść na górę. Zwyczajnie zapukać i powiedzieć "cześć". Zapytać, czy ma czas. Przecież napisał wczoraj, że ma.
W tym budynku jest coś wybitnie norweskiego, sprawia wrażenie, jakby niósł w sobie prawdziwe wartości: równe możliwości, rozwój, wolność i postęp.
Czy dobrze znamy swoich sąsiadów? Po przeczytaniu tej książki można się tylko nad tym zastanowić, bo prawdę trudno jest poznać, często nawet nie znamy swoich najbliższych...
- Napisałem książkę mamo.- Nobla nie dostaniesz, chleba mieć z tego nie będziesz.
Bo szczęście nie jest zdrowe.
W każdym calu była aniołem, który specjalnie dla niego zstąpił na ziemię, żeby pokazać mu, jak na prawdę smakuje życie.
Grzeszna fantazja przenikała do świadomości dziewczyny i rywalizowała z narastającym poczuciem winy, od którego zrobiło jej się nagle niedobrze.
Uwielbiała go do szaleństwa, pociągał ją w każdym calu. Jego zapach, smak, dotyk i głos, sprawiały, że na samo wyobrażenie bliskości płonęła.
Tak, zdawał sobie sprawę, że jest mordercą, ale się tym nie przejmował. Ważne było to, że z ofiar powstawało coś nowego, coś, co karmiło innych. Ich śmierć nie szła na marne.
Prawie jedną trzecią życia przesypiamy, wiedziałaś o tym? A jednak często nie mamy pojęcia, co nam się śni.
Książka: Sąsiadka
Tagi: sen, Sny, śnić