Owen Yeates, cholerny, cwany... literat? Cóż, detektyw na emeryturze czepia się najdziwniejszych zajęć, także rozwiązywania zagadek na papierze. To wygodniejsze, bardziej dochodowe i NIKT NIE ODSTRZELI CI...czytaj dalej
Fartu brak? Czarta znak! Bywa, że przeznaczenie, na autostradzie losu rozbija się o roboty drogowe. Albo Stwórca rzuca monetą, a ta, zawisa w powietrzu i wszystko zaczyna się pieprzyć…Tobie. Nie Stwórcy...czytaj dalej
Motyl żyje krótko. Motyl bojowy, czasami ledwie mgnienie... A wszystko przez świat, który potrzebuje wojen. Bez nich nie ma przecież postępu Weź dziecko, zabij jego niewinność i zrób z niego żołnierza......czytaj dalej
Święte miejsca niekoniecznie muszą służyć temu, do czego je powołano. Tam, gdzie rodzą się silne emocje, mogą również grasować odpryski potwornego Cthulhu guimony....czytaj dalej
Wiele wieków temu król Cergolus zdobył niezwykły skarb: cudowny miecz Gaed, którym można pokonać wszelki występek. Trzej Magowie z Yara, krainy, z której wypełza zło, uknuli spisek i zniszczyli miecz. Legenda...czytaj dalej
Hondelyk i jego wierny sługa Cadron to poszukiwacze przygód. Walczą, zbierają cięgi, szydzą z siebie i bliźnich, a kiedy ucztują, piwo leje się strumieniami. Nie uznają form pośrednich: zło to zło, zabawa to...czytaj dalej
Książka jest kontynuacją przygód znanego rycerza, człowieka — kameleona. Król Trazwalar Wielki chce schwytać Hondelyka. Jego szpiedzy powiadomili go bowiem, że człowiek — kameleon dostal zlecenie...czytaj dalej
Fantastyczna powieść przygodowa: zagadka kryminalna, kosmiczny detektyw, spotkanie z obcą cywilizacją i zagubiona w przestrzeni ludzką kolonię. Mullgibin Noftygare jest bardzo dobrym policjantem, ale często...czytaj dalej
...moje życie przypomina jako żywo i jako zdechło tubkę pasty do zębów: najpierw gdzie nie naciśniesz, wypływa dobro, im bardziej zużyta, tym więcej trzeba się namęczyć, żeby uzyskać pożytek z tubki. I kiedy się wydaje, że tubka już jest do wyrzucenia - okazuje się, że w końcówce jest jeszcze od cholery pasty.
Jak się zwykły człowiek wyszczy w lesie, to mu wlepią mandat. A jak te gnoje budują nad jeziorem burdel na dwa tysiące metrów - to wszystko wporzo! Praktycznie zagarnęli całą wodę dla siebie, nikt pewnie nie dostanie tu zezwolenia na budowę czegokolwiek! Ani w lesie, ani tym bardziej na brzegu, czyli całe jeziorko sakralne się zrobiło, poświęcone, że tak powiem, relaksowi strudzonych pasterzy-pasibrzuchów i przestępczej wierchuszki.
Więcej