Planeta Anioła Stróża
Eugeniusz Dębski
Fantastyczna powieść przygodowa: zagadka kryminalna, kosmiczny detektyw, spotkanie z obcą cywilizacją i zagubiona w przestrzeni ludzką kolonię.
Mullgibin Noftygare jest bardzo dobrym policjantem, ale często popada w konflikt ze swoimi przełożonymi, za sprawą bardzo swoistego interpretowania prawa i otrzymanych rozkazów. Wreszcie przełożeni nie wytrzymują i zsyłają go na peryferyjną planetę Pasvallae, nie racząc nawet wytłumaczyć mu, na czym polega jego zadanie. A na planecie dzieją się dziwne rzeczy...
Noftygare to jednak czart kuty na obie nogi, w dodatku ma coś bardzo go wyróżniającego z tłumu ludzkich nieudaczników: w odróżnieniu od nich ma dwie... prawe ręce. A to za sprawą pewnego wypadku, no, może niekoniecznie był to wypadek...
więcej
Mullgibin Noftygare jest bardzo dobrym policjantem, ale często popada w konflikt ze swoimi przełożonymi, za sprawą bardzo swoistego interpretowania prawa i otrzymanych rozkazów. Wreszcie przełożeni nie wytrzymują i zsyłają go na peryferyjną planetę Pasvallae, nie racząc nawet wytłumaczyć mu, na czym polega jego zadanie. A na planecie dzieją się dziwne rzeczy...
Noftygare to jednak czart kuty na obie nogi, w dodatku ma coś bardzo go wyróżniającego z tłumu ludzkich nieudaczników: w odróżnieniu od nich ma dwie... prawe ręce. A to za sprawą pewnego wypadku, no, może niekoniecznie był to wypadek...
Informacje dodatkowe o Planeta Anioła Stróża:
Wydawnictwo: Solaris
Data wydania: 2000 (data przybliżona)
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 269
Kup książkę Planeta Anioła Stróża
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki
REKLAMA
Zobacz także
Planeta Anioła Stróża - opinie o książce
Inne książki autora
Wydrwiząb
0
SPRZEDAŻ OD 17.11.2006 Hondelyk i Cadron to wyjątkowa para przyjaciół, która ma specyficzny sposób na życie: wędrować i wpadać w tarapaty, o czym mogliśmy...
Śmierć Magów z Yara
Zobacz wszystkie książki tego autora
0
Zobaczcie co spotkało młodego następcę tronu Laberii, Malcona Dorna, kiedy w kilka dni po śmierci swojego królewskiego ojca, ku własnemu niekałamanemu...
Chcę przeczytać,