Pół miliona lat temu [człowiek] żył w Europie Środka. Pół miliona lat po tym, jak posiadł ogień. Szedł z tym pięściakiem zamiast walizki. Z płaskim czołem. Zmęczony życiem w Bilzingsleben, Vértesszőlős i Korołewie...czytaj dalej
Pająk Szedłem beztrosko spać Gdy na prześcieradle Zobaczyłem pająka olbrzyma Stał nieruchomo Na swoich cienkich długich nogach Patrzyliśmy na siebie w milczeniu Nie wierząc własnym oczom Dwie niepojęte...czytaj dalej
Skupiam się na ostatniej sekundzie ciszy przed początkową Arią i na tej pierwszej po końcowej. Jakbym dotykał wszechświata przed narodzinami i po zgonie. W kilkudziesięciu minutach muzyki Bach zawarł metaforę...czytaj dalej
Pewnego wieczoru, po kolacji, podczas jednej z moich comiesięcznych wizyt w domu rodziców w Durbanville, w Cape Town, mój ojciec Gustaw wręczył mi odręcznie narysowaną mapę wraz z wystukanymi na maszynie wskazówkami...czytaj dalej
Zazdroszczę profesorowi Łukaszowi Tomaszowi Sroce i pomysłu i determinacji (częścią składową determinacji jest – spolszczę pisownię – tzw. zicflajsz, czyli umiejętność przysiadania się do tematu)...czytaj dalej
To przejmująca książka, którą trudno zapomnieć nie tylko z powodu opisanych w niej prześladowań, cierpienia i niebezpieczeństw, jakich doświadczył autor podczas wydarzeń w 1944 roku, szczególnie po puczu strzałokrzyżowców...czytaj dalej
Pierwsze epitafium napisałem w 2008, po śmierci Jerzego Koeniga. Dopiero wtedy zauważyłem, że poniektórzy koledzy z branży krytycznej od pewnego czasu zaczęli powoli znikać z pejzażu literacko-teatralnego....czytaj dalej
Prochy jednego z moich przodków użyźniły ziemie pod rabatkami sadzonymi na terenie obozu Stutthof. dziedzic tych popiołów, europejczyk, mozolnie sięga więc do znanych mu rejestrów, oswojonego habitatu metaforycznych znaczeń....czytaj dalej