Recenzja książki: Zdradzona
Recenzuje: DanielP
Rozpoczyna się dzień, a właściwie noc rodzicielskich spotkań. Zoey wie, co to znaczy - przyjdzie jej oczym z matką, a to oznacza kłopoty. Na szczęście wraz z nimi przybywa babcia naszej bohaterki. Zoey nareszcie może się zwierzyć ze swoich problemów. Niestety, to niczego nie rozwiązuje. Wkrótce jej ojczym otrzymuje bezwzględny zakaz wstępu do Domu Nocy, były chłopak Zoey zostaje porwany, a nasza bohaterka - zdradzona. Jak dalej potoczą się jej losy? O tym można przekonać się podczas lektury powieści Zdradzona - drugiego tomu cyklu Dom nocy.
Ciemność nie zawsze oznacza zło, tak jak światło nie zawsze oznacza dobroZdradzona wypada znacznie lepiej niż powieść otwierająca serię, jednak nadal nie jest to w pełni zajmująca lektura. Nie ma tu sprawnie budowanego napięcia, powieść raczej nie zaskakuje. Zawodzi też język. Prawdopodobnie autorka bardzo starała się naśladować język młodzieży, ale efekt jest po prostu koszmarny. Ile w tym winy tłumacza - trudno powiedzieć, jednak miejscami powieści po prostu nie da się czytać - tak jest nienaturalna i niewiarygodna.
Zaletą powieści jest akcja, która w końcu rusza z miejsca. Nie ma w Zdradzonej tylu nudżących, przydługich opowieści z życia Zoey. Jest krótko, zwięźle i na temat. Atutem powieści jest również narracja pierwszoosobowa. Dzięki niej poznajemy uczucia Zoey, jej poglądy, myśli, wrażenia. Dzięki temu lepiej poznajemy główną bohaterkę i łatwiej się z nią identyfikować.
Zdradzona to więc po prostu przyzwoita powieść należąca do modnego nurtu paranomal romace. Gwarantuje kilka godzin niezłej rozrywki. I - właściwie - tylko tyle.
Kup książkę Zdradzona
Zobacz także
Dawno, dawno temu, w miasteczku Salem, pewna wiedźma umknęła wprost spod szubienicy, używając przy tym naturalnych mocy, płynących z wnętrza ziemi, posługując...
Moc, gorące serca i demony. Zło kontra wiedźmi czar. Finalny tom trylogii SIOSTRY Z SALEM, fascynującej historii o sile sióstr, magii i przeznaczeniu,...
