Drgnięcia rzeczywistości
Andrzeja Ziemiańskiego znamy głównie z szeregu powieści związanych z postacią Achai czy w jakiś sposób nawiązujących do niej. Jest on jednak również autorem niezależnych opowiadań, czego dowodem jest wielokrotnie wznawiany zbiór Zapach szkła. Zawiera on wiele – w tym wcześniej nagradzanych – krótkich form autora Achai. Cechą ich wszystkich jest specyficzny klimat. Akcja rozgrywa się w rodzinnym mieście Ziemiańskiego, Wrocławiu, lub jego okolicach. Nie zawsze akcja jest w nich najważniejsza. Czasami istotniejsze jest spojrzenie na alternatywne wersje historii czy skutki przenikania się równoległych światów. Łączy je forma własnego stylu pisarza, język nie stroniący od realizmu (w tym – wulgaryzmów), skomplikowane postaci z nie zawsze jasno zdefiniowanym sensem własnego istnienia, dawka fragmentów pisanych pod szerszy rynek czytelniczy. Ziemiański kreuje światy niedopowiedziane, pełne niejasności i możliwości. Jego postaci też często nie tłumaczą wprost świata, w którym funkcjonują. To pozostawione zostaje interpretacji czytelnika. Nie są to teksty proste, ale ich lektura może przynieść sporo satysfakcji. I wywoływać sprzeczne oceny.
Andrzej Ziemiański jest pomysłowy, jego wyobraźnia potrafi zaskoczyć. Autor lubi penetrować zakamarki historii i tworzyć jej alternatywne wersje. Lawiruje na pograniczu fantastyki i fantasy. Nie zawsze celem opowiadanej historii jest solidna puenta. Na pewno widać w tych tekstach dozę pesymizmu, krytycznej oceny człowieka i jego zachowań. Mało jest humoru – jak już, to raczej wisielczego. Jest pewien chaos myśli, obrazów, pomysłów. Jak w otaczającej nas zmiennej, płynnej ponowoczesności. Razić mogą część czytelników wulgaryzmy czy niezbyt wyrafinowana erotyka. Cóż, to ukłon w stronę „pięknej“ rzeczywistości, którą kroczymy ku lepszej przyszłości. Im szybciej i dzielniej kroczymy, tym więcej brudu w języku, erotyce i w opisie świata. Coś, co jeszcze niedawno było co najmniej faux pas, nagle staje się dobre i niemal piękne, a przynajmniej – uzasadnione.
Mamy w zbiorze siedem opowiadań. Jak wiadomo, nie jest to łatwa forma i nie zawsze wszystko musi być idealne, czego dowodem zbiór Zapach szkła. Zmieniają się konteksty, deklarowana (niekoniecznie przeżywana) wrażliwość, nurty oceniania. Tekst sprzed dwudziestu, trzydziestu lat może zatem wybrzmiewać trochę inaczej. Jest to jednak fantastyka, produkt wyobraźni twórcy, a nie bezpośredni zapis jego poglądów. Wydaje się, że mimo upływu lat teksty Ziemiańskiego potrafią zaciekawić czy zaskoczyć, a to już jest pisarskim sukcesem. Tytułowe opowiadanie Zapach szkła z 2003 roku zostało docenione kilkoma nagrodami, podobnie jak Autobahn nach Poznań. Zauważone zostały również Waniliowe plantacje Wrocławia oraz Legenda. Twórczość Andrzeja Ziemiańskiego (podobnie jak każdego wyrazistego, konkretnego twórcy) budzi emocje i kontrowersje. I tak jest także z tym zbiorem.
Pomnik cesarzowej jest potężny i wzbudza strach. Nadchodzi czas silnych kobiet i równoległych światów. Ziemiański jak nikt inny zderza...
Kiedy następnym razem wyciągniesz miecz powiedz sobie jasno, że zginiesz w tym starciu. To cię uspokoi. Na życie Viriona i Niki czyha zbyt wielu wrogów...