Przeglądając recenzje "Samotności w sieci", byłam ciekawa jakie będą moje odczucia po przeczytaniu tej książki. Bestseller ostatnich lat, więc mogłoby się wydawać, że to prawdziwy hit. Doczekała się także ekranizacji, której nie miałam okazji obejrzeć.
„Słowami też można dotykać. Nawet czulej niż dłońmi.”
"Samotność w sieci" opisuje historię dwojga ludzi, których dzielą setki kilometrów. Jakub - polski genetyk, pracuje i mieszka w Niemczech. Pewnego dnia dostaje wiadomość na ICQ (komunikator internetowy) od Polki, która chce go poznać i zwierzać się ze swoich problemów. Poprzez Internet rodzi się prawdziwe uczucie, miłość. Codzienne wiadomości powodują, że coraz bliżej się poznają. Odkrywają swoje sekrety i prowadzą z czasem odważniejsze rozmowy. Internet sprawia, że nie czują skrępowania. Zaczynają pragnąc siebie, chwilowe przerwy w pisaniu przeradzają się w tęsknotę. Czy bohaterowie się spotkają? Jak ta przypadkowa wiadomość wysłana do Jakuba zmieni ich życie?
„Ze wszystkich rzeczy wiecznych, miłość trwa najkrócej...”
Cały czas zastanawiam się, co napisać. Po przeczytaniu mam mieszane uczucia. Z jednej strony czytając, strasznie się nudziłam. Ledwo dobrnęłam do końca. Właściwie przez całą książkę nic się nie dzieje, bo autor opisuje uczucia dwojga ludzi. Ze szczegółami dowiadujemy się także o najważniejszych wydarzeniach ich przyjaciół. Według mnie było to niepotrzebne. Najbardziej interesowało mnie to co dzieje się z głównymi bohaterami. Najbardziej nurtowało mnie pytanie: "Kiedy wreszcie się spotkają?", a tu nagle pojawiało się kilka stron o znajomym Jakuba ze szkoły. Strasznie mnie to irytowało. Jednak spoglądając z innej perspektywy, dodawało to książce w pewien sposób uroku. Gdyby nie te opisy, ograniczałaby się ona jedynie do maili bohaterów.
Janusz L. Wiśniewski jest polskim naukowcem i pisarzem. Zadebiutował "Samotnością w sieci". Do dnia dzisiejszego ukazało się wiele jego książek. Jest stałym felietonistą miesięcznika PANI. Był współautorem scenariusza do filmu "Samotność w sieci". Mieszka w pracuje we Frankfurcie nad Menem.
Nie będę polecać tej książki osobom, które uwielbiają szybką akcję i czytanie z zapartym tchem. Tego właśnie brakuje w "Samotności w sieci". Na szczęście nie brakuje tutaj uczuć. Cała książka przesycona jest tęsknotą, miłością, cierpieniem. Oddaje w pełni problemy ludzi XXI wieku. Ukazuje, że każdy z nas pragnie uciec od realności, a pomaga w tym Internet. To tam znajdujemy ukojenie.
Sprawdzam ceny dla ciebie ...