Samotność w sieci

Ocena: 4.76 (51 głosów)
Inne wydania:

To powieść tak współczesna, że bardziej nie można: z Internetem, pagerem, elektronicznymi biletami lotniczymi, dekodowaniem genomu i SMS-ami. A przy tym tak tradycyjna jak klasyczna historia miłosna. Powieść o miłości w Internecie. Tej ostatecznej, tej o której się marzy. Wiśniewski analitycznie i urzekająco relacjonuje tę miłość wprowadzając na przemian nastrój to niemal uroczystej czułości, aby kilka linijek dalej zadziwić odważnym erotyzmem. To także hołd składany wiedzy - splecione z wątkiem miłosnym historie o molekułach emocji, o tym, kto odkrył DNA, i co się stało z mózgiem Einsteina.

Informacje dodatkowe o Samotność w sieci:

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2001 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 978-83-7469-383-7
Liczba stron: 304
Tytuł oryginału: Samotność w sieci
Język oryginału: polski

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Samotność w sieci

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Samotność w sieci - opinie o książce

Avatar użytkownika - Emilly26
Emilly26
Przeczytane:2019-09-22,

Z największą przyjemnością przeczytałam książkę autorstwa Pana Janusza Leona Wiśniewskiego pt. ''Samotność w sieci'' ze względu na ciekawie przedstawioną fabułę, która wówczas miała swoje początki w dobie internetowych technologii, którymi były e- maile.

Książka ta stanowiła dla mnie, nie ukrywam na samym początku wiele kontrowersji, ale mnie to nie przeszkadzało, abym mogła poznać historię Jakuba, który był z zawodu informatykiem, który jak każdy mężczyzna chce poznać swoją drugą połówkę.

W sumie to jego nowa miłość trafiła mu się z przypadku. Stał się powiernikiem jej powierzanych mu tajemnic przez nieznajomą mu obcą kobietę.

Według mnie autor postarał się wychwycić obraz historii miłosnej widziany jego oczami z punktu widzenia znakomitego obserwatora. Oboje są stęsknieni prawdziwego uczucia i zagubieni w świecie, w którym funkcjonują i ze swoim doświadczeniami życiowymi.

Forma kontaktu bohaterów to pisanie e- maili. Zbliżają ich do siebie. Szczególnie polubiłam Jakuba, gdyż pomimo porażek i traktowania życia lekko to dałabym mu szansę sprawdzenia się w miłości.

Nieprzemyślane zachowanie ze strony znajomej Jakuba nie przekonało mnie do niej, gdyż okazała się, że stanowi przykład kobiety egoistycznej, umiejącej zniszczyć życie niejednemu mężczyźnie.

Podsumowując, uważam, że autor miał taką wizję ukazania wizji swoich bohaterów, którzy ukrywając samotność, a tak naprawdę pragnąc uczucia, miłości, rozmów chcieli, odkryć nowe życie nie znając go w innym wirtualnym świecie.

Refleksyjna opowieść o miłości w sieci dająca wiele do myślenia tym osobom, które pogubiły się w uczuciach.

Nie zabraknie w książce emocji, które sprawią, że można poczuć dreszczyk niepewności w nawet nieoczekiwanym momencie życiu tych obojga obcych sobie bohaterów.

Moje pierwsze spotkanie autorskie z Panem Januszem Leonem Wiśniewskim uważam za udane.

Polecam przeczytać tę książkę.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Vilsa
Vilsa
Przeczytane:2017-09-06, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2017,

Nie mogę odmówić autorowi talentu. Bo naprawdę bardzo podoba mi się jego styl; stworzył w tej książce intymną atmosferę, głęboką relację damsko-męską, ale jestem też na niego trochę wściekła. Wadą tej książki jest na pewno jej dziwność, czytając, zastanawiałam się wielokrotnie: po co to tutaj? Jakieś wstawki o zabijaniu krów, o zjadaniu chomików przez świnie... Jezu Chryste. Denerwuje mnie też taka stereotypowość - kobieta zdradza, jest nieszczęśliwa w związku, poznaje kogoś nowego, ale nie zostawi męża, no bo jak to tak?
Jak do cholery można było tak zakończyć tę książkę? To już gorsze niż gdyby umarli. To, co zrobiła bohaterka, wiedząc o całej przeszłości Jakuba, to jedno wielkie barbarzyństwo. Po co egoistycznie brnęła w coś, co zamierzała tak zakończyć? Brr. Nie cierpię tej kobiety. A za Jakuba mam mocno złamane serce.

Link do opinii
Avatar użytkownika - bachacz
bachacz
Przeczytane:2016-11-22, Ocena: 6, Przeczytałam, Czytam regularnie w 2016 roku,
Konsekwentnie sięgam po kolejne książki Janusza Wiśniewskiego. Tym razem zaprzątnęła mnie "Samotność w sieci". Różnorakie o niej są opinie, niejednokrotnie całkowicie sobie przeciwstawne. Zarzuty, że ckliwa, że naciągana, że spodziewalna w rozwoju akcji. Cóż, to wszystko w zależności od oczekiwań i paru innych czynników dla każdego z czytelników może być plusem lub też mankamentem tej książki. Nie będę wnikać w odczucia innych, bo czytanie i wnioski z niego płynące są moje i mogą być wbrew odbiorom innych. A na mnie ta książka wywarła duży wpływ. Pierwsze moje spostrzeżenie to , że gdyby napisała tę książkę kobieta może zaszufladkowano by ją w dziale romanse i temat byłby samym tym faktem zamknięty. Jako, że autorem jest mężczyzna wydaje się prawie niemożliwe stworzenie romansu, z którym czytelniczki będą się identyfikować. Mężczyzna stworzy głównego bohatera, który staje się ideałem, za którym wiele z żyjących w swoich związkach kobiet poszłoby bez zastanowienia zostawiając cały swój dotychczasowy świat. Nie robi tego główna bohaterka i choć nie jest to jednoznaczne moralnie troszkę się jej dziwimy. Tylko może ta książka nie miała mieć happy endu w realu. Póki znajomość bohaterów odbywała się na poziomie wirtualnym nic złego tak naprawdę nie miało się stać. Poznawali się, poczuli jak wiele mogą dla siebie znaczyć, tą znajomością wypełniali swoje samotności. Tylko zapomnieli, no, może ona zapomniała, że oprócz wirtualnej istnieje też całkiem realna rzeczywistość w której były wcześniejsze przysięgi, są zobowiązania i kiedyś trzeba będzie dokonać wyboru. Myślę, że ocena czy ten wybór był słuszny czy też nie, podobnie jak stosunek do tej książki jest u każdego z czytelników inny. A może ten konkretny wybór to powracająca karma dla Jakuba, który porażką tego związku płaci dług za pozostawioną kiedyś zakochaną w nim Jennifer? Niektóre pytania na zawsze pozostają bez jednoznacznej odpowiedzi. Może to właśnie magnes przyciągający do takiej literatury rzesze czytelników. Mnie ciągnęło na tyle, że następna moja przeczytana książka też będzie autorstwa Janusza L. Wiśniewskiego.
Link do opinii
Cudowna książka. Najbardziej jednak w niej spodobał mi się chyba ten motyw dworca Berlin Lichtenberg.
Link do opinii
Avatar użytkownika - monika200571
monika200571
Przeczytane:2014-07-09, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, monia,
Link do opinii
Avatar użytkownika - milzlol
milzlol
Przeczytane:2015-01-06,
Za książkę zabierałam się ponad rok. Kusiła w księgarni, kusiła w bibliotece. Za każdym razem, gdy bok niej przechodziłam, mimowolnie brałam ją w ręce i przeglądałam. Mnóstwo osób ją chwaliło- na pewno jest dobra i zasługuje na przeczytanie. Moje odczucia? Negatywne. Nie rozumiem zachwytów nad tą książką. Gdybym umiała zostawić niedokończoną książkę samą sobie- z pewnością bym to zrobiła już po kilkudziesięciu stronach. Mimo to brnęłam dalej, a moje odczucia się nie zmieniały. Zbyt długie opisy, momentami przynudne, dwójka bohaterów z dość dziwną osobowością- oboje strasznie działali mi na nerwy. Nic nie zrozumiałam z tych wszystkich naukowych pojęć, które momentami trwały wieczność, najczęściej je po prostu, bez wyrzutów sumienia omijałam. Jest to powieść unowocześniona, ale czy nie za bardzo? Mnie książka nie zachwyciła i drugi raz bym po nią nie sięgnęła.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Barbarka
Barbarka
Przeczytane:2014-11-19,
Wszyscy chyba znają i czasem porównują z filmem. Przeczytałam i teraz zamierzam obejrzeć film. Bardzo dużo wzruszająca powieść.
Link do opinii
Avatar użytkownika - katiewa92
katiewa92
Przeczytane:2014-03-17, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2014,
Jak najbardziej 6. Czasami gubiłam się, bo autor przeskakiwał z teraźniejszości w przeszłość a później znów w teraźniejszość, ale oczywiście to żadna wada tej książki. Bardzo mi się podobała, jest taka pełna różnych emocji, ale przede wszystkim wypełniona samotnością i tęsknotą. Wiadomości bohaterów były tak wzruszające, że czasem kręciła się łezka w oku. Czekałam na moment ich spotkania, który nastąpił dopiero pod koniec, ale i tak było warto czytać te pełne wzruszeń kartki :)
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2014-02-15, 26 książek 2013,
Książka ta poruszyła mnie do tego stopnia, że długo nie mogłam sięgnąć po żadną inną. Historia na pozór zwykła, codzienna, mogła zdarzyć się każdemu. Jednak Janusz Wiśniewski opisał ją tak niezwykle... Przy niej płakałam, dużo myślałam o miłości, przy niej byłam tą właśnie melancholijną kobietą, jaką lubię być. Wspaniale czytało mi się ją w pracy.
Link do opinii
Ksiazka bardzo życiowa ;) czyta sie ja bardzo szybko. Napisana jest prostym językiem. Mozna dowiedzieć sie z niej dużo ciekawych rzeczy np na temat genetyki. Polecam
Link do opinii
Powieść, która wywołała i myślę, że nadal wywołuje skrajne emocje i opinie... Jednych zachwyca, a innych wręcz odrzuca... Jeśli chodzi o mnie, to znajduję się w tym pierwszym gronie, gdyż ta książka niewątpliwie coś w sobie ma... trzeba tylko pozwolić sobie to coś odkryć...
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2013-11-13,
Nie mogę powiedzieć, że jest to książka, którą przeczytałam jednym tchem. Nie mogę zaprzeczyć, że na początku mi się nie podobała. Nie mogę ukryć, że czytałam ją nocą tylko dlatego, żeby jak najszybciej skończyć, odłożyć, zapomnieć. Jednak książka ta, a właściwie ostatnie kilkanaście stron, sprawiła, że nie mogę, nie potrafię, a co najważniejsze nie chcę wyrzucić jej z pamięci. Może dlatego, że jest inna niż się spodziewałam, może współczesna kultura przyzwyczaiła mnie, że musi być "...i żyli długo i szczęśliwie..." Wiem,że będę pamiętać jeszcze długo, może nawet całe życie ostatnie słowa, które sprawiły mi niemal fizyczny ból..."Jakubku, tęskniłam za tobą".
Link do opinii
Avatar użytkownika - violabu
violabu
Przeczytane:2003-09-01, Ocena: 6, Przeczytałam, 2012 i wcześniej, Mam,
Ogromnie emocjonalna książka. Wywołująca mocne emocje. Różnego rodzaju emocje. Poruszająca. Tak wielowątkowa, że trudno o więcej, a mimo to każdy wątek niezwykle interesujący, niesamowity. Była to jedna z pierwszysch książek tak ciekawie opisująca relacje międzyludzkie tworzące się w świecie internetu. Autor świetnie nakreślił postaci głównych bohaterowów. Dogłębnie poznajemy ich osobowości, zainteresowania, myśli, marzenia, obawy. Pochłonęłam tę książkę, a ona mnie. Jest jednak bardzo idealistyczna, bo przecież taka miłość zdarza sie "raz na milion lat". I bahater ... tak idealny, że aż cudowny, aż niewiarygodny. Jednak ten mały minus nie jest istotny wobec tego, co napisałam na wstępie.
Link do opinii
Avatar użytkownika - rena-56-56
rena-56-56
Przeczytane:2013-05-10, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Dość dawno czytałam, 1-sze wydanie. Zachwyciłam się ! Nie mogłam pogodzić się z zakończeniem, wręcz byłam wściekła. Z dużą satysfakcją przyjęłam więc drugie wydanie w którym autor pod wpływem tysięcy listów od internautów zmienił zakończenie powieści. Książkę czytałam w napięciu, ze wzruszeniem i uznaniem dla autora, który jak rzadko kto wykazał się mistrzowską znajomością duszy i natury kobiecej. Film, który powstał na jej podstawie - niestety - słaby. Powieść polecam !
Link do opinii
Najwspanialsza książka jaką czytałam. Żałuję, że nie mogę jej dostać z tą okładką.
Link do opinii
Avatar użytkownika - maddziaa
maddziaa
Przeczytane:2010-02-24,
Powieść jest po prostu o miłości, ale nie tylko. Przepiękne opisy uczuć, trochę nauki, trochę świata w XXI wieku, trochę prawdziwej miłości rodem z romantyzmu.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2010-02-11,
Wspaniała, cudowna, wzruszająca książka!
Link do opinii

CYKL: "SAMOTNOŚĆ W SIECI" (TOM 1)

Twórczość Janusza Leona Wiśniewskiego rozpoczęłam wprawdzie od opowiadań ("Zespoły napięć"), jak często robię w przypadku autorów znanych i lubianych, głównie po to, żeby zapoznać się ze stylem pisania danego autora i zobaczyć czy ten styl przypadnie mi do gustu. Obiecałam sobie w końcu poznać najbardziej znany tytuł J.L. Wiśniewskiego, gdyż miałam wrażenie, że chyba jestem jedną z nielicznych osób mojego pokolenia, która nie czytała tej historii.

No właśnie: "pokolenie". To słowo-klucz jeśli chodzi o tą książkę, zwłaszcza gdy czytamy w opiniach zarzuty, że źle się zestarzała. Mam tylko nadzieję, że rzeczywiście piszą te hasła osoby, które nie wiedzą, że kiedyś jedyną formą elektronicznego porozumiewania się były e-maile, a szczytem technologii był taki wynalazek jak komunikator ICQ. Dziś, w dobie Messengera, Whatt'sUpa czy Instagrama (dostępnych przecież pod ręką na naszych smartfonach), niemal niemożliwością jest uzmysłowić sobie, że aby porozmawiać z kimś przez internet, trzeba było najpierw przyjść do domu i włączyć komputer. ICQ, potem Gadu-Gadu. Któż z nas pamięta jeszcze wiadomości na naszej-klasie? Dziś możemy włączyć Messenger w każdym miejscu na Ziemi i połączyć się nie tylko głosowo ale też za pomocą video. Bohaterowie "Samotności w sieci" mieli bardziej ograniczone możliwości. Czy jednak przez to książka "źle się zestarzała" - ja niektórzy sądzą? Według mnie wystarczy wyłączyć myślenie o dzisiejszych możliwościach i włączyć wyobraźnię. Na pewno łatwiej będzie tym, którzy znają z autopsji jak to wyglądało kiedyś.

Nasza para w "Samotności w sieci" przeżywa wiele emocji związanych ze swoją internetową znajomością. Czytelnik przygląda się tej relacji, czyta e-maile, które między sobą wymieniali i ma wrażenie jakby podglądał tę parę. Widzimy ją rodzi się romantyczna znajomość, pożądanie, silne uczucie. Autor podkręca atmosferę, dodaje do historii co i rusz nowe "smaczki", dowiadujemy się coraz więcej o przeszłości Jakuba, z czasem obserwujemy jak znajomość tej dwójki wspina się po kolejnych szczeblach, dostajemy kilka zwrotów akcji i napięć. Wciąż kibicujemy tej, bądź co bądź zakazanej relacji. Jak potoczą się losy bohaterów? Tego należy dowiedzieć się z książki.

Poza samą historią, Wiśniewski dostarcza wielu informacji głównie z dziedziny informatyki i genetyki. Techniczne, naukowe fragmenty brzmią odpychająco, aczkolwiek Autor jednak podaje nam te stwierdzenia w interesujący sposób. Plusem jest też fragment, który początkowo myślałam, że mnie znudzi, a okazał się jednym z najmądrzejszych c całej książki, bogaty w mądre cytaty (o ile nie jest jednym wielkim cytatem). A jest to dialog między sercem, a mózgiem. Warto było przeczytać tę książkę choćby dla tego wątku.

Tytuł dobry, polecam, choć z pewnością łatwiej będzie czytać tę książkę tym, którzy nie wychowali się wyłącznie na smartfonach.

Opinia opublikowana na moim blogu:
https://literackiepodrozebooki.blogspot.com/2024/01/samotnosc-w-sieci.html

Link do opinii

Ona nieszczesliwa mezatka on facet po przejsciach banalne.Poznaja sie w "sieci"gdzie nawiazuje sie miedzy nimi wirtualny romans. Realna rzeczywistosc zamieniona na rzeczywistosc w internecie.Dla mnie momentami troche za duzo bzdetnych ,smiesznych i nierealnych sytuacji.Nie powalila ani nie zachwycila mnie choc po opiniach spodziewalam sie wielcej.Ogolnie dobra historia ale przydlugawa.

Link do opinii
Avatar użytkownika - centka3
centka3
Przeczytane:2020-07-18, Ocena: 3, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - Emilly26
Emilly26
Przeczytane:2019-09-21, Ocena: 5, Przeczytałam,
Inne książki autora
Wszystkie moje kobiety
Janusz Leon Wiśniewski0
Okładka ksiązki - Wszystkie moje kobiety

Wszystko da się wyjaśnić. Zapisać w liczbach i równaniach. Życiem rządzą prawdopodobieństwo, logika i udowadnialne twierdzenia. Przynajmniej jemu...

Uczucia. Dziecinne opowieści o tym, co najważniejsze
Janusz Leon Wiśniewski0
Okładka ksiązki - Uczucia. Dziecinne opowieści o tym, co najważniejsze

Czy szczęście ma swój kolor i jak smakuje?Dlaczego czekać to nie to samo co tęsknić?Czy z ciekawości może burczeć w mózgu?Jak wielkie oczy...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy