Recenzja książki: Przyjdę, gdy zaśniesz

Recenzuje: Piotr Piekarski

Przyjdę, gdy zaśniesz to niepokojący thriller, to opowieść o manipulacji i przemocy psychicznej. To także opowieść o tym, że największe dramaty rozgrywają się często za zamkniętymi naszych drzwiami domów.

Iga to młoda, atrakcyjna dziewczyna, która w końcu postanowiła się uniezależnić. Teraz mieszka z przyjaciółką, studiuje polonistykę i tylko czasem odwiedza młodszego brata, Sławka, i ojca oraz jego nową kobietę. Pewnego dnia jednak wszystko się zmienia. Ciąg dramatycznych zdarzeń sprawia, że życie Igi zmienia się w prawdziwe piekło, a ona musi na jakiś czas zaopiekować się młodszym bratem. Choć może liczyć na wsparcie ze strony nauczyciela Sławka, który wyraźnie pragnie zająć ważne miejsce w życiu Igi, nie jest to koniec problemów młodej kobiety. Jakie tajemnice skrywali przed Igą jej bliscy? Jakie jest źródło jej problemów? Czy uda jej się uwolnić od kłopotów i powrócić do beztroskiego życia? Aby się o tym przekonać, trzeba sięgnąć po powieść Przyjdę, gdy zaśniesz.

Nowa powieść Agnieszki Lingas-Łoniewskiej to rasowy thriller psychologiczny, bardzo mroczny i trzymający w napięciu do ostatniej strony. Autorka tworzy wiarygodny portret psychologiczny głównej bohaterki, Igi, z którą czytelnicy łatwo będą mogli się identyfikować. Walcząca o swoje szczęście dziewczyna niemal z miejsca budzi sympatię. Tym łatwiej kibicować jej, gdy na Igę spadają kolejne nieszczęścia, gdy młoda kobieta mierzyć się musi z kolejnymi problemami. Wsparcie ze strony starszego od niej nauczyciela Sławka, Szczepana Stawskiego, przyjmuje z wdzięcznością. Dojrzały, przystojny mężczyzna budzi też jej zainteresowanie. Czy jednak czuje do niego wyłącznie wdzięczność? Czy uczucie, jakie ich łączy, jest prawdziwe? Kolejne kłopoty, jakie spadną na Igę, a także podejmowane przez nią decyzje wystawią ich relację na prawdziwą próbę. Ale i sama Iga przejdzie bardzo poważną próbę, gdy spadną na nią konsekwencje czynów i wyborów dokonanych przez jej bliskich.

Przyjdę, gdy zaśniesz to powieść-przestroga. To książka nakazująca przemyśleć to, jakie relacje łączą nas z bliższym i dalszym otoczeniem. Skłaniająca do ostrożności przed dopuszczeniem kogoś obcego do kręgu naszych znajomych. To historia ukazująca związek przemocowy, ale też rzadziej omawiane w mediach pojęcie przemocy psychicznej. To ostrzeżenie przed manipulacją, którą socjopaci – a nawet psychopaci – wykorzystują, by zbliżyć się do ofiary. I przypomnienie, że nikt nie może czuć się w pełni bezpieczny.

Poważne tematy, jakie porusza autorka, nie umniejszają jednak przyjemności płynącej z lektury. Na podstawowym poziomie Przyjdę, gdy zaśniesz to bowiem po prostu bardzo solidny thriller, ze świetnie poprowadzoną fabułą, nietuzinkową intrygą i wiarygodnymi kreacjami bohaterów. To książka, którą czyta się szybko, jednym tchem, wyczekując autentycznie zaskakującego, a jednocześnie prawdopodobnego zakończenia.

Nowa książka Agnieszki Lingas-Łoniewskiej mówi o tym, że konsekwencje grzechów innych mogą czasem spaść na zupełnie niewinne osoby. To opowieść o tajemnicach, które wielu ludzi skrywa nawet przed najbliższymi. Tajemnicach, które mogą czasem zmienić nasze życie w piekło.

Tagi: bóg