Z czym kojarzy się kuchnia? Najczęściej to zwyczajne pomieszczenie, w którym przygotowujemy posiłki. Tylko niektórzy doceniają jej wartość, bo tak naprawdę to kuchnia jest sercem całego domu. W większości przypadków wspólne spożywanie pokarmów to kwintesencja ciepła, harmonii, serdeczności i szczęścia. Podczas biesiady z najbliższymi zacieśniają się nasze więzy i tworzy się okazja do bliższego poznania siebie nawzajem.
Katarzyna Michalak, autorka wielu bestsellerowych powieści obyczajowych, wprawdzie nie jest wykwalifikowaną kucharką, ale ceni dobre potrawy i uwielbia częstować nimi gości, dzięki czemu czuje radość i spełnienie. Dlatego właśnie powstał Przepis na szczęście. Czy rzeczywiście po tej lekturze można poczuć błogość i euforię? Za chwilę się o tym przekonamy.
Liliana z Nadziei, Bogusia z Pogodnej, Ewa z Poziomki i Danusia z Wiśniowego Dworku to cztery główne bohaterki książki. Każda z nich zmaga się z własnymi troskami i problemami. Jak sobie radzą? Warto się o tym przekonać podczas lektury.
Tytuł i opis sugerować może, że Przepis na szczęście to antologia opowiadań, urozmaicona odrobiną kulinarnych przepisów. Tymczasem to tak naprawdę książka kucharska, w której znajdziemy tradycyjne i bardzo smaczne przepisy potraw idealnych na śniadania, obiady i kolacje, jak również na różne okazje czy święta. Z większości przepisów autorka sama korzysta, ale znajdziemy także kilka sprawdzonych potraw jej przyjaciół czy rodziny. Wszystkie propozycje łączy jedno: to przepisy proste, szybkie, niekiedy tylko bardziej wykwintne, których przygotowanie nie wymaga wiele wysiłku ani czasu.
Książka podzielona jest na cztery części, odpowiadające porom roku. W każdej z nich poznajemy wzruszające historie poszczególnych bohaterek, znanych czytelniczkom z poprzednich powieści autorki. Doskonała znajomość losów poszczególnych postaci nie jest niezbędna, autorka jasno i klarownie przypomina konkretne miejsca lub wydarzenia. Jedyne zastrzeżenie można mieć do długości opowiadań. Te są stanowczo za krótkie, przez co pozostawiają pewien niedosyt, bywają także dość ckliwe. Pomimo drobnych zastrzeżeń Przepis na szczęście to ciekawa, mądra historia z przesłaniem, która pokazuje, że źródło prawdziwego szczęścia tkwi rzeczach najprostszych - na przykład kontakcie z przyrodą lub w życzliwej atmosferze spokojnego domu.
Oto recepta na szczęście: znajdź swoje miejsce na ziemi, zapracuj na nie, wypełnij je ludźmi, których kochasz, i marzeniami do spełnienia, zadbaj o zdrowie, a będziesz szczęśliwa.
Po tę niezwykłą, magiczną książkę, napisaną z wielkim uczuciem i pasją może sięgnąć chyba każdy z czytelników. Dzięki niej dowiedzieć się można się, jak wybaczyć przeszłe krzywdy, odnaleźć radość i sens życia oraz jak przygotować wspaniałe potrawy, które nadadzą kolorytu naszej egzystencji. Także mężczyźni mogą śmiało skorzystać z wielu prostych przepisów, aby zaimponować mamie, babci czy ukochanej. Krótko mówiąc: chyba każdy znajdzie w nowej powieści Katarzyny Michalak coś dla siebie. Dlatego warto po nią sięgnąć.
Nie wiem, dlaczego mój wybór padł na to miasteczko. Może spowodowała to sympatyczna nazwa – Pogodna – miejscowości między Kołobrzegiem...
Każdy pragnie być kochany, każdy, bez wyjątku. Miłość jest nam niezbędna do życia jak oddychanie, a kto twierdzi inaczej, ten kłamie - albo jest bez serca...