Jedna z najsłynniejszych książek w historii literatury zaczyna się znamiennym zdaniem, które jednocześnie jest jej streszczeniem: Ktoś musiał zrobić doniesienie na Józefa K., bo mimo że nic złego nie popełnił, został pewnego ranka po prostu aresztowany.
Wydawnictwo MG podjęło się przypomnienia Procesu Franza Kafki w nowym wydaniu. Piękna książka w twardej okładce daje czytelnikowi coś więcej – a mianowicie ilustracje autorstwa Bruno Schulza, jednocześnie autora przekładu powieści.
Jak wiadomo, utwór ten obrósł już w tysiące interpretacji i odczytań, nie ma sensu dokładać kolejnego, zostawmy to maturzystom i autorom obszernych prac naukowych. W Procesie szukano wielu metafor, zależnie od tego, kto ich szukał i w jakim okresie historycznym. Okazywało się za każdym razem, że wszystkie te interpretacje doskonale pasują, co świadczy tylko o genialności dzieła.
Pamiętać jednak należy, że Proces Franza Kafki jest przede wszystkim dobrze napisaną powieścią, którą czyta się z przyjemnością. Ma bowiem w sobie niewyjaśnioną tajemnicę, trzyma w napięciu i... nie pozwala o sobie zapomnieć.
Dodatkowym atutem jest także przekład mistrza słowa, Bruno Schulza, który doskonale oddał niepokojącą atmosferę tej opowieści. Jakby tego było mało – w obecnym wydaniu mamy jeszcze ilustracje, które dopełniają treści, stanowiąc swoisty dialog między dwoma twórcami. Schulz jako tłumacz musiał wniknąć głęboko w świat Kafki, poznać go od strony językowej, ale także przyjrzeć się wizjom pisarza i spróbować oddać je na papierze w charakterystyczny dla siebie sposób.
Wszystko to czyni obecne wydanie wyjątkowym, a ponowna lektura może stać się przyjemną ucztą.
Proces można odczytywać na nowo także w naszych czasach, zdominowanych przez technologie. Są one, oczywiście, bardzo pomocne, ułatwiają nam życie, ale w konsekwencji czynić z nas mogą swoich niewolników. Nasze dane są obecnie najcenniejszym dobrem. I to na ich podstawie pewnego dnia możemy zostać o coś oskarżeni, a potem skazani.
Wizja Kafki jest tym bardziej przerażająca, że pozostaje wciąż aktualna. Warto zastanowić się, na jakim uwolnieniu może nam zależeń: Istnieją trzy możliwości, mianowicie: prawdziwe uwolnienie, pozorne uwolnienie i przewleczenie. Pytanie, czy niewinność jest takim pewnikiem, jak każdemu może się wydawać. Zagubienie Józefa K. w gąszczu niejasnych przepisów i sprzecznych interpretacji stało się przyczyną jego poddania się, mimo że był niewinny, a przynajmniej nie był świadomy swojej winy. Poddał się jednak, będąc bezbronnym wobec presji społeczeństwa, które prawa wymyśliło i zaakceptowało. Im są one bardziej skomplikowane, tym bardziej bezbronna okazuje się jednostka.
Przekład: Jakub Ekier Posłowia: Jakub Ekier, Łukasz Musiał Józef K., oskarżony bez podania zarzutów, to nie żaden skromny urzędnik ani człowiek...
Kafka, który sam musiał zarabiać na życie jako urzędnik ubezpieczeniowy, obierał najchętniej za bohaterów swych książek szarych ludzi, osamotnionych...