Służba to służba
Tak, ważne jest świeże ujęcie tematu. Istotny jest złożony, „przybrudzony” język, intrygująca i zagmatwana fabuła, ciekawa, najlepiej nowatorska narracja. Ważni są nietuzinkowi, skomplikowani do bólu bohaterowie. Ważna jest swoista „mętność” zdań, mająca świadczyć o głębokich przemyśleniach autora, trudnych do wyrażenia prosto i jasno. Pożądany jest zupełny brak humoru, świadczący o wadze literackiej społecznej misji podjętej z wielkim wysiłkiem i zaangażowaniem przez pisarza. Pobór Marko Kloosa w wielu miejscach nie spełnia tych wymogów ambitnej współczesnej prozy. Po taką książkę sięgamy nie po to, by poczuć ból istnienia, dręczyć umysł czy biczować ciało. Raczej po to, by cieszyć się lekturą. Nie po to, by puszyć się przed otoczeniem czytaną książką, ale by mieć chwilę prostej przyjemności dla siebie. Pobór to rozrywka bez mrocznego pomrukiwania autora. Bez tonu wyższości, którym tak często „wybitni” lubią pouczać „maluczkich”. Do Poboru się staje i albo się go od razu polubi, albo nie.
Ameryka za kilkadziesiąt lat. Optymistycznie radosna przyszłość - czyli świat malowany w szarych i czarnych kolorach, przynajmniej dla większości jego mieszkańców. Owszem, ci lepsi zawsze się znajdą - i to oni zawsze żyją jak panowie. Reszta, czyli przytłaczająca większość, ma cieszyć się tym, co skapnie z pańskiego stołu. DZK - czyli Dzielnica Zakwaterowania Komunalnego - to urzędowe określenie getta dla niższych warstw społecznych. Miejsce służące wegetacji. Z takiego właśnie miejsca wywodzi się Andrew Grayson, syn faceta, którego trudno nawet nazwać szarym. Chłopak koniecznie chce się wyrwać z zaklętego kręgu. Jedyną szansą na to jest zaciągnięcie się do wojska, do armii przyszłości. Z tym, że wojsko nie bierze każdego chętnego. Skoro tylko mogą przebierać, to przebierają. Kontrakt z armią Wspólnoty Północnoamerykańskiej to obietnica pieniędzy i lepszego życia. To pierwsze po warunkiem, że dożyje się do końca kontraktu.To drugie - od razu po założeniu munduru, o ile nie damy się wyrzucić ze służby, zranić czy zabić. Jest, oczywiście służba, która niekoniecznie musi się podobać. W wojsku najczęściej nie robi się tego, o czym się marzy.
Początkowo w powieści mamy sporo opisów - niekończące się wprowadzanie w temat. Należy zaznaczyć wszakże, że nie dostajemy wszystkiego jak na tacy, lecz wiedza spływa na nas stopniowo, naturalnie. Sprawdzone schematy mają nas utwierdzić - i utwierdzają - w tym, że dobrze wybraliśmy. Uroki służby, okropni dowódcy, czysty i pozornie pozbawiony wielkich szans związek emocjonalny. Trudy szkolenia przygotowawczego, rozterki rekruta i powolne zdobywania szlifów, doświadczenia. Pierwsze walki, sukcesy, porażki. Akcja rozwija się stopniowo - początkowo wolniej, potem przyspieszając - a opisowy i tłumaczący charakter powieści wskazuje na jej charakter wprowadzenia do dłuższego cyklu.
Pobór nie jest książką specjalnie nowatorską. I w tym, paradoskalnie, tkwi jego siła. Jest porządnie napisaną, nie pozbawioną drobnych wad militarną s-f. Mocno osadzoną w żołnierskim rzemiośle, przenoszącą czytelników nie tylko w czasie, ale i w przestrzeni - w Kosmos. Postaci są wyraziste, z charakterem, powieść - stylowa, zachowująca swój specyficzny klimat, wciągająca. Opisy techniki i technologii nie męczą. Psychologia nie jest rozbudowana, ale postacie są pełnokrwiste. Nie jest to powieść obyczajowa czy socjologiczna. Lekki niedosyt pozostawia spotkanie z kosmiczną obcą rasą, ale jest to zaledwie wprowadzenie w temat. Grayson nie jest superbohaterem, mimo uzdolnień musi się starać i dużo pracować, żeby coś osiągnąć. Jest raczej upartym, twardym młodym człowiekiem, którego determinacja może budzić szacunek.
To pierwszy tom obiecującego cyklu Frontline, będący debiutem Marko Kloosa. Ze wspomnianą już intrygującą końcówką, w której pojawiają się wcale nie tacy mili i czuli dla „człowieków” Obcy. Cykl ma odpowiedni potencjał, a co z nim zrobi autor? O tym trzeba się przekonać, sięgając po kolejne tomy.
W obejmującym sześć planet systemie Gaja przypominająca Ziemię Gretia dąży do stabilizacji w obliczu międzyplanetarnej wojny. Zawiązuje się niepewny sojusz...
Militarna seria Frontlines Marko Kloosa szybko staje się jedną z naszych ulubionych. W jej najnowszym tomie autor udowadnia, że wkrótce może...