Dawno żadna z powieści nie wywołała u mnie takiego rozbawienia, zachwytu pisarskim dowcipem, ironią, puszczaniem oczka do czytelnika. Miałam poczucie powrotu do świata książek z dzieciństwa, kiedy niemożliwe nie istnieje, dzieje się tak wiele, postaci są barwne, nietuzinkowe, a wydarzenia wciągają w sam środek akcji, która nabiera tempa i gna do przodu, porywając czytelnika w nowe światy.
Jaki tytuł nosi podmiot mych zachwytów? „Nomen omen”, lecz nie szukajcie w nim natłoku łaciny. Możecie liczyć jednak na sprawdzenie swoich umiejętności z języka niemieckiego, bowiem współczesność połączona jest nicią z tym co przeszłe, a akcja dzieje się we Wrocławiu.
Salomea Przygoda, nomen omen Salcia, postawiła wszystkie karty na wyprowadzkę z rodzinnego domu i odcięcie od nieco ekscentrycznej familii . Bardzo szybko okazało się, że w wynajętym pokoju w domu na Lipowej, czekają na nią ( oprócz znalezionego już po kilku dniach w łóżku niesfornego brata Niedasia) nadprzyrodzone zdarzenia, ale i tajemnicze sekrety. Nie ma czasu na odpoczynek, chwilę spokoju, kiedy wokół dzieje się tak wiele. Salci nie pozostaje nic innego jak tylko dać się ponieść wydarzeniom, także tym fantastycznym, i działać.
Dwójki rodzeństwa, Salomei Przygody i Niedasia, nie można nie polubić, lecz moje serce skradły właścicielki domu przy Lipowej pięć - panie Bolesne wraz z papugiem Roy Keanem na czele.
W tej książce nie ma nudnych, papierowych postaci, każdy z bohaterów jest barwnym iduwiduum, ciekawym, żyjącym swoim książkowym życiem.
Wielkim atutem jest wplecenie w pełną lekkości i dowcipu opowieść, czegoś bardziej poważnego, skłaniającego czytelnika do refleksji. Autorka wybrała cofnięcie się do wojennych czasów Breslau, dodając głębi i czyniąc z powieści „Nomen omen” książkę wielowarstwową i rozbudowaną. Marta Kisiel wykazała się świetną czujnością w dozowaniu nam wrażeń: i humoru i grozy i właśnie owej historii. Sprawia to, że odbiór książki jest płynny, dajemy się nieść powieści, jakby ktoś oplatał nas kłębkiem nici. Co z tym wspólnego mogą mieć siostry Bolesne? Koniecznie przekonajcie się sami.
Wydawnictwo: Mięta
Data wydania: 2022-10-28
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 384
Tytuł oryginału: Nomen omen
Język oryginału: Polski
Dodał/a opinię:
julitalatka
Uwaga na babcie! Czasem skrywają przed światem wiele tajemnic! Sława Żmijan powraca do rodzinnego miasteczka, dźwigając samotny plecak i poczucie życiowej...
Ciemne chmury zebrały się nad wydawnictwem JaMas... Gdy wraz z nadejściem jesiennej słoty na jaw wychodzą skutki uboczne redaktorskiego zgonu, w wydawnictwie...