Wtem denat


Tom 2 cyklu Nagle trup
Ocena: 5.29 (7 głosów)

Ciemne chmury zebrały się nad wydawnictwem JaMas...

Gdy wraz z nadejściem jesiennej słoty na jaw wychodzą skutki uboczne redaktorskiego zgonu, w wydawnictwie JaMas zjednoczone siły redakcji, pecha i sekretariatu muszą się zmierzyć z ojcem dyrektorem oraz widmem rychłego bezrobocia. Nic dziwnego, że w tych okolicznościach rzucony żartem desperacki pomysł szybko staje się ostatnią deską ratunku.

Los całego wydawnictwa spoczywa teraz w kierowniczych rękach Wojciecha Szumskiego zwanego Sztywnym, który razem z krasnoludzką sekretarką i ekspertem do spraw rusza na daleki wygwizdów. Tam, w zapomnianym ośrodku wojskowym, mają się odbyć jedyne w swoim rodzaju warsztaty survivalowo-literackie dla wąskiego grona wybrańców.

I to by nawet mogło wypalić, gdyby nie kolejny denat znienacka.

Informacje dodatkowe o Wtem denat:

Wydawnictwo: Mięta
Data wydania: 2023-10-25
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788367690423
Liczba stron: 368
Język oryginału: polski

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Wtem denat

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Wtem denat - opinie o książce

Avatar użytkownika - NataliaDrazek88
NataliaDrazek88
Przeczytane:2023-12-06, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,

Kto tak jak ja uwielbia komedie kryminalne? Jestem wielką fanką tego gatunku literackiego, ponieważ w życiu mamy dość szarości i zbyt wiele nas przytłacza dlatego trochę humoru, trochę śmiechu nam nie zaszkodzi. Jakiś czas temu, podzieliłam się z wami odczuciami po książce “Nagle trup” Marty Kisiel i jeśli nie czytaliście jeszcze tamtej recenzji, to polecam wam się cofnąć do niej, ponieważ premiera książki  “Wtem denat” już nadeszła, a ja śpieszę do was z recenzją książki, która po raz kolejny mnie rozbawiła i poprawiła mi humor. Po raz kolejny nie mogłam przestać o niej rozmawiać z domownikami, tylko jednego mi brakowało, owego denata, bo jak to napisać książkę kryminalną, bez trupa? Autorka jak nikt inny potrafi mnie rozbawić, uwielbiam jej poczucie humoru, to w ja sposób prowadzi czytelnika przez różne zawiłości śledztwa, oraz to jak skonstruowała wszystkich bohaterów, którzy są dla mnie po prostu genialni. 

 

Po burzliwych wydarzeniach w “Nagle trup”  pracownicy wydawnictwa JaMas znajdują się w bardzo ciężkiej sytuacji, nie tylko finansowej, lecz również wizerunkowej. Mało kto nie słyszał o znalezionym trupie w toalecie wydawnictwa, a ja dodamy do tego kim był zabójca owego trupa, to mamy nie mały temat do plotek, a jak wiadomo, plotki nie zawsze przysparzają tego dobrego rozgłosu. Pracownicy wydawnictwa spotykają się, by jakoś zapobiec zbliżającemu się bankructwu. Luźno rzucony pomysł na warsztaty pisarskie, które mogły odbyć się w leśnej głuszy, połączone z zajęciami, dzięki którym przyszli debiutanci, mogliby stworzyć dzieło, które mogliby wydać u siebie w wydawnictwie. Wszystko szło dość sprawnie, z kilkoma potonięciami, bo jakby  inaczej, aż nagle zaginął im jeden z uczestników warsztatów.


Co musi mieć książka, by zapadła wam na długo w pamięci? Według mnie musi mieć szczyptę humoru i zapadających w pamięci bohaterów. Oczywiście dobrze by było, jakby miała jeszcze wciągającą fabułę i dobrze zbudowany świat, jednak gdy szukam mało zobowiązującej lektury, to sięgam po komedie, które mnie rozbawią i przy których będę się dobrze bawić.

“Wtem denat” Marty Kisiel ma wszystko, co lubię: humor, a tu ciężko trafić, bo mam specyficzne poczucie humoru, do tego autorka stworzyła bohaterów, którzy przypadli mi do gustu, oraz nie mogę zapomnieć o fabule, która wciąga od pierwszych stron.

Na oklaski zasługuje Pan Sekretarka, który jest barwnym ptakiem w tej książce, to właśnie dzięki niemu miałam cały czas uśmiech na twarzy. Jednak nie można zapomnieć o reszcie bohaterów, którzy w mniejszy, bądź większy sposób rozbawiali mnie do rozpuku. Czy humor w denacie jest specyficzny? Ciężko mi to określić, ponieważ bawią mnie różne rzeczy, do tego często tylko mnie bawią, innych niekoniecznie. Sami musicie określić, czy was również bawi taki humor.

Nie można zapomnieć o najważniejszym, praca w wydawnictwie! Pierwszy tom bardziej skupiał się na niej, jednak drugi tom zdradza nam w przezabawny sposób tajniki tworzenia książek. Oczywiście w zabawny  bardzo luźny sposób, ale zawsze miło zajrzeć do książki  poczytać o książkach. Mam nadzieję, że was zachęciłam do lektury tej książki i znajdę fanów Marty Kisiel i Pana Sekretarki. Dziękuję bardzo wydawnictwu JaMas…. oj pomyłka

Dziękuję bardzo wydawnictwu Mięta za książkę do recenzji.

Link do opinii
Avatar użytkownika - przyrodaz
przyrodaz
Przeczytane:2023-11-30, Ocena: 6, Przeczytałam,

Nie czytałam pierwszej części i to duży błąd, bo często postacie z książki o czymś wiedziały, a ja nie wiedziałam co i dlaczego tak było. W takich jednak wypadkach oceniłam tylko to, co było mi wiadome w tej części. A podobała mi się ona naprawdę bardzo mocno. Uwielbiam ironiczne zachowanie każdej osoby, która tutaj występowała. Ich nietuzinkowe myśli, które czytałam z czystą przyjemnością, nawet jeśli chodziło o mokrą plamę na ścianie, która przypominała postaci jej narzeczonego:-) Oni te myśli czasami ciągną dużo dalej, wyobrażają sobie sceny, które lepiej by nigdy nie miały miejsca, czym powoduje to, że w książce jest mało dialogów, a dużo opisów. Jakbyśmy przeskakiwali od głowy do głowy innych osób i poznawali wątki, czy też zamiary ich wobec osoby, która aktualnie wskoczyła na ich myślowe tory. Bardzo lubię czytać w książce o książkach i tutaj był zbliżony wątek, bo chodziło o wydawnictwo, któremu groził upadek. Wiele osób chodziło jak na szpilkach, przeżywało tą sytuację, podczas gdy inni zwyczajnie obserwowali ich jak kogut wpatrujący się w kury, które obeszły wszy. Na szczęście ktoś wpada tutaj na pomysł jak podnieść ten upadający statek, poruszając się w temacie, który znają od podszewki, czyli warsztatach pisarskich. I tutaj nie lada wyzwanie, bo grupka śmiałków będzie pobierała nauki jak napisać najlepszy kryminał. Każdy z uczestników miał wyrazistą osobowość, był kimś znanym i różnorako podchodzili do wykonywanego zadania. Cokolwiek się tutaj nie działo, to wciągało bardziej niż wir wodny. Pewnie zastanawiacie się teraz gdzie w tym wszystkim trup? Ano tego wam nie zdradzę, ale proszę, byście poszukując zabawnej i inteligentnej lektury kierowali się właśnie tą serią, tylko rozpoczynając ją od tomu pierwszego. Domyślam się tylko, że to, co tutaj było mi znane, tam było długą niewiadomą, więc nie róbcie sobie jak jak spojleru. Książka bardzo mi się podobała, bo była jakby przedsmakiem poznania pracy wydawcy od podszewki. Przyszłym autorom również mogą się te wiadomości przydać, a dodatkowo dobry humor w niej zawarty odstresuje każdego. Szczerze ją polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - MagdaKa
MagdaKa
Przeczytane:2023-11-19, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2023,

"Wtem denat" to kolejna pełna humoru i kryminalnej intrygi powieść Marty Kisiel, której akcja toczy się w środowisku pracowników wydawnictwa JaMas. Autorka już wcześniej zaprezentowała czytelnikom perypetie tego nietuzinkowego zespołu w „Nagłym trupie”, a teraz powraca z nową, równie zabawną historią.

Główni bohaterowie, pracownicy wydawnictwa JaMas, znów stają przed nietypowym wyzwaniem. Tym razem chodzi o ratowanie wydawnictwa przed bankructwem poprzez zorganizowanie warsztatów dla twórców kryminałów gdzieś na odludziu, blisko czeskiej granicy. Wiadomo, tonący brzytwy się chwyta, więc ten  niekonwencjonalny pomysł  staje się ostatnią deską ratunku dla upadającego wydawnictwa. Kierownik Wojciech Szumski (zwany Sztywnym) jest odpowiedzialny za ten projekt, więc z Arkiem w roli sekretarki, ekspertem - starszym posterunkowym Michałem Mogiłą oraz kilkoma starannie wytypowanymi autorami, jadą gdzieś w leśne ostępy.  Mają nadzieję, że twórcy po wysłuchaniu inspirujących wykładów stworzą wiekopomne dzieła, które docenią czytelnicy i które uratują wydawnictwo przed upadkiem.

Jednak, jak to bywa w książkach Marty  Kisiel, nic nie idzie zgodnie z planem, a bohaterowie napotykają na nieprzewidywalne przeszkody … w postaci wtem denata.

Autorka w swej powieści kontynuuje swoją lekką narrację, wzbogaconą niebanalnym poczuciem humoru, gierkami słownymi, aluzjami do rzeczywistości. Pisarka  ma zdolność przekazywania historii w sposób zabawny, co sprawia, że czytelnik jest wciągany od pierwszych stron.   Kisiel świetnie odnajduje się też w opisywaniu relacji międzyludzkich, a postaci, choć nieco przerysowane,  są barwne i komiczne.

Niby wszystko w porządku, ale czytając powieść, momentami miałam wrażenie, że forma przerosła treść. Trochę za dużo było dla mnie tego kwiecistego stylu, zbyt długich zdań, humoru wprowadzanego na siłę, przejaskrawionych zachowań bohaterów, sztucznych dialogów. No i intryga kryminalna długo się zawiązywała, by potem zbyt szybko się zakończyć… Myślę, że pierwsza część cyklu “Nagle trup” bardziej przypadła mi do gustu, ale to moja subiektywna ocena.

Podsumowując, "Wtem denat" to powieść pełna humoru, ciekawych postaci i nieprzewidywalnych zwrotów akcji. Idealna na popołudniowe czytanie w jesienne, deszczowe dni. Polecam fanom twórczości Marty Kisiel i czytelnikom lubiącym rozrywkową lekturę. 

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Link do opinii

"Wtem denat" to drugi tom cyklu komedii kryminalnej "Autokorekta" Marty Kisiel. 
A skoro ostatnio nie miewam zbyt łatwo w życiu, to częściej sięgam właśnie po komedie kryminalne. Ich lektura pozwala mi na odcięcie się od złego nastroju i chociaż na trochę zapominam o swoich problemach...
Ta seria Marty Kisiel na dodatek powiązana jest z książkami a właściwie z ich twórcami, więc tym bardziej miło się mi się słuchało audiobooka.


"Jedyne wydawnictwo z oficjalnym bodycountem ogłasza warsztaty literackie dla śmiałków. Trzy dni w głuszy sam na sam z bezlitosnym wydawcą. Kto przeżyje, ten wygrywa debiut oraz życie!"
W wydawnictwie JaMas nie nie dzieje się dobrze, dlatego wcielono w życie pomysł warsztatów dla pisarzy w środku lasu. Chociaż może to nie najlepszy pomysł, ale może być ostatnią deską ratunku przed bankructwem dla całego wydawnictwa..., więc nie ma co wybrzydzać. Kierownik Wojciech Szumski (zwany Sztywnym) jest odpowiedzialny za ten projekt, więc z sekretarką (sekretarkiem???) Arkiem i w roli eksperta - starszym posterunkowym Michałem Mogiłą oraz kilkoma wybranymi autorami, jadą na dalekie zadupie...


"Ca­ło­do­bo­wa po­świa­ta cy­wi­li­za­cji nie do­cie­ra­ła do otu­lo­ne­go le­si­sty­mi sto­ka­mi ośrod­ka. Poza świa­tłem rzu­ca­nym przez la­tar­nie roz­cią­gał się nie pół­mrok, do któ­re­go przy­zwy­cza­je­ni byli miesz­kań­cy miast i mia­ste­czek, lecz praw­dzi­wa, nie­prze­nik­nio­na ciem­ność. Ciem­ność, w któ­rej mogło się kryć wszyst­ko, od przy­cza­jo­nych za­pa­dlisk, po ukry­te po­two­ry, choć praw­do­po­dob­nie nie kryło się nic. Przy lek­kim mro­zie li­sto­pa­do­we­go przed­świ­tu nawet naj­więk­sze stra­chy wo­la­ły za­grze­bać się gdzieś w cie­ple."
Inspiracją do tworzenia dla pisarzy mają być wykłady Mogiły, wybrani przez redakcję autorzy mają tu pisać i tworzyć, żeby powstał zbiór kryminalnych opowieści. Może to być nawet niezły kąsek dla czytelników i jeśli projekt ten się uda, wydawnictwo będzie mogło odbić się od dna.
I pewnie nawet by się to udało, gdyby nie pewien drobiazg. Gdyby nie... denat wnet...
Książkę rewelacyjnie się słucha, a już te wszystkie ciekawostki słowne czekające na czytelnika, to po prostu wyższa szkoła jazdy. Nie da się nie śmiać. Pomysły sekretarki Arka jak i samego posterunkowego Mogiły są naprawdę odlotowe. Bywałam kiedyś na podobnych wyjazdach w takie zadupia, ale nikt z  moich znajomych nie miewał takich zwariowanych pomysłów jak oni...


"Arek nie po­wi­nien żywić ni­ko­go. Ni­czym. Chyba że w za­kła­dzie kar­nym, cho­ciaż nie wiem, czy to nie ła­ma­ło­by ja­kiejś mię­dzy­na­ro­do­wej kon­wen­cji."


Polecam dla rozrywki.

Link do opinii

Szalenie mi sie podobała. W pierwszej części zespół wydawnictwa nie wydawał się tak żżyty zbytnio. Teraz jednak tworzą już badziej drużynę. Pomysłowe wprowadzenie w błąd czytelnika przez autorkę szalenie mnie rozbawiło. Warsztarty literackie były super, a Sztywny trochę oddtajał w moich oczach. Czekam na ciąg dalszy.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Bibliotecznie
Bibliotecznie
Przeczytane:2023-11-08, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,

"Wtem denat" to drugi tom cyklu Autokorekta autorstwa Marty Kisiel. Jeśli liczycie na żarty nurzające się w oparach szaleństwa, to myślę, że możecie na nie liczyć. Pierwszy tom przypadł mi do gustu bardziej, ale ten również spełnia swoje zadanie, czyli bawi.

Od kiedy jeden ze współpracowników został znaleziony martwy, w następstwie czego pracownica wydawnictwa JaMas wylądowała za kratkami, wspomniane wydawnictwo chyli się powoli ku upadkowi. Aby zapobiec bankructwu i zakończeniu działalności, pozostali pracownicy podczas sztabu kryzysowego wpadają na pewien dość szalony pomysł. Postanawiają zorganizować warsztaty literackie połączone z survivalem. Czegoś takiego jeszcze nie było! To się może udać, a przy okazji uratować wydawnictwo i jego pracowników przed bezrobociem. 

Starannie wyselekcjonowani uczestnicy trafiają prawie na koniec świata, do ośrodka wojskowego, gdzie będą pracować nad stworzeniem antologii opowiadań kryminalnych. W pracy nad warsztatem pisarskim pomoże im zespół specjalistów. Jakie szkolenia przewidzieli organizatorzy? Co wyniknie z tego niecodziennego pomysłu? I skąd spadnie na dość ekscentryczną ekipę kolejny trup?

Myślę, że jest to jedna z tych powieści, które trzeba czytać od razu od deski do deski, a nie rozkładać na krótkie fragmenty. Ja nie miałam wyjścia i musiałam tę historię poszatkować z braku czasu na lekturę ciągłą, więc umknęło mi trochę atmosfery i zwariowanego klimatu, które tworzy w swoich książkach Marta Kisiel. Na szczęście bohaterowie pomogli mi utrzymać się na fali i uważam, że spędzony z tą książką czas był bardzo przyjemny. I sekretarka ofkors wciąż na posterunku ;-) 

Smaczki w postaci nawiązań do literatury i filmu bardzo doceniam. Lubię je wyłapywać podczas czytania. Oprócz tego możecie się spodziewać tego, co zawsze, czyli czekają Was: lekki humor, żartobliwe dialogi i naprawdę ładny głaz :D 

Link do opinii
Inne książki autora
Małe Licho i krok w nieznane
Marta Kisiel0
Okładka ksiązki - Małe Licho i krok w nieznane

Nadchodzi czas Wielkich Zmian -- ku równie wielkiemu niezadowoleniu Bożydara Antoniego Jekiełłka. Tomek zmienia imidż, Zmyłka obcięła włosy i wcale nie...

Zawsze coś
Marta Kisiel 0
Okładka ksiązki - Zawsze coś

Podobno koniec to dopiero początek. Zwłaszcza jeśli Tereska wybiera się na pogrzeb W życiu Tereski Trawnej w końcu zapanował spokój. Co prawda jedno dzieciątko...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy