Recenzja książki: Nie lubię kotów

Recenzuje: Uleczkaa38

Książek o współczesnym świecie, współczesnej Polsce i współczesnych nas samych nigdy nie jest zbyt wiele. Nigdy, ponieważ takie powieści zawsze będą dla nas interesujące, ciekawe, gorąco oczekiwane i najczęściej bardzo krytycznie oceniane. Cóż, tacy już chyba jesteśmy - uwielbiamy czytać i poznawać historie o własnym życiu, naszej rzeczywistości,  codzienności, radościach i kłopotach../ Problem jednak pojawia się wtedy, gdy ów obraz nie do końca nam się podoba, bo jest po prostu zbyt szczery, prawdziwy, rzeczywisty w swym przekazie. Nikt z nas bowiem tak naprawdę nie chce i nie lubi poznawać prawdy o samym sobie. Czasami taka prawda jest po prostu zbyt smutna, przygnębiająca, śmieszna i straszna... Taką właśnie książką jest powieść Nie lubię kotów. Powieść mądra, szczera, prawdziwa do bólu i dająca do myślenia...

 

Nie lubię kotów to historia sześciorga głównych bohaterów, których łączą więzy rodzinne, uczucia, praca, wspólni znajomi czy - wreszcie - przypadek. Każdy z nich to osobna historia, każdą poznajemy z perspektywy kolejnej postaci, zaś punktem wspólnym jest spotkanie szóstki spośród nich. Bohaterowie powieści to współcześni trzydziestolatkowie, którzy  zmagają się z realiami codziennego życia, najczęściej podszytego pozorami, kłamstwami i niedopowiedzeniami. I właśnie o radzeniu sobie z tą codziennością są te historie. Historie o Wojtku, robiącym karierę za granicą i coraz bardziej oddalającym się od swojej rodziny, jego zapracowanej i samotnej żonie Malinie, jej niezamężnej koleżance Karolinie, bracie Karoliny - młodym, niezależnym i korzystającym z uroków życiu Danielu, początkującej pisarce - Dagmarze i wreszcie Konradzie, który jest pracownikiem w wydawnictwie swojego ojca, a jednocześnie prawdziwym przyjacielem pozostałej piątki. Sześć postaci, które los ze sobą połączył i które skrywają o wiele więcej, niż mogłoby się wydawać.

 

Autorka  w swojej książce kreśli portret współczesnych trzydziestolatków, którzy z jednej strony są wciąż zbyt młodzi i aktywni na to, by spędzać swoje życie w domowym zaciszu z pilotem telewizyjnym w ręku, z drugiej zaś już zbyt zaawansowani wiekowo, by nie myśleć o tym, co w życiu powinno być najważniejsze, czyli o poczuciu bezpieczeństwa, satysfakcji, spełnienia. Zyskowska-Ignaciak pisze o ludziach znajdujących się niejako na rozdrożu pomiędzy własnymi marzeniami a zdrowym rozsądkiem. I chyba jak w żadnym innym kraju o pokoleniu najbardziej zagubionym we współczesnej rzeczywistości, o pokoleniu, z którym ustrojowa transformacja obeszła się w najbardziej okrutny sposób. To właśnie na przykładzie tych sześciu postaci możemy zaobserwować pustkę, naiwność i sztuczność ich życia wraz ze sztucznością  ich świata, w którym pojęcie "mieć" dawno już wygrało z "być". Dla tych ludzi kariera, władza, akceptacja przez środowisko, pozostawanie "w obiegu" oraz gruby portfel są ważniejsze niż własne szczęście, miłość, przyjaźń. A najsmutniejsze jest to, że bohaterowie powieści doskonale zdają sobie sprawę z istniejącego stanu rzeczy, nie robiąc tak naprawdę nic, by go zmienić. Nie lubię kotów to prawdziwy obraz współczesnej Polski - zwłaszcza tej wielkomiejskiej, obraz szczery do bólu. 

 

Na uwagę zasługuje także kompozycja opowieści. Oto bowiem otrzymujemy sześć odrębnych miniopowieści, wtopionych w jedną fabularną całość, której kulminacyjnym punktem jest spotkanie wszystkich bohaterów podczas wieczoru autorskiego Dagmary. Ów zabieg literacki pozwala bardzo mocno uświadomić sobie tę prawdę, że losy każdego z tych ludzi są jedynie niewielkim elementem w wielkiej układance, jaką jest życie. Dla każdego z nich ich problemy, troski i radości są największe, najważniejsze i wymagające największego zainteresowania ze strony innych. Tymczasem dla tych "innych ludzi" kwestie te są kompletnie bez znaczenia, są nieważne, gdyż to ich własne troski i radości wydają się tymi najważniejszymi. Nie lubię kotów doskonale oddaje odwieczny układ zależności międzyludzkich, w których zawsze "ja" jest na pierwszym miejscu, zaś dopiero daleko w tyle możemy zastanawiać się nad losem i życiem innego człowieka.

 

Ale Nie lubię kotów to także opowieść o samotności. Zawarte w tytule zdanie mogłoby brzmieć również dobrze Nie lubię samotności właśnie. Nie od dziś samotna osoba, zwłaszcza kobieta, określana najczęściej mianem "starej panny", kojarzy się z mieszkaniem pełnym domowych zwierząt, najczęściej właśnie kociaków. Tytuł stanowić może wyraz sprzeciwu, a nawet wołanie o pomoc w walce z samotnością, która stanowi codzienność dla wszystkich sześciu bohaterów tej książki. Tak naprawdę bowiem każdy z nich jest samotny, czasami bardziej dosłownie, a czasami tylko w głębi własnej psychiki, która każe tłamsić wszystkie lęki, nie pozwalając zwrócić się o pomoc do drugiego człowieka. 

 

Nie lubię kotów to ciekawa, inteligentna i gorzka książka, która z pewnością wyróżnia się spośród wielu innych powieści obyczajowych na polskim rynku wydawniczym. To książka z tych, jakie nieczęsto jest nam dane poznać, gdyż nieczęsto autorzy ukazują obraz współczesnej Polski i Polaków w tak szczery, bolesny i prawdziwy sposób. Warto się w tym literackim lustrze przejrzeć.

Kup książkę Nie lubię kotów

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Nie lubię kotów
Książka
Nie lubię kotów
Katarzyna Zyskowska-Ignaciak
Inne książki autora
Przebudzenie
Katarzyna Zyskowska-Ignaciak0
Okładka ksiązki - Przebudzenie

Młoda dziennikarka Zuzanna niespodziewanie otrzymuje spadek po nieznanym krewnym - malowniczą posiadłość na Mazurach. Zafascynowana przeszłością swoich...

Zanim. Opowieść (o Marii Skłodowskiej), która kończy się tam, gdzie wszystkie inne się zaczynają
Katarzyna Zyskowska-Ignaciak0
Okładka ksiązki - Zanim. Opowieść (o Marii Skłodowskiej), która kończy się tam, gdzie wszystkie inne się zaczynają

Emancypantka, emigrantka, sumienna studentka, obowiązkowa żona, matka dwóch córek, fatalna kucharka, ateistka, patriotka, namiętna kochanka...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy