Kiedy wszystko układa się za dobrze, to znak, że trzeba uważać. Wszystko może runąć, nim zdążymy się zorientować. A wydaje się, że w życiu Madeleine nastąpiła wreszcie harmonia. Wkrótce ma wyjść za mąż za ukochanego Michała, co pomoże im w procesie adopcji trójki dzieciaków. Księgarnia w Malowniczym rozwija się całkiem nieźle, stając się swoistym miejscem spotkań czytelników i wymiany lokalnych wiadomości. Magda podświadomie czuje jednak, że coś jest nie w porządku. Zbliża się jej ślub, ale Michał zdaje się coraz bardziej oddalać. Do tego kobieta dostaje list z francuskiej kancelarii, że daleki wuj przekazał jej spadek. Miasto aż huczy od plotek. Tymczasem Michał gruchocze jej serce, co sprawia, że marzenia o wspólnym szczęśliwym domu mogą się nie ziścić. Co gorsza, jako samotna osoba nie będzie mogła zajmować się trójką dzieci.
Matka doradza jej, by zostawiła problemy i pojechała do Paryża wyjaśnić sprawę spadku. Magda tak właśnie czyni. Na miejscu okazuje się, że dostała nie pałac ze służbą, ale... kochankę nieznanego wujka. To ona będzie musiała wprowadzić ją w kolejną zawiłą historię rodzinną, sięgającą wiele lat wstecz i udowadniającą niezbicie, że na świecie nic nie dzieje się przypadkowo, a nowo poznani ludzie wcale nie są tak do końca obcy.
I znowu Magdalena Kordel prowadzi czytelników zawiłymi ścieżkami koligacji rodzinnych, wydarzeń z przeszłości, które mają wpływ na teraźniejszość i uczuć, bez których cała reszta nie ma najmniejszego sensu. A przy tym jej świat jest przepełniony dobrymi intencjami, zupełnie jak w książkach Małgorzaty Musierowicz, do których tak bardzo tęskni bohaterka. Zresztą sama sobie uświadamia, że to wszystko ma: Ciepły dom, dzieci, miłość też. Mam też wokół siebie ludzi, którzy siadają razem ze mną przy stole, troszczą się o mnie, a ja o nich dbam. Właśnie własnoręcznie piszę swoją sagę rodzinną. I w dużej mierze ode mnie zależy, jak potoczą się losy głównych bohaterów. I to jest chyba główne przesłanie powieści. Do tego można dorzucić jeszcze słynne: dać czasowi czas i radę, by w obliczu problemów nie działać nigdy pod wpływem złych emocji. Te bowiem mogą wszystko zniszczyć, co sprawić może, że nasza saga rodzinna nie znajdzie szczęśliwego zakończenia.
Przy książkach Magdaleny Kordel można czuć się bezpiecznie. Otaczają nas dobrzy, przyjaźnie nastawieni ludzie, którzy - choć czasem popełniają błędy - to zawsze umieją wyciągnąć właściwe wnioski i wszystko naprawić. Gdyby tak prosty był świat, w którym żyjemy! Ale od czego są książki z kwiatami na okładce?
Pozwól, by Twoje serce zabiło mocniej. W drodze między Paryżem, Warszawą, Wenecją i Positano wiele może się wydarzyć. Czasem trzeba wybrać boczne...
Niektórzy mówią, że gdy życie rzuca ci kłody pod nogi, zawsze możesz otworzyć tartak. Antolka właśnie tego musiała się nauczyć. Nigdy nie...
Leci bocian leci,
głośno dziobem kłapie,
uciekaj dziewczyno,
bo za dupsko złapie.
Więcej