Nadzieje i marzenia

Ocena: 5.05 (21 głosów)
Magda otrzymuje tajemniczy list z francuskiej kancelarii. Niebawem Malownicze zatrzęsie się od plotek o spadku. Wszyscy będą chcieli wiedzieć, czy z dnia na dzień Magda stanie się bajecznie bogata. Ona jednak ma inne kłopoty. Musi wreszcie odpowiedzieć sobie na najważniejsze pytania: czy chce dalej być z Michałem i jak ma wyglądać ich wspólne życie. Odpowiedź nie jest taka prosta. Sto pięćdziesiąt lat wcześniej, gdzieś w u podnóża Gór Świętokrzyskich, Sabina ryzykując życie angażuje się w spisek przeciwko zaborcom. Adam kocha ją do szaleństwa i za wszelką cenę uchronić przed niebezpieczeństwem. Przewrotny los jednak chce inaczej.

Co łączy tak odległą historię Sabiny z Magdą? Czy sekret z przeszłości pomoże jej odnaleźć swoje przeznaczenie i spełnić marzenia?

Informacje dodatkowe o Nadzieje i marzenia:

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2016-06-01
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-240-4134-3
Liczba stron: 436

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Nadzieje i marzenia

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Leci bocian leci,

głośno dziobem kłapie,

uciekaj dziewczyno,

bo za dupsko złapie.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Nadzieje i marzenia - opinie o książce

Avatar użytkownika - jusia
jusia
Przeczytane:2017-12-22, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki - 2017,

W czwartej części powracamy do miejscowości Malownicze, tym razem w roli głównej jest Madeleine, dla której wiosna przynosi dużo pytań i trudnych decyzji do podjęcia. Jej życie osobiste stoi na rozdrożu, musi zdecydować czy mężczyna, którego kocha a który ją zawiódł jest wart tego aby był obecny w jej życiu oraz życiu dzieci. Niespodziewanie kobieta dostaje tajemniczy list z francuskiej kancelarii, zawiadamiający o spadku. Malownicze aż wrze od plotek a Magda ma kolejny orzech do zgryzienia, zastanawiając się co ma zrobić. Nie pozostaje jej nic innego jak wyruszyć do Paryża aby przekonać się, czego spadek dotyczny.

Autorka przenosi nas równolegle do wydarzeń, które miały miejsce ponad sto pięćdziesiąt lat temu, w okolice Gór Świętokrzyskich, pokazuje losy Sabiny i jej poruszającą historię walki z zaborcą o niepodległość ale również o miłość i marzenia.

Co łączy Sabinę i Magdę? Jakie tajemnice kryją się z testamentem wuja?

Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2017-04-26,
Jak dla mnie 4+ Wg mnie trochę za długa była opowieść historyczna Basi i Janusza... wolałam jak w poprzedniej książce przeszłość przeplatała się z teraźniejszością. Zdecydowanie duży plus na przyśpiewkę Pana Miecia " Leci bocian leci, głośno dziobem kłapie uciekaj dziewczyno bo za dupsko złapie" Uwielbiam poczucie humoru tej pisarki.
Link do opinii
Avatar użytkownika - KatarzynaJulia
KatarzynaJulia
Przeczytane:2016-10-16, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,
Mimo, że książka polskiej autorki to dobra. Polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2017-01-30, 52 książki w 2017 roku,
Najkrótsze podsumowanie? Co za dużo, to niezdrowo. Mam nadzieję, że 5 tomu nie będzie. Autorka powinna skończyć na 2, a nie dopisuje na siłę kolejne części i wymyśla coraz bardziej absurdalne problemy, które komplikują życie głównej bohaterce. Kiedyś lubiłam tego typu książki, ale od jakiegoś czasu mnie irytują. Przesłodzone zakończenia, naciąganie problemy. Podbijanie sprzedaży wydawnictwom, bo jak ktoś ma pierwszy tom, to kupi kolejny do kolekcji. Obiektywnie jednak patrząc, myślę, że jeśli ktoś lubi książki autorki i zaczytuje się w literaturze obyczajowej to i teraz nie powinien być rozczarowany. Plus ode mnie za nawiązania do piosenek SDMu i do Ani z Zielonego Wzgórza (chociaż tych było tu aż za dużo).
Link do opinii
Avatar użytkownika - leonia
leonia
Przeczytane:2016-12-25, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Bardzo ciepła opowieść o dalszych losach Magdaleny. I równie ciekawy wątek historyczny. Może niektórzy powiedzą, że to zwykłe czytadło ja jednak bardzo polubiłam prozę Magdaleny Kordel. Żałuję tylko, że tak szybko przeczytałam, mam jednak nadzieję na ciąg dalszy.
Link do opinii
Avatar użytkownika - atena
atena
Przeczytane:2016-11-05, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Czwarty tom z serii Malownicze nie rozczarował mnie, wprost przeciwnie nie mogłam się oderwać od czytania. Ponowne spotkanie z Magdą i jej bliskimi. Chociaż nad związkiem z Michałem pojawiają się burzowe chmury, to listy pisane przez chłopaka (szczególnie teraz w dobie maili czy smsów) są świetne. Niespodziewany (a może jednak spodziewany) spadek z Francji pozwala naszej bohaterce poznać korzenie, poznać historię sprzed 150 lat i stwierdzić, że świat jest jednak mały i wszędzie możemy spotkać swoją rodzinę. Bardzo polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - magdalenardo
magdalenardo
Przeczytane:2016-09-11, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2016,
"W kryzysowych momentach należy najpierw odwrócić uwagę od istoty nieszczęścia i dopiero wtedy o nim rozmawiać"* Madeleine na dobre zadomowiła się w Malowniczem. Niestety życie nie zawsze układa nam się tak jak zamierzaliśmy. Magda jest przemęczona i sfrustrowana. Nic nie układa się po jej myśli, życie ją przerosło. Nowa rola matki nie jest łatwa, nie czuje stabilizacji w związku z Michałem, a do tego sprawy zawodowe też pozostawiają wiele do życzenia. Dobrze, że chociaż mama ją wspiera i pomaga w trudnych chwilach. Oliwy do ognia dolewa pewna sprawa z przeszłości związana z Michałem. Nasza bohaterka staje się jeszcze bardziej zagubiona i niepewna swego. Dlatego niespodziewany wyjazd do Francji (i nie tylko) staje się okazją do poznania siebie na nowo, nabrania dystansu i poukładania wszystkich spraw, określenia życiowych priorytetów i sprecyzowania własnych potrzeb. Przy okazji odkrywania przeszłości poznajemy losy niezwykłej kobiety (Sabiny) i jej rodziny (opowieść ta zajmuje dużą część książki). Najlepsza ze wszystkich części Malowniczego, przepięknie napisana i barwnie przedstawiona. Autorka zadbała o najdrobniejsze szczegóły, jak chociażby nawiązywanie do różnych tekstów literackich, w tym do autobiografii Hemingwaya. Już sama historia dalszych losów Magdy przeplatana różnymi smaczkami z Malowniczego byłaby ciekawa, ale dostaliśmy o wiele więcej. Opowieść o Sabinie, jej rodzinie, wędrownym dziadzie i zielarce w czasach zaborów jest genialna, cudowna i absolutnie wyjątkowa. Och, aż przechodzą mnie dreszcze na samo wspomnienie (książkę przeczytałam w sierpniu). I to wszystko opatrzone przepięknymi opisami, które doskonale obrazują opisywane miejsca, ale też pokazują odczucia bohaterów względem nich i oddają ich specyficzny klimat - "... góry toną w miękkości chmur, a pierwsze jaśniejsze promienie przeganiają ciemność, ale nadal nieodmiennie zachwycała się porannym spektaklem."** Książka podobała mi się bardzo! Pod każdym względem. To wyjątkowa pozycja i mimo, że stanowi czwartą część cyklu, to ze względu na opowieść o Sabinie będzie można wracać do niej wielokrotnie. Na pewno zostawi swój ślad w moim sercu i umyśle, i z rozrzewnieniem będę do niej wracać myślami. Cudowna! Musicie przekonać się sami. Polecam ją przede wszystkim tym, którzy poznali już Madeleine w poprzednich częściach, ale także nowym czytelnikom. Ten tom napisany jest w taki sposób, że można go przeczytać nawet bez znajomości wcześniejszych części. * Magdalena Kordel, Nadzieje i marzenia, Wydawnictwo ZNAK, 2016, s. 21 ** Magdalena Kordel, Nadzieje i marzenia, Wydawnictwo ZNAK, 2016, s. 88
Link do opinii
Avatar użytkownika - monalizka
monalizka
Przeczytane:2016-08-15, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki - 2016, Mam,
Dla Magdy teraz Malownicze jest całym światem: tu prowadzi biznes (księgarnię), tu ma dom, dzieci i ukochanego mężczyznę. Jednak życie daje różne niespodzianki: narzeczony odkrywa przed nią druzgocącą tajemnicę, mają miejsce kłótnie i przemilczenia, padają ostre słowa- a one przecież mają moc ołowianych kul- uważajmy na nie... Enigmatyczny list z Paryża i tajemniczy spadek ściągają Magdę do Paryża. Jaka będzie Francja w konfrontacji z jej dawnymi marzeniami? Ludzie listy pisali, wiele w nich wyrażali... ,,To życie jest dla ciebie. Nie na odwrót." Lubię powieści Pani Kordel- to taki miszmasz nastrojowy- zarówno obyczajowa historia o tym, co ważne (teraz i dawniej), jak i pozytywny kop- ponieważ w naszych rękach leży decyzja, czy będziemy szczęśliwi, czy nie. Bo po nocy zawsze przychodzi dzień... Pisarka zwraca uwagę, że ważne jest wsparcie najbliższych, a miłość matki jest wszechmocna. Oczywiście nie zabrakło humoru, komedii pomyłek i zabawnych sytuacji: a to dzięki głównie panu Kraśniakowi i jego karesom (,,konkretna, lubię takie") oraz przedstawienia siatki wywiadowczej w małym miasteczku. W interesującą podróż w przeszłość zabiera czytelników pisarka- do roku od 1843, do opowieści o wędrownym dziadzie, przeklętym domie, życiu- tułaczce, oraz do pewnej rodziny i zakazanym patriotyzmie. Co ona ma wspólnego z Magdą? ,,Nadzieje i marzenia" to malownicza historia o pozornie zwyczajnej codzienności, nie pozbawionej zarówno problemów i trosk, jak i marzeń i nadziei. Serdecznie zapraszam do jej poznania. ,,Trzeba dać czasowi czas. A marzeniom i nadziejom pozwolić się ziścić."
Link do opinii
Avatar użytkownika - basia02033
basia02033
Przeczytane:2016-07-28, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 ksiażki 2016, Przeczytane w 2016,
Super książka. Bardzo miło i przyjemnie czyta się dalsze losy Magdy mimo iż zawiera czasy teraźniejsze jak i zamierzchłe. Czekam już na kolejną i dalsze losy Magdy i Michała a najbardziej nie mogę się doczekać ich dzieci.
Link do opinii
Avatar użytkownika - aishatsw
aishatsw
Przeczytane:2016-07-16, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam, Od wydawnictw, Przeczytane,
Przyłapałam się na tym, że w dzisiejszej opinii chcę napisać coś, co napisałam już przy Tajemnicy bzów. Ale tak naprawdę trudno napisać coś zgoła innego, gdy właśnie tak wygląda prawda: czytelniczki kochają książki Magdy Kordel za ciepło, spokój i niezwykły klimat małego Malowniczego, gdzie sielskość przeplata się z uśmiechem i humorem. Poznani w kolejnych książkach bohaterowie stają się nam bliscy i traktujemy ich jak dawno nie widzianych znajomych. Oczekujemy chwili, gdy będziemy mogli zajrzeć, co u nich słychać, z ciekawością, ale też sympatią. Ale ja już wiem, że najbardziej kocham powieści Magdy Kordel za te wspaniałe, klimatyczne wstawki historyczne. Pojawiła się już taka w Tajemnicy bzów, gdzie wraz z autorką wracaliśmy w przeszłość, aby poznać losy Leontyny. Pojawia się i teraz, gdy przenosimy się do 1843 roku i pięknego dworu ukrytego wśród parkowych drzew. Tę część książki ukochałam sobie nad resztę. Do tej chwili czytałam przyjemnie, ale bez emocji, raz czy dwa pomyślałam, że chyba za dużo ostatnio czytam polskich powieści, bo już mnie nie porywają. I właśnie wtedy Magda Kordel wrzuciła mnie do wehikułu czasu. Siedziałam jak urzeczona, czytając i zagłębiając się w losy rodziny zamieszkałej w dworku i towarzysząc staremu Maciejowi w jego niezwykłych wędrówkach i praktykach. Od tego momentu nie byłam w stanie się oderwać, dopóki książki nie zamknęłam. Chciałabym, bardzo bym chciała, aby Magda Kordel napisała powieść całkowicie umiejscowioną w przeszłości. Teraźniejszość wychodzi jej świetnie, lubię jej miasteczko i bohaterów, lubię jej sposób narracji i styl, ale uważam (to moje zdanie, bo z pewnością wiele czytelniczek zechce mnie udusić :)) ), że części historyczne wychodzą jej najwspanialej. Nadzieje i marzenia to tytuł znamienny, ponieważ po tej książce wiele czytelniczek zamarzy, że Magda Kordel rozpocznie nową serię, z modrzewiowym dworkiem w tle. Zakończenie książki wskazuje na nowe przeżycia, nowe tajemnice... Pozostaje nam poczekać, gdzie tym razem zaprosi nas autorka. A póki co: czytać to, co już napisała. Zachęcam Was do sięgnięcia po jej najnowszą powieść, jestem pewna, że się Wam spodoba. Ale jeśli jak mnie, wyda Wam się z początkiem nieco senna, to poczekajcie, aż nabierze tempa i akcji, bo naprawdę warto...
Link do opinii
Avatar użytkownika - barwinka
barwinka
Przeczytane:2016-05-23, Przeczytałam,

Szanowna autorko!
Wiem, że listy powinno pisać się na papierze, najlepiej odpowiednim piórem (nie może być za ostre ani za tępe). Niestety brak znajomości Twojego adresu znacznie pokrzyżował mi szyki, dlatego muszę posiłkować się listem elektronicznym. 
  Chciałabym z góry zaznaczyć, że niestety lektura Twojej najnowszej książki "Nadzieje i marzenia" sprawiła mi dużą trudność i wnioskuję o wyraźną informacje na okładce, że czytanie jej w środkach komunikacji miejskiej powinno odbywać się na własną odpowiedzialność. Nie można tak czytelnika zostawiać z historią, która albo wywołuje lekko szalony uśmiech na twarzy, albo zmusza do powstrzymywania łez. Jestem pewna, że współpasażerowie podróżny uznali mnie za osobę nie do końca poczytalną. 
Historia, która miała być zwieńczeniem cyklu o Malowniczym, zamykać wątki Magdy, Michała, Leontyny i pozostałych mieszkańców miasteczka uświadomiła mi, że choć twierdziłam wcześniej, że nie mam nic przeciwko zmianie Twojego kierunku pisania, to jednak żal mi opuszczać znajome, sympatyczne postacie, które należą do osób znających Józefa.  Jednocześnie wątek osadzony w XIX wieku uświadomił mi, że każda kolejna książka Twojego autorstwa będzie pochłaniana w ten sam sposób, jak poprzednie - z ogromnym entuzjazmem, dużą ilością uśmiechu, wieloma chwilami wzruszeń oraz niepewnością jak pokierujesz swoimi bohaterami (a może to oni pokierują Tobą?).  Musze podziękować Ci za niezapomniany fragment oświadczyn. Myślałam, że nic mnie już w tej historii nie zaskoczy, ale kiedy zaczęłam czytać min. o psie i kominku zrobiło mi się radośnie na duszy, myślę, że w tym momencie miałam jednocześnie uśmiech na twarzy i łzy w oczach. Dobrze, że pan z którym podróżowałam litościwie zapadł w tym czasie w drzemkę. Bardzo się cieszę, że użyłaś tego wątku, choć może nie powinnam się dziwić, bo wiem, że jestem wielką fanką twórczości kanadyjskiej pisarki. 
Twój styl poznałam już w poprzednich książkach, i choć stale go udoskonalasz to w każdej z historii jest coś takiego, że łatwo poznać że wychodzi spod Twojej ręki. Tym razem wywołałaś burzę we współczesnej historii co spowodowało eksplozję emocji w moim sercu i głowie. Ciesze się, że postawiłaś bohaterów przed taką próbą. 
Wątek historyczny mnie zachwycił. Osławiony już przez Ciebie "Dziad" to przecież tylko jedna z wielu postaci, wśród których ciężko określić, kto zajmuje pierwsze miejsce. Wspaniały XIX-wieczny dwór, kwestie związane z odzyskaniem niepodległości i powstaniem, a także różne wątki, które odnajdują się we współczesności - ta historia zawładnęła moim sercem i nie trzeba mi nic więcej. 
Parę słów konstruktywnej krytyki być może nie sprawi Ci przykrości. Wydaje mi się, że przeplatanie wątków współczesnych i historycznych sprawiłoby, że lektura sprawiłaby jeszcze więcej przyjemności. 
Madziu, dziękuję Ci za tę książkę. Mam nadzieję, że będzie mi dane poznać kolejne stworzone przez Ciebie historie, jak również uzupełnić tytuły, które na chwile obecną nadal są dla mnie niedostępne. 
Twoja wielka fanka
Magdalena

Link do opinii
Avatar użytkownika - ejotek
ejotek
Przeczytane:2016-05-10, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,
"Nadzieje i marzenia" to lektura skrojona przez doskonałego krawca, uszyta najrówniejszym ściegiem z miękkiego w dotyku materiału. To produkt niezwykły, którym należy się otulić i wniknąć do wnętrza powoli i delikatnie, by wydobyć z niego wszystkie tajemnice. Ja już to zrobiłam i czuję z tego powodu ogromne szczęście! Powieść łączy w sobie teraźniejszość i przeszłość, które płynnie ustępują sobie miejsca na pierwszym planie i idealnie łączą jakże odległe czasy. Uwielbiam takie książki, które niosą sobą nie tylko aktualne problemy bohaterów, ale i gwarantują rozwiązywanie zagadek z przeszłości. Tutaj każdy wielbiciel twórczości Magdy Kordel znajdzie ukojenie, znajdzie radość z czytania i będzie mógł się delektować się kolejnymi elementami najnowszej fabuły wprost z Malowniczego i Paryża. Szkoda tylko, że ta intrygująca opowieść tak szybko się skończyła a na kolejną przyjdzie jeszcze poczekać... Jednak nie mogę nie wspomnieć, że książka jest napisana typowym dla autorki stylem - lekkim (pomimo wagi historii), zabawnym, pięknym wręcz w swej zwyczajności i z fantastycznymi humorystycznymi kwestiami bohaterów. Pan Miecio zachwyca pomysłami, dzieciaki dostarczają nowych wyzwań, Leontyna snuje plany dotyczące spotkania z Bronkiem a Michał.... próbuje walczyć o miłość. Magda Kordel pisze tak, że kiedy bohater jest zirytowany, zdumiony, smutny czy radosny nie sposób nie odczuwać tego sam samo! całość recenzji: http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2016/05/magdalena-kordel-nadzieje-i-marzenia.html
Link do opinii
Avatar użytkownika - paulina_89
paulina_89
Przeczytane:2021-10-24, Ocena: 4, Przeczytałam,

mimo, że nie czytałam poprzednich tomów, opowieść wydała mi się całkiem przyjemna, taka na długie wieczory. 

Link do opinii

Pani Magdalena mocno namieszała w mojej głowie. Cykl "Malownicze" tak mi spodobał, że już zaczęłam czytać ostatnią pozycję. Sama sobie zadaję pytanie, jak Pani Magdalena sprawiła, że interesują mnie i wciągają wątki historyczne. A może po prostu do nich już dorosłam. Bohaterka wyjeżdża do Paryża uregulować sprawy spadkowe. A odbywa się to całkiem nietypowo. Świetnie się bawiłam, przyjemnie spędziłam czas i czasami nawet się uśmiechałam w czasie lektury. Będę szukać kolejnych książek autorki.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Poczytajka
Poczytajka
Przeczytane:2018-05-09, Ocena: 6, Przeczytałam, ***Adopcje,

Czym byłyby marzenia bez nadziei na ich spełnienie?…
Czym byłaby nadzieja bez marzeń, do których dążymy?…

 

W czwartej części Malowniczego zarówno autorka – Magda Kordel, jak i główna bohaterka Madeleine stawiają na takie wartości jak nadzieje i marzenia, bo tylko one przy współudziale czasu nadają cel i sens naszemu życiu.

 

Moja kolejna przesympatyczna wizyta w Malowniczem niestety dobiegła końca. Jestem przekonana, że każdy, kto choć raz przekroczył progi tego sudeckiego miasteczka, nie będzie miał żadnych wątpliwości przed powrotem tam znowu. Malownicze zyskało sobie spore grono wielbicieli, trudno wyobrazić sobie Sudety bez tego klimatycznego miejsca mimo, że w rzeczywistości Malownicze jako takie nie istnieje. Ufam zatem, że Pani Magda jeszcze nie raz zabierze swoich czytelników do tego urokliwego miasteczka, gdzie po prostu nie można się nudzić…

 

A tymczasem Madeleine musi stawić czoła trudnej codzienności – a tutaj nie wszystko układa się po jej myśli. Związek z Michałem przechodzi trudne chwile, chociaż wydawało się, że uzyskanie prawa do opieki nad dziećmi będzie najcięższą batalią, jaką przyjdzie stoczyć naszej bohaterce. Odłożona na potem sprawa nieoczekiwanego spadku po francuskim wuju nagle staje się priorytetem i zmusza Magdę do wyjazdu do Paryża. Dosyć osobliwy testament i dyspozycje pozostawione przez zmarłego wprowadzają bohaterkę w przeszłość, która sięga czasów powstania styczniowego. Zawiła historia rodziny i ciekawe losy poszczególnych przodków odkrywają przed Madeleine wiele tajemnic i zupełnie niespodziewanie zbliżają naszą bohaterkę do innej osoby mieszkającej w Malowniczem.

 

Jeśli ciekawi Was co też Magda otrzymała w spadku i jakie tajemnice odkryła przed nią przeszłość rodziny koniecznie sięgnijcie po „Nadzieje i marzenia”.

 

Pisząc tę recenzję zastanawiam się co też mi się bardziej podobało w tej powieści – intrygująca teraźniejszość Malowniczego, czy Polska pod zaborem we wspomnieniach z okolic Gór Świętokrzyskich. I przyznaję, że umiejętne, niemal perfekcyjne połączenie tych dwóch płaszczyzn spowodowało, że zarówno jedne jak i drugie wydarzenia pochłonęły mnie bez reszty. Momentami zachodziłam w głowę, czy ja aby na pewno jeszcze jestem w Malowniczem.

Uwielbiam ten cykl powieściowy i za jakiś czas bardzo chętnie odwiedziłabym znowu gościnnych mieszkańców tego klimatycznego miasteczka. Dlatego pozwolę sobie skierować nieśmiałą prośbę do pani Magdy o kontynuację Malowniczego, do którego naprawdę z radością się powraca.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Morella
Morella
Przeczytane:2021-02-05, Ocena: 3, Przeczytałem, Mam, Domowa biblioteczka, 52 książki 2021,
Avatar użytkownika - urszulapolak
urszulapolak
Przeczytane:2021-01-22, Ocena: 6, Przeczytałam,
Inne książki autora
Ty albo żadna
Magdalena Kordel0
Okładka ksiązki - Ty albo żadna

Nad domem babki Adeli gromadzą się czarne chmury. To pewnie sprawka nietoperza, którego pojawienie się zawsze zwiastuje kłopoty. Halina, do tej pory przez...

Serce w skowronkach
Magdalena Kordel0
Okładka ksiązki - Serce w skowronkach

Czasami wystarczy zdecydować się na pierwszy krok, by zacząć spełniać marzenia Klementyna boi się marzeń o własnej cukierence, choć w wyobraźni widzi...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy