Recenzja książki: Lilka i spółka

Recenzuje: alison2

Magdalena Witkiewicz to autorka, której nie trzeba czytelnikom przedstawiać. W swoim dorobku ma już kilka naprawdę udanych książek, a wraz z każdą z nich podejmuje się kolejnych wyzwań. Tworzyła już książki, które pełne są optymizmu, takie, które dotykają ważnych tematów, napisała także książkę erotyczną. Tymczasem ukazała się jej książka, kierowana do... najmłodszych czytelników. 

Główna bohaterka książki to Lilka (Lilianna, której lepiej nie nazywać Lilianą). Dziewczynka ma 8 lat, dwoje rodzeństwa, a przed sobą wizję najgorszych wakacji świata. Los chciał, że zamiast do ukochanej ciotki Franki ma pojechać do cioci Jadźki, którą od pewnego czasu podejrzewa o zajmowanie się czarną magią. Jakby tego było mało, ciotka Jadźka nie mieszka nad pięknym jeziorem, lecz w Jastarni! To raczej mała atrakcja dla dzieci pochodzących z Gdańska. Niewielkim pocieszeniem jest fakt, że ciotka uwielbia koty. Sama posiada dwa o wyjątkowo ciekawych imionach, dokarmia jednak liczne zwierzaki z okolicy. Mimo tego, wakacje zapowiadają się naprawdę fatalnie. Lilka nie ma jeszcze pojęcia, jak szybko sytuacja może się zmienić. Przypadkowo odkrywa bowiem, że ciotka jest również... kryminalistką! Co z tego wyniknie, dowiedzą się ci, którzy skuszą się na lekturę tej historii. 


Książeczka, choć niewielka, została naprawdę starannie wydana. Twarda okładka i rysunek Joanny Zagner-Kołat sprawiają, że wręcz chce się po nią sięgnąć. Szkoda, że wewnątrz ilustracje są już czarno-białe, choć okazują się po prostu urocze. 

 
Opisana w książce historia kierowana jest przede wszystkim do najmłodszych czytelników, choć zapewne również rodzice miło spędzą przy niej czas. Gdy dzieci będą się głowiły nad zagadką, ich opiekunowie z uśmiechem czytać będą relacje Lilki. Bo nie da się ukryć, że jej dziecięca logika i charakterystyczny sposób postrzegania i opisywania rzeczywistości potrafią dostarczyć czytelnikom dorosłym sporo rozrywki. Wartka akcja, interesujący wątek kryminalny i ogromna porcja uśmiechu – tak chyba najłatwiej opisać tę książkę. To jedna z tych książeczek, do których będzie się wracać do czasu, gdy dzieci nauczą się jej już na pamięć. A gdy już treść opanują, pewnie będą chciały dowiedzieć się, co też Lilka mogłaby porabiać podczas ferii zimowych. Taką zaś okazję - w postaci kontynuacji książki - zapowiada już wydawnictwo. 

Kup książkę Lilka i spółka

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Lilka i spółka
Książka
Lilka i spółka
Magdalena Witkiewicz
Inne książki autora
Pensjonat marzeń
Magdalena Witkiewicz0
Okładka ksiązki - Pensjonat marzeń

Bohaterki SZKOŁY ŻON powracają! Po lekcjach w Szkole wiedzą, że ich los zależy przede wszystkim od nich samych. Biorą sprawy w swoje ręce. Podupadły...

Listy pisane szeptem
Magdalena Witkiewicz0
Okładka ksiązki - Listy pisane szeptem

Listy pisane szeptem to opowieść o miłości. O miłości nieco zapomnianej, takiej, którą przez lata przykrył kurz niedopowiedzeń, smutki i milczenia. Aż...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy