Lilka i spółka

Ocena: 5.5 (2 głosów)
Inne wydania:

Wakacyjne przygody Lilki, czyli Mikołajka w spódnicy. Lilka, Wika i Matewka spędzają wakacje w Jastarni u ciotki Jadźki. A ciotka, jak to ciotka, oprócz pypcia na nosie ma swoje zasady:) - sprzątanie, sprzątanie, sprzątanie, a słodycze tylko w sobotę. Które dziecko to wytrzyma? Dzieciaki obmyślają sprytne plany, jak wyrwać się z Jastarni. Tym bardziej, że pogoda nie dopisuje, a do ciotki przyjeżdża „Pan Mądraliński”, czyli Wojtuś. Niestety wkrótce okaże się, że znienawidzona ciotka i przemądrzały Wojtuś, to najmniejszy problem Lilki i spółki

Informacje dodatkowe o Lilka i spółka:

Wydawnictwo: Od deski do deski
Data wydania: 2017-10-25
Kategoria: Dla dzieci
ISBN: 9788365157973
Liczba stron: 216
Język oryginału: polski
Ilustracje:Joanna Zagner-Kołat

więcej

Kup książkę Lilka i spółka

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Lilka i spółka - opinie o książce

Avatar użytkownika - ejotek
ejotek
Przeczytane:2017-11-24, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 100 książek 2017,

Książki Magdaleny Witkiewicz mam przeczytane niemal wszystkie, co oznacza że znam jej twórczość z różnych gatunków - jest wesoło i na poważnie o sprawach mniej i bardziej ważnych. Jednak do tej pory nie znałam oblicza pisarki w dziedzinie literatury dziecięcej - dlatego z radością sięgnęłam po przygody Lilki...

Lilka ma osiem lat i wraz z rodzeństwem oraz oczywiście rodzicami mieszka w Gdańsku, tuż obok falowca. Rezolutna dziewczynka jest w książeczce narratorem i usiłuje nas właśnie przekonać Drodzy Czytelnicy, że najbliższe wakacje będą... do kitu! A dlaczego? Wszystko przez dwunastoletnią siostrę - Wiktorię, która skręciła nogę i nie mogą jak zawsze - kiedy rodzice nie mają urlopu - zostać wysłani do ciotki Franki do Amalki... Warunki nie sprzyjają tam kuśtykaniu, dlatego pomysł rodziców mógł być jeden - ciotka Jadźka. Tyle że dzieci nie lubią do niej jeździć, bo jest stara, ma pypcia w nosie, słodycze pozwala jeść tylko w soboty a na obiad gotuje flaki! (ja tam je lubię, ale rodzeństwo nie bardzo). Nawet wszystko jedzący i wciąż głodny pięcioletni Mateusz zaczyna mieć dość kuchni cioci.

Ale niestety, nie ma innego wyjścia i dzieciaki zostają wywiezione do Jastarni... Znad morza nad morze... Któż to widział takie wakacje? Nie ma lekko... Tylko co tu robić, kiedy nie ma się z kim bawić, wciąż pada a ciotka przesadnie dba o czystość i nazywa dzieci pełnymi imionami... Zapowiadają się koszmarne trzy tygodnie, ale i więcej...

Na szczęście, jak każde dzieci, tak i nasi bohaterowie znaleźli sobie zajęcie - zwołują tajne narady wojenne mające na celu ustalenie jak zmusić ciotkę do wydalenia ich ze swojego domu. Starając się znaleźć wyjście z tej trudnej sytuacji wpadają przypadkowo na trop afery kryminalnej! Okazuje się, że ich własna ciotka jest zamieszana w napad na bank! Jak się zakończy ta sprawa? Czy dzieciakom uda się wyzwolić spod kurateli kryminalistki? Czy dotrą do Amalki całe i zdrowe?

Fantastyczna, nieziemska i rozkoszna zabawna - taka jest "Lilka i spółka". Autorka doskonale pokazała jak dzieci rozumieją pojedyncze słowa czy też wypowiedzi dorosłych i jaką potrafią z tego stworzyć własną historię. Pomimo tego, że głównymi bohaterami są nieletni to jestem pewna, że każdy będzie zachwycony tą książką. Mały i duży. Różnorodność postaci, dosadne określenie ich wieku czy wyglądu sprawiają, że nie można się nudzić a wręcz pławić w kolejnych przygodach. Można też sporo nauczyć się z dziedziny marketingu, czyli że to nie szata zdobi człowieka a postawiony dzieciom na wzór Wojtuś jest 'worem cnót'. Jak w krzywym zwierciadle oglądamy relacje sąsiedzkie ciotki Jadźki i pana Anatola oraz wymiaru sprawiedliwości w osobie policjanta.


Podsumowując - "Lilka i spółka" to znakomite połączenie walorów edukacyjnych z humorem. Doskonała i ciekawa a także pełna niespodzianek fabuła została wzbogacona zabawnymi scenkami, uroczymi dialogami, prostymi ilustracjami oraz protokołami z narad wojennych.
To historia o zbawiennym wpływie flaczków na głodujące koty, bolącej duszy Matewki, zszarganej reputacji oraz pluciu w mikroskop. Pamiętajcie, że śmiech to zdrowie! A zapewni Wam go lektura Lilki :)

Link do opinii
Avatar użytkownika - julka2
julka2
Ocena: 6, Czytam,
Inne książki autora
Milaczek
Magdalena Witkiewicz0
Okładka ksiązki - Milaczek

Pierwsza książka, którą poleca Monika Szwaja to powieść młodej gdańskiej pisarki Magdaleny Witkiewicz „Milaczek”. Autorka porusza się...

Panny roztropne
Magdalena Witkiewicz0
Okładka ksiązki - Panny roztropne

Czy w dwudziestym pierwszym wieku są jeszcze panny roztropne? zastanawia się ośmioletnia Zuzanna, zwana Bachorem, dziecię nieprzeciętnie inteligentne,...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Szepty jeziora
Grażyna Mączkowska
Szepty jeziora
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy