Bella Italia
Sielsko, anielsko jest we Włoszech, gdzie panuje wszechobecna życzliwość, a w powietrzu unosi się zapach doskonałych potraw, smakowanych z winem. Nic dziwnego, że w tak specyficznej atmosferze ciepła i relaksu również język włoski brzmi niczym muzyka, uwodzi i prowadzi do… zatracenia się w nim.
To właśnie język kochanków sprawia, że Carter Quinn, absolwent zarządzania finansami na uniwersytecie w New Hampshire spotyka profesora Giancarlo Rosa, a książka „Lekcje włoskiego” Petera Pezzelli to 100% przyjemności obcowania z tekstem. Lekka, łatwa i przyjemna powieść jest znakomitym odpoczynkiem nie tylko od szarej rzeczywistości, ale skłania również do zatrzymania się w miejscu, kontemplacji otoczenia i chłonięcia uroków, jakie niesie życie.
Co może zmusić mężczyznę do chęci opuszczenia swojego kraju? Co motywuje go do podbicia świata? Cóż takiego może sprawić, że mężczyzna zapuści w danym miejscu korzenie, bądź - przeciwnie - podejmie decyzję o wyjeździe? Tylko kobieta - zarówno Carter, jak i Giancarlo doskonale zdają sobie z tego sprawę. Fascynacja włoskim klimatem i chęć poznania języka włoskiego u młodego człowieka jest tylko pochodną fascynacji Eleną, pochodzącą z miasteczka Roccasale. Odkąd Carter spotkał tę przebywającą na wymianie studenckiej Włoszkę, jego świat wywrócił się do góry nogami. Miłość od pierwszego wejrzenia skłania go do porzucenia bezpiecznego życia w USA i wyruszenia w szaloną eskapadę do Włoch w poszukiwaniu ukochanej.
By jednak poszukiwania dziewczyny miały jakiś sens (Carter zna tylko jej imię i nazwę miasteczka, z którego pochodzi) absolwent musi znać choć podstawy języka. Kiedy już profesor Rosa decyduje się udzielać mu korepetycji, efekty znacznie przekroczą najśmielsze oczekiwania zarówno ucznia, jak i nauczyciela. Przyzwyczajony do ciężkiej pracy i dyscypliny Carter, mając jeszcze motywację w osobie Eleny, chłonie wiedzę niczym gąbka. Jednocześnie pomiędzy mężczyznami nawiązuje się nić przyjaźni, a my możemy przekonać się, że Włochy to nie tylko obcy język, ale także specyficzna kultura, opierająca się na celebrowaniu życia.
Powoli też poznajemy samego profesora, powody jego samotności i opuszczenia rodzinnego kraju oraz historię pewnego zepsutego zegarka z grawerunkiem. Wyruszamy też na ekscytującą, pełną przygód wyprawę w poszukiwaniu miłości. Celem Cartera jest Roccasale, na wschód od Abruzzo, ale wraz z nim zwiedzamy również Rzym, gdzie wrzucimy monetę do słynnej Fontana di Trevi, pojedziemy do Pizy, gdzie uczyli się kiedyś zarówno Galileusz, jak i Enrico Fermi, oraz rozkoszujemy się gelato przy Piazza della Signoria we Florencji. A to dopiero początek podboju Włoch…
„Lekcje włoskiego” to znakomita lektura nie tylko dla pasjonatów i podróżników, ale dla wszystkich, łaknących chwili odpoczynku i zatrzymania się w biegu. Peter Pezzeli daje nam również rady jak skutecznie uczyć się języków obcych oraz przekonuje, że to, czego niekiedy gorączkowo szukamy, znajduje się najbliżej nas. Zadbajcie zatem, by w waszym otoczeniu znalazła się książka Petera Pezzelli, a wówczas zawsze towarzyszyć wam będzie buona fortuna.
Dwoje samotnych ludzi, smaki i zapachy włoskiej prowincji oraz nadzieja ? że nawet po największej życiowej burzy zza chmur może wyjrzeć słońce. Książka...
Zabawna i wzruszająca saga rogu Catinich, pióra autora bestsellerowej Kuchni Franceski. Nick, nestor osiedlonej na Rhode Island włoskiej rodziny, pieczołowicie...