Kuchnia Franceski

Ocena: 5 (10 głosów)

Zabawna i poruszająca książka, z bohaterką, której nie można się oprzeć. \"Kuchnia Franceski\" to przepyszna historia o dzieleniu się miłością, życiem, radą i - nade wszystko - jedzeniem, autorstwa człowieka, który rozkochał Amerykanów w słonecznej Italii. Francesca, samotna matka dorosłych już dzieci, postanawia podjąć pracę gosposi. Nie chce żyć samotnie, a swoją pasją, czyli gotowaniem pragnie się z kimś podzielić. Jej pracodawczyni, Loretta, początkowo nie jest zachwycona surową, starszą panią. Powoli jednak, przysmaki gotowane przez Franceskę, jej mądrość i życzliwość sprawiają, że dom Loretty staje się prawdziwym domem, gdzie znajdzie się miejsce na przyjaźń, życzliwość, a może nawet na miłość?

Informacje dodatkowe o Kuchnia Franceski:

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2010-07-01
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788308044711
Liczba stron: 356
Tytuł oryginału: Francesca's Kitchen
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Zychowicz Elżbieta

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Kuchnia Franceski

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Kuchnia Franceski - opinie o książce

Avatar użytkownika - aeljot
aeljot
Przeczytane:2015-08-12, Ocena: 4, Przeczytałam, 12 książek w 2015 roku,
Miła i przyjemna w lekturze książka. Łatwo się ją czyta. Jej akcja jest nieco przewidywalna wraz z pojawianiem się nowych postaci. Stwarza pozytywny obraz rodziny i bliskości. Pozwala także zwrócić uwagę na samotność z punktu widzenia osób w różnym wieku. Mówi także o tym aby nie oceniać ludzi po pozorach i wyuczonych stereotypach.
Link do opinii
Spotykacie czasem książki, podczas lektury których macie wrażenie, że ktoś okrył Was ciepłym kocem, dał kubek z herbatą i sprawił, że wokół zapanował spokój? Dla mnie jedną z takich stała się właśnie Kuchnia Franceski.
Franceskę poznajemy w nietypowych okolicznościach. W samolocie. Jest przerażoną starszą panią, która wraca z wizyty u córki i wnuków. Boi się latać, więc w ręku trzyma różaniec i rodzinne zdjęcia. Wydaje się być krucha. Ten pogląd na jej temat zmieniłam dość szybko. Gdyż okazało się, że kiedy Franceska ma pod stopami ziemię jest wręcz nie do zdarcia. Mieszka w Nowej Anglii, z trójki dzieci w pobliżu zamieszkuje jedynie jej syn, czuje się samotna i strasznie się nudzi. I to właśnie nuda popchnęła ją do tego, żeby zostać nianią dla dwójki dzieci. Wychowywanych przez samotną matkę Lorettę: 9-letniego Willa i 12-letniej Penny.
Początki współpracy do najłatwiejszych nie należą. Dzieciom trudno jest zaakceptować fakt, że opiekuje się nimi starsza pani, zaś Franceska nie może się pogodzić z tym, że Lotta karmi rodzinę mrożonkami, a ona, nie chcąc być namolną, nie może nic ugotować. Zmienia się to z upływem czasu. 
Franceska staje się dla spragnionych uczucia dzieci wymarzoną babcią. Piecze ciasteczka, gotuje pyszne, włoskie dania, wysłuchuje zwierzeń, doradza, koi awantury. A przy tym jednocześnie jest osobą z charakterkiem. Ma nietypową umowę ze swoimi podopiecznymi: ona piecze pyszności, oni sprzątają pokoje/odkurzają/zmywają itd. Z dnia na dzień stają się dla siebie rodziną. Również dla Lotty jest ona kimś ważnym, kimś kto pomaga jej uporządkować życie.
Tytułowa bohaterka mnie zachwycała. Jej spowiedzi (i nieodłączna i niezmienna pokuta) poprawiały mi humor. Podobnie zresztą jak fakt, że zauważała rzeczy, których miała nie zauważyć i stwarzała przedziwne sytuacje. Zapewne życie z nią nie byłoby takie łatwe (możliwe wręcz, że byłoby bardzo trudne), ale czytając Kuchnię Franceski pozazdrościłam dzieciom takiej nonny. Kuchnia Franceski jest jak włoska kuchnia: różnorodna. I bawi i smuci, skłania do zatrzymania się w biegu i odłożenia mrożonek z powrotem do zamrażalnika. Oczywiście nie jest to powieść, która zaskoczy zakończeniem. Tego czytelnik może domyślić się już po kilku stronach. Za to potrafi zadziwić sposobami, jakimi do tego zakończenia dotrzemy. 
 
Jakiś czas temu natknęłam się na niepochlebną opinię o jednej z książek Petera Pezzeli. Mianowicie chodziło o Lekcje włoskiego. Była ona na tyle odstraszająca, że zrezygnowałam z lektury. Teraz cieszę się, że przypadkiem w moje ręce trafiła Kuchnia Franceski. I jestem zdecydowana sięgnąć po inne książki autorstwa Pezzelego. Lubię jak ktoś robi mi herbatę i otula kocem. damawsalonie.blogspot.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - wages
wages
Przeczytane:2014-05-02, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2014,
Włoskie smaki w amerykańskim wydaniu. Sympatyczna starsza pani wprowadza ład i harmonię w życiu swojej, i nie tylko ,rodziny.
Link do opinii
Avatar użytkownika - danonk
danonk
Przeczytane:2013-09-01, Ocena: 4, Przeczytałam,
Co mogę napisać? Lekka , łatwa i całkiem przyjemna. Dla mnie jednak za łatwa, za lekka. I tyle.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Sylwia-T
Sylwia-T
Przeczytane:2013-03-10, Ocena: 5, Przeczytałam,
Bardzo ciepła, wzruszająca i zabawna powieść. Tak jak poprzednia tego autora bardzo mnie zrelaksowała i oderwała od wszelkich stresów. Tym razem to historia starszej kobiety, która wychowała już własne dzieci, doczekała się wnuków, została wdową. Jednak z powodu dużych odległości nie widuje swoich najbliższych zbyt często i bardzo za nimi tęskni. Zaczyna dopadać ją samotność, poczucie nieprzydatności nikomu. Zawsze prowadziła ciepły i pełen miłości dom, aż w końcu została w nim sama. Postanawia nie poddać się i znajduje pracę jako opiekunka. I tak jej ciepło, cierpliwość, poczucie humoru, a także talent kulinarny staje się tratwą ratunkową dla samotnej matki i jej dwójki dzieci. Franceska w magiczny sposób i przy pomocy różnych przysmaków pomaga poukładać życie Loretty. Dzięki niej również jej syn odnajduje w życiu szczęście. Jej dom znów jest pełen dzieci, ciepły i pachnący włoską kuchnią. Przyjemna lektura, dobry przerywnik między trudniejszymi "klimatami".
Link do opinii
Avatar użytkownika - Poczytajka
Poczytajka
Przeczytane:2013-03-04, Ocena: 5, Przeczytałam,

Niezwykle ciepła i pogodna opowieść o emerytowanej kobiecie, która pragnie być komuś potrzebna…
 
Po raz kolejny powieść Petera Pezzelli’ego wzbudziła we mnie same pozytywne refleksje. Przystępując do lektury zastanawiałam się czy nie będzie to przypadkiem kolejna książka, której fabuła została naszpikowana przepisami kulinarnymi dań pochodzących z kuchni włoskiej. Ale nie… i prawdę mówiąc bardzo mnie to ucieszyło.

Dojrzała kobieta Franceska Campanile mieszka w Nowej Anglii na północy Stanów Zjednoczonych. Jej dorosłe córki przeniosły się wraz z rodzinami do odległych stanów, a mieszkający w pobliżu jedyny syn Joey trzyma się nieco na uboczu nie chcąc doświadczać nadopiekuńczości matki. Od kiedy Franceska straciła męża jej życie toczy się spokojnie, ale obraca się wokół codziennych rutynowych czynności urozmaicanych jedynie przez wizyty w kościele, odwiedziny w bibliotece oraz zakupy w miejscowym sklepiku. Kilka razy w roku Franceska spotyka się też z córkami i wnukami, co zmusza ją do podróży na Florydę, czy do Oklahomy. Pomimo ustabilizowanego życia czegoś jej jednak brakuje… Książki, muzyka, kościół, a nawet nauka języków przestaje jej wystarczać. Chce czuć się potrzebna i użyteczna, mieć się o kogo troszczyć, kim zaopiekować, a tymczasem czuje się zepchnięta na boczny tor.

Wszystko się zmienia, gdy w tajemnicy przed rodziną podejmuje pracę opiekunki dwojga dzieci. Ich matka – Loretta Simmons – samotnie wychowuje 11-letnią córkę i 9-letniego syna. Praca zabiera jej mnóstwo czasu, gdyż samodzielnie musi zabiegać o utrzymanie swoje i dzieci. Sprostanie wymogom codzienności wymaga od Loretty wiele trudu. Jest przemęczona, nie potrafi się zorganizować i ma wyrzuty sumienia. Na tej niewesołej sytuacji najbardziej cierpią jej dzieci, które pozbawione należytej opieki wychowują się same. Życie całej trójki przypomina nieco zaklęty krąg, w którym trudno coś zmienić…

Kiedy w domu Simmonsów zjawia się Franceska nie jest akceptowana przez dzieci, które muszą ją tolerować, a i Loretta nie przepada za nową nianią. Jednak z powodu braku innych rozwiązań Pani Campanile nadal opiekuje się dziećmi pod nieobecność ich matki. Z czasem wszystko się zmienia, a Franceska nie tylko czuje się potrzebna, ale nawet niezastąpiona, staje się prawdziwą dobrą wróżką.

 

Jak potoczą się losy rodziny Simmonsów? Czy Franceska odnajdzie sens swego życia? Jak ułożą się stosunki pomiędzy Lorettą i opiekunką?

Na te wszystkie pytania i jeszcze wiele innych znajdziemy odpowiedź na łamach tej powieści.

„Kuchnia Franceski” to bardzo ciepła historia, w której można doszukać się czegoś więcej… Czytając kolejne strony uświadamiamy, bądź przypominamy sobie jak ważna jest rodzina w życiu każdego z nas. Autor poświęca też sporo miejsca na istotę wychowania dzieci, którym oprócz zwykłego zaspokojenia codziennych potrzeb, czy zachcianek, potrzeba przede wszystkim zainteresowania i opieki za strony rodziców. Choć postacie są może nieco wyidealizowane, a fabuła momentami bajkowa to jednak książka ma swój klimat, w który w bardzo delikatny i umiejętny sposób wplecione zostały proste przepisy na włoskie dania. Znaleźć tu można również wiele życzliwości i  optymizmu. Polecam tę życiową lekturę osobom które chcą poprawić sobie nastrój, które lubią rodzinne klimaty lub po prostu chcą się oderwać na chwilę od własnej codzienności.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Slavek
Slavek
Przeczytane:2010-12-02, Ocena: 4, Przeczytałem,
Link do opinii
Avatar użytkownika - Aramina
Aramina
Przeczytane:2015-04-20, Ocena: 6, Przeczytałam, Przeczytane w 2014 i wcześniej,
Inne książki autora
Dom w Italii
Peter Pezzelli 0
Okładka ksiązki - Dom w Italii

Dwoje samotnych ludzi, smaki i zapachy włoskiej prowincji oraz nadzieja ? że nawet po największej życiowej burzy zza chmur może wyjrzeć słońce. Książka...

Każdej niedzieli
Peter Pezzelli0
Okładka ksiązki - Każdej niedzieli

Zabawna i wzruszająca saga rogu Catinich, pióra autora bestsellerowej Kuchni Franceski. Nick, nestor osiedlonej na Rhode Island włoskiej rodziny, pieczołowicie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy